Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

KE może wszcząć procedurę wobec Polski za ustawę o ziemi

8
Podziel się:

Rozmówca PAP przewiduje, że wszczęcie formalnej procedury o naruszenie prawa unijnego, czyli wysłanie tzw. wezwania do usunięcia uchybienia, nastąpi już w grudniu.

KE może wszcząć procedurę wobec Polski za ustawę o ziemi
(Bartosz Wawryszuk)

KE jest na progu podjęcia decyzji o rozpoczęciu procedury wobec Polski w związku z przyjętą w połowie kwietnia ustawą ws. obrotu ziemią, nakładającą ograniczenia sprzedaży gruntów rolnych w Polsce - dowiedziała się PAP ze źródeł unijnych w Brukseli.

Rozmówca PAP przewiduje, że wszczęcie formalnej procedury o naruszenie prawa unijnego, czyli wysłanie tzw. wezwania do usunięcia uchybienia, nastąpi już w grudniu. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Komisja Europejska od czerwca prowadzi procedurę zwaną EU Pilot. Służy ona wyjaśnieniu problemów dotyczących zgodności prawa krajowego z prawem UE. To przedsionek do wszczęcia procedury o naruszeniu prawa unijnego, której finałem może być skarga do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Komisja Europejska nie chce dzielić się informacjami na ten temat, ze względu na to, że cały czas prowadzi dialog z polskimi władzami.

Ustawa o obrocie ziemią zakłada, że nabywcą ziemi rolnej może być jedynie rolnik indywidualny, czyli osoba fizyczna, która osobiście gospodaruje na gruntach do 300 ha, posiada kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkuje w gminie, gdzie jest położona co najmniej jedna działka jego gospodarstwa.

Komisja analizowała to prawo pod kątem zgodności z unijnymi traktatami. Według rozmówcy PAP, problematyczne jest ograniczenie swobody przepływu kapitału - jednego z filarów jednolitego rynku UE - co jest zabronione w prawie UE.

KE uznaje, że podstawową zasadą dotyczącą wolnego przepływu kapitału jest swoboda inwestycji. Nie oznacza to jednak, że kraje członkowskie nie mogą ograniczać inwestycji transgranicznych. Musi to być jednak uzasadnione, np. określonymi celami dotyczącymi polityki rolnej, względami społecznymi czy planowania przestrzennego. Regulacje dają sporą uznaniowość urzędnikom unijnym, którzy mogą ocenić, czy zastosowane ograniczenia są proporcjonalne do celu, dla którego zostały wprowadzone.

Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel mówił na czwartkowej konferencji prasowej, odnosząc się do ustawy o obrocie ziemią, że ma wyniki badań, "z których wynika, że prawie 50 proc. mieszkańców wsi uważa, że nie ma problemu z dostępem do kupna ziemi rolniczej". Zapowiedział, że resort na początku przyszłego roku przedstawi raport z tego badania.

Komisja Europejska wszczęła już spór z czterema państwami członkowskimi, które wcześniej wdrożyły podobne do polskich przepisy. Chodzi o Bułgarię, Litwę, Węgry i Słowację. KE uznała, że państwa te wprowadziły nieproporcjonalne ograniczenia, które godzą w zasadę wolnego przepływu kapitału i dyskryminują obywateli UE ze względu na kraj pochodzenia.

12-letnie moratorium na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców, które zostało przyjęte wraz z wejściem naszego kraju do UE skończyło się 1 maja.

Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
buba
9 lat temu
Nie rozumiem, że w Polsce nie mogę zmienić zawodu i zostać rolnikiem, bo nie mogę kupić ziemi tylko ciągniki i maszyny rolnicze. Z kolei samotny rolnik - emeryt musi oddać ziemię państwu za psi grosz, bo ceny gruntów lecą na łeb. Rolnicy takich ludzi wybraliście do rządzenia. Kaczyński wami gardzi , a wy lgniecie do niego jak ćmy do światła.
małorolnik
9 lat temu
A jak wyglądają zapisy dotyczące handlu ziemią rolną w prawie niemieckim czy francuskim ? Bo z tego co wiem są bardzo zbliżone.
Marysia
9 lat temu
Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego, to wieś biedna, rozdrobniona, małe, nieekonomiczne gospodarstwa; także utrzymywanie wsi w ciemnocie i posłuszeństwie wobec Telewizora i Kosciła, a o to PiS'owi chodzi. Won z ta ustawą!