Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Solidarność zbiera podpisy pod projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę

9
Podziel się:

Podpisy zbierane są w miejscach, gdzie gromadzi się, czy przemieszcza najwięcej ludzi, np. w Olsztynie na głównym dworcu kolejowym.

Solidarność zbiera podpisy pod projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę
(PAP/Andrzej Grygiel)

We wtorek w Olsztynie, podobnie jak w kilkunastu innych miastach Polski, odbywa się uliczna zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę. Aby projektem zajął się Sejm, do końca sierpnia trzeba zebrać 100 tysięcy podpisów.

Jak powiedział we wtorek przewodniczący Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność Józef Dziki, podpisy zbierane są w miejscach, gdzie gromadzi się, czy przemieszcza najwięcej ludzi, np. w Olsztynie na głównym dworcu kolejowym. W innych miastach w regionie podpisy zbierane są w miejscach, które ustalili przewodniczący struktur lokalnych związku, informacje o miejscach podane są w ogłoszeniach, ponadto podpisy zbieramy także w siedzibie związku w Olsztynie i siedzibach lokalnej Solidarności - podkreślił Józef Dziki.

Pytany, czy ludzie chętnie podpisują się pod pomysłem ograniczenia handlu w niedzielę, odpowiedział, że reagują różnie.

- Część chętnie podpisuje listę, popierając projekt, a są i tacy, którzy nie widzą nic poza czubek własnego nosa, nie widzą tego, że są tysiące pracowników w handlu, którzy w niedzielę nie mogą spędzić wolnego czasu wspólnie z rodziną, czy też nie mogą uczestniczyć w niedzielnych uroczystościach w kościele - wskazał przewodniczący Dziki. Jak dodał, do tej pory w regionie zebrano około 2 tysięcy podpisów.

Mieszkaniec Olsztyna 49-letni Dariusz Budziński uważa, że zakaz jest sprzeczny z zasadą prowadzenia swobodnej działalności gospodarczej.

- Ja pracuję cały tydzień, mam nienormowany czas pracy i zdarza się, że tylko w niedzielę mam możliwość zrobienia dużych zakupów. Być może rozwiązaniem sytuacji byłoby odpowiednio wyższe wynagradzanie pracowników pracujących w handlu w niedzielę i święta, jako rekompensata za konieczność pracy w czasie, gdy inni mają wolne - powiedział mieszkaniec Olsztyna.

Z kolei 74-letnia mieszkanka Olsztyna Genowefa Kryszk powiedziała, że niedziela powinna być dniem poświęconym rodzinie. - Żal mi tych ludzi, którzy w niedzielę muszą stać za ladą albo siedzieć w kasie, zamiast poświęcić czas dla dzieci i wnuków - wyjaśniła emerytka.

Z informacji przekazanej we wtorek przez biuro prasowe urzędu miasta w Olsztynie wynika, że rynek handlowy Olsztyna to rynek regionalny, obsługujący zarówno mieszkańców miasta, jak i okolicznych miejscowości satelickich. W stolicy Warmii i Mazur znajdują się obiekty handlowe w różnorodnych lokalizacjach i o różnym przeznaczeniu - od targowisk, przez lokalne pawilony handlowe, hiper i supermarkety oraz dyskonty, których jest ponad 25, po centra handlowe i sklepy przy głównych ulicach.

Łącznie w sektorze "handel detaliczny" w mieście działa ok. 2,7 tys. podmiotów gospodarczych. Nowoczesne obiekty handlowe mają łączną powierzchnię ok. 121 tys. metrów kwadratowych powierzchni najmu. Do największych galerii handlowych należą, zlokalizowana w ścisłym centrum, galeria Aura oraz w południowych dzielnicach Olsztyna Galeria Warmińska.

Jak wynika z informacji przekazanych przez olsztyński magistrat, nasycenie powierzchnią handlową w Olsztynie pozostaje na średnim poziomie w porównaniu z innymi miastami podobnej wielkości, wynosi około 700 metrów kwadratowych powierzchni na 1 tysiąc mieszkańców, co wskazuje - jak oceniają urzędnicy - na możliwości dalszego rozwoju rynku. Według danych urzędu miasta Olsztyn jest stosunkowo zasobny pod względem siły nabywczej, stanowiącej 114,4 proc. średniej krajowej. Każdy z mieszkańców miasta dysponuje średnio kwotą 29,3 tys. złotych rocznie.

- Co do decyzji o lokalizacji sklepów wielkopowierzchniowych, to ta sprawa jest uregulowana prawnie. Zgodnie z prawem sklep wielkopowierzchniowy może być budowany wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W Olsztynie nie mamy nowych terenów spełniających takie wymagania. Handel wielkopowierzchniowy będzie się koncentrował tylko w tych miejscach, w których jest już ulokowany - wyjaśnił Patryk Pulikowski z biura prasowego urzędu miasta w Olsztynie.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(9)
50
5 lata temu
Za komuny sklepy w niedzielę były zamknięte i nikt głodny nie chodził.Nie szanujemy się wzajemnie chcąc handlu w niedzielę.Ci ludzie .którzy pracują w handlu też by chcieli spędzić czas z rodziną.Są jeszcze małe sklepy gdzie może stać właściciel ale tam większość Polaków nie zagląda.Polacy poszanujmy się jako naród to i nas inne kraje poszanują.
G7
8 lat temu
Może trzeba by spytać pracowników pracujących w handlu. Przeciętny "Kowalski" ma zawsze wybór - może nie kupować w niedzielę. Uszczęśliwianie na siłę z reguły nie jest dobre. Mama, była sklepowa posiedzi z dziećmi w niedzielę w domu. W pozostałe dni tygodnia też. Ale czy będą szczęśliwi nie mając pieniędzy na podstawowe potrxeby.
Dziko
8 lat temu
Zakazać, zakazać, zakazać...program PiS
Lol
8 lat temu
[QUOTE] którzy w niedzielę nie mogą spędzić wolnego czasu wspólnie z rodziną, czy też nie mogą uczestniczyć w niedzielnych uroczystościach w kościele [/QUOTE] To o kościele to główny wątek tych "społeczniaków"... Ciekawe ile przez brak pracujących niedziel poleci na bruk bo o tym nikt nie pisze... Zmniejszy się zapotrzebowanie na ludzi bo godzinówki będą o 1/5 mniejsze :) Proszę Was... Odrobina myślenia i to co odwalają to czysto katolickie patologie...
IKOP
8 lat temu
A kiedy zamkna w niedziele szpitale , stacje benzynowe, dworce lotnicze , kolejowe itd . tam też pracuj ludzie !!!!!!!