Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Monika Szafrańska
|

Reparacje wojenne. Mularczyk: "znajdziemy sposób, żeby Niemcy usiedli do stołu"

32
Podziel się:

- To nie jest gra na użytek wewnętrzny Polski, niebawem podejmiemy kolejne działania - zapowiedział Arkadiusz Mularczyk (PiS) ws. reparacji wojennych od Niemiec. Jego zdaniem kluczowe jest to, by Niemcy usiedli do stołu. Poseł zapowiedział, że strona polska znajdzie na to sposób.

Polski rząd sprawdza, jak inne kraje realizowały swoje roszczenia wobec Niemiec
Polski rząd sprawdza, jak inne kraje realizowały swoje roszczenia wobec Niemiec (Maciej Luczniewski/REPORTER)

W związku ze sprawą reparacji w Niemczech jest jest "duże napięcie". Tego typu sygnały, jak podkreślił Mularczyk w telewizji wPolsce.pl, dochodzą do Polski z różnych stron. - Niemcy analizują, czy to jest tylko gra na użytek Polski, na użytek wewnętrzny i to sugerują w swoich przekazach medialnych. Czekają z napięciem, jakie będą dalsze działania polskiego państwa w tym zakresie - podkreślił poseł.

Zaznaczył jednocześnie, że to nie jest gra na użytek wewnętrzny. - Pracujemy, przygotowujemy analizy. Niebawem będą też podjęte kolejne działania: będą spotkania z instytucjami publicznymi, będziemy się domagać kwerendy dokumentacji w tym zakresie. To jest praca, która nas czeka przez najbliższe miesiące - zapowiedział poseł PiS.

Zobacz także: Niemieckie reparacje wojenne. Co można kupić za 25 bln złotych? Zobacz wideo:

Jak dodał, to "nie jest szybki proces i nie zakończy się w ciągu miesiąca". - Chciałbym, żeby zakończył się w tej kadencji Sejmu, i żeby rząd sformułował w konsekwencji takie roszczenia wobec Niemiec, ale to musi być przygotowane - podkreślił.

- Kluczem jest to, żeby Niemcy usiedli do stołu. I znajdziemy taki sposób, żeby strona niemiecka do stołu usiadła - oświadczył Mularczyk.

Pytany, jak rząd polski zamierza tego dokonać, powiedział, że trwają analizy postępowania różnych krajów, poszkodowanych przez Niemcy podczas II wojny światowej. - Zbieramy w tym zakresie orzecznictwo, opinie prawne. Także wystąpiłem w ostatnich tygodniach do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie ekspertyzy, jak wygląda ta sytuacja we wszystkich innych krajach, które były dotknięte II wojną światową i jak te kraje realizowały swoje roszczenia wobec Niemiec. Czekamy na te opinie - oświadczył.

Dodał, że "pewne działania były podjęte w Grecji, we Włoszech, także przez Żydów. Analizujemy, która z tych dróg byłaby najlepsza dla państwa polskiego, żeby uzyskać pewną formułę presji, która zmusi stronę niemiecką do tego, żeby poważnie rozmawiać".

Podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne straty wojenne, których - jak mówił - "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".

W połowie września Biuro Analiz Sejmowych opublikowało prace nad ekspertyzą dot. możliwości dochodzenia przez Polskę od Niemiec odszkodowań za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, o którą wnioskował Mularczyk. Zgodnie z opinią BAS, zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione.

Z opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika zaś, że polskie roszczenia są bezzasadne.

W październiku Mularczyk poinformował, że poprosił Biuro Analiz Sejmowych o wykonanie ekspertyzy prawno-historycznej, której przedmiotem ma być legalność władz PRL w okresie, gdy powstało oświadczenie o zrzeczeniu się reparacji, na które powołuje się strona niemiecka. Jak wyjaśnił, celem zleconej przez niego BAS analizy ma być "ocena legalności władz PRL w latach 1944-53 w świetle prawa wewnętrznego i prawa międzynarodowego" oraz konsekwencji prawnych tej oceny dla "oświadczenia z 1953 r., które złożył (Bolesław, ówczesny premier PRL i sekretarz generalny PZPR - przyp. red.) Bierut, o rzekomym zrzeczeniu się reparacji".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(32)
Dziadek
6 lat temu
Niemcy doskonale zdaja sobie sprawe z tego, ze reparacje Polsce sie po prostu NALEZA.Trudno jednak oczekiwac, ze zgodza sie na placenie bez zadnych oporow.Beda wymyslali rozne powody aby nie placic, ale doskonale wiedza ze sa bez szans.Najwiecej zalezy od stanowczosci polskich wladz i odpowiedniegi NAGLOSNIENIA sprawy na forum miedzynarodowym.Swietnym wzorem postepowania w tym wzgledzie moze byc postepowanie zydowskich kancelarii prawniczych w USA.Za odpowiednia oplata z pewnoscia pomoga.OPLACI SIE.
Macias
6 lat temu
Chcialbym poznac ten zespol naukowcow bundestagu- hmm, eksperci od pieciu bolesci...
haha
6 lat temu
Predzej znaldiesz droge na skroty do Raciborza niz zmienisz sytuacje prawna i zmusisz NIEMCY do WZNOWIENIA ZREZYGNOWANYCH REPARACJI w 1953r przez PRL , hihih
mcfosf
6 lat temu
Tak wlasciwie to reparacji domagac sie moglismy po wojnie (10-20 lat), a nie 70 lat puzniej. I byly reparacje, ale co mysmy dostali to ruski zabrali i wymogli na nas ustepstwa w tej sprawie, no bo jak to ze od bratniego socjalistycznego kraju NRD pieniedzy bedziemy sie domagac. Tuz to nie wypada. A to ze polske ruskie przejely to juz wina angli a konkretnie Churchill'a. moze do angli po reparacje sie udamy za rosyjskie zniszczenia. cala ta sprawa to jakis chory zart! znowu beda sie smiac z nas za granica i taki bedzie final.
Yoggie
6 lat temu
Stettin, Danzig und Breslau do Niemiec. A Pisowcy niech czekaja na odszkodowanie. Buhahaha
...
Następna strona