Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szczurek: koszt wprowadzenia zmian podatkowych to 10,2 mld zł

0
Podziel się:

Minister finansów Mateusz Szczurek poinformował w poniedziałek w Białymstoku, że koszt netto, czyli - jak to ujął - "korzyść dla podatników" z zapowiedzianej przez rząd zmiany systemu podatkowego w Polsce, to 10,2 mld zł.

Szczurek: koszt wprowadzenia zmian podatkowych to 10,2 mld zł
(Radek Pietruszka/ PAP)

Wprowadzenie zmian w systemie podatkowym będzie kosztowało ponad 10 mld zł - szacuje Ministerstwo Finansów. PO chce wprowadzenia jednolitego podatku dochodowego, który ma zawierać w sobie składki na NFZ i ZUS. Nowy podatek ma być obliczany od dochodu na głowę w rodzinie.

Szczurek powiedział, że w Ministerstwie Finansów od tygodni trwają obliczenia - w różnych wariantach - ile te zmiany będą kosztować. Więcej na temat zmian podatkowych, które chce wprowadzić PO, pisaliśmy tutaj.

- Według naszych szacunków koszt netto, a więc korzyść dla podatników z takiej zmiany, to 10,2 mld zł. Będzie wymagało to oszczędności po stronie wydatków w tym czasie przygotowującym, zanim rozwiązanie wejdzie w życie, ale warto ten koszt ponieść - mówił dziennikarzom Szczurek. Zaznaczył, że ten koszt nie uwzględnia zmniejszenia szarej strefy, "efektu wyższych dochodów rozporządzalnych za zapłacony podatek VAT".

Powtórzył, że efektem proponowanych zmian ma być to, że "znacznie więcej osób gorzej zarabiających będzie mogło znaleźć pracę, taniej będzie ich zatrudnić, mniejsze mają być obciążenia administracyjne". - To pozwoli, jestem o tym zupełnie przekonany, wyciągnąć z szarej strefy całą rzeszę Polaków, którzy są tam dziś nie tylko z powodu wysokich podatków (...), ale także z tego powodu, że bolączka administracyjna, żeby zatrudnić tę pierwszą osobę jest bardzo, bardzo trudna - mówił minister.

Minister poinformował, że proponowane zmiany są na tyle "fundamentalne", że wymagają całej reformy administracyjnej, także przygotowań informatycznych i też przygotowania ze strony pracodawców. Dlatego, w jego ocenie, będzie można je wprowadzić w życie "na pewno nie wcześniej niż w 2017 r, prawdopodobnie nawet rok później".

- Zamiast składek i podatków będziemy mieli jeden podatek od dochodów osobistych, jeden podatek z pracy, w którym zawierać się będą zarówno składki PIT, jak i składki na ubezpieczenia zdrowotne, emerytalne, wypadkowe itd. To wszystko spowoduje, że osoby gorzej zarabiające na osobę w rodzinie - bo tak będzie definiowana składka podatku - będą mogły mieć znacznie niższe obciążenie podatkowe niż dziś, a osoby pracujące na umowie o pracę będą netto płaciły nieco mniej podatków - te lepiej zarabiające. Różnica będzie się zmniejszała razem ze wzrostem dochodów - tłumaczył założenia proponowanych zmian podatkowych Szczurek. Stwierdził, że będzie to także oznaczać mniejsze obciążenia administracyjne pracodawców, bo zamiast osobno rozliczać się z urzędem skarbowym i ZUS, będą dokonywać jednego przelewu w jedno miejsce. Dodał, że wszystko to ma także służyć "bardziej efektywnemu państwu"

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)