Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|

Autor ustawy reprywatyzacyjnej nie wie, ile będzie kosztowała. "Tego nikt dotychczas nie obliczył"

52
Podziel się:

Nie wiemy, ile będzie kosztowała realizacja ustawy reprywatyzacyjnej i tego nikt dotychczas nie obliczył - mówi prof. Kamil Zaradkiewicz, prawnik i dyrektor Departamentu Prawa Administracyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości. Razem z wiceministrem Patrykiem Jakim jest współautorem projektu.

Patryk Jaki i Kamil Zaradkiewicz. Autorzy ustawy reprywatyzacyjnej
Patryk Jaki i Kamil Zaradkiewicz. Autorzy ustawy reprywatyzacyjnej (Jacek Turczyk/ PAP)

Ministerstwo sprawiedliwości reklamuje projekt, jako "pierwszy po 1989 roku kompleksowy projekt ustawy pozwalający definitywnie uregulować kwestie reprywatyzacji dóbr przejętych przez władze komunistyczne po 1944 roku". Nowa ustawa ma przeciąż patologie i skończyć z tzw. dziką reprywatyzacją. Ostatecznie utraci moc tzw. dekret Bieruta.

- Koniec oddawania kamienic na kuratorów, na reaktywowane spółki, na osoby zmarłe, koniec handlowania roszczeniami i wreszcie najważniejsza rzecz: koniec oddawania nieruchomości razem z ludźmi – mówił wiceminister Jaki.

Zobacz także: Zobacz też: Jaki: prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna nam dziękować

W rzeczywistości jest to kolejne podejście do rozwiązania problemu. Jednak dotąd nie udało się uchwalić dużej ustawy reprywatyzacyjnej.

Projekt zakłada między innymi: zakaz zwrotów w naturze i zakaz handlu roszczeniami. Uprawnieni mają być tylko dawni właściciele, ich spadkobiercy w pierwszej linii oraz małżonkowie.

Okazuje się jednak, że autorzy projektu nie wiedzą, ile będzie kosztowała realizacja ustawy. - Nie wiemy, ile będzie kosztowała realizacja ustawy reprywatyzacyjnej i tego nikt dotychczas nie obliczył - powiedział prof. Kamil Zaradkiewicz w RMF FM.

Profesor wie jedynie, że dotychczasowe obliczenia były niedoszacowane. - Projekt pana premiera Belki w 2005 roku zakładał, że skala roszczeń to jest 200 milionów złotych. Moim zdaniem to jest co najmniej niedoszacowanie i to o trzy zera. Nie wiem, na jakiej podstawie wyliczono te kwoty - mówił. - W 2008 roku skala roszczeń nacjonalizacyjnych - tak je nazwijmy - szacowano na 140 miliardów złotych. Wszystko zależy od tego, jaką metodologię przyjmie szacujący - dodał.

Teraz projekt trafi do konsultacji społecznych.

Czyli skala roszczeń to byłoby 200 miliardów i z tego dwadzieścia procent mielibyśmy oddać właścicielom?

W 2008 roku skala roszczeń nacjonalizacyjnych - tak je nazwijmy - szacowano na 140 miliardów złotych. Wszystko zależy od tego, jaką metodologię przyjmie szacujący.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-wspolautor-tzw-duzej-ustawy-reprywatyzacyjnej-nie-wiemy-ile-,nId,2451268#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Projekt pana premiera Belki w 2005 roku, zakładał, że skala roszczeń to jest 200 milionów złotych. Moim zdaniem to jest co najmniej niedoszacowanie i to o trzy zera. Nie wiem, na jakiej podstawie wyliczono te kwoty. W 2008 roku...

Czyli skala roszczeń to byłoby 200 miliardów i z tego dwadzieścia procent mielibyśmy oddać właścicielom?

W 2008 roku skala roszczeń nacjonalizacyjnych - tak je nazwijmy - szacowano na 140 miliardów złotych. Wszystko zależy od tego, jaką metodologię przyjmie szacujący.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-wspolautor-tzw-duzej-ustawy-reprywatyzacyjnej-nie-wiemy-ile-,nId,2451268#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(52)
wnikliwy
6 lat temu
A czy to przypadkiem nie jest tak, że państwo które ukradło nieruchomości położone w Warszawie na podstawie "dekretu o gruntach warszawskich" w 1945, i nie chce oddać właścicielom ich nieruchomości zabranych bezprawnie komunistycznym dekretem bieruta staje się złodziejem? Proces ten dotyczył tylko Warszawy, w innych miastach właściciele nie utracili nieruchomości i mają je do dzisiaj (sporadycznie byli wywłaszczani za odszkodowaniem). Gdzie tu prawo i sprawiedliwość? Dostrzegam jedynie BEZPRAWIE. Te różne odznaczenia za Powstanie Warszawskie możecie sobie darować. Oddajcie własność Bohaterom Powstania Warszawskiego. Państwo Polskie nic nie traci tylko zwraca to co przetrzymywało jako paser. To jest miarą poziomu Państwa Polskiego, i epilogiem poświęcenia właścicieli nieruchomości za Powstanie 1944. Wam niestety zostaje pusta gadka.
wnikliwy
6 lat temu
Pan Zaradkiewicz jest dr prawa jak na razie. Widzę że szybko tym profesorem zostanie. A może nie? Pracuje w ministerstwie tam ma etat, a nie na uniwersytecie. Dziwne czasy wracają. Pamiętam uczelnię duracza.
wnikliwy
6 lat temu
dziwne bo nigdzie pełnej treści projektu nie ma. Wszyscy o nim piszą, a nikt nie widział.
Fizycny
7 lat temu
Już niedługo wezmą się za tych cwaniaków co potrafią we dwójkę lub trójkę wybudować wieżowiec. To znaczy, ojciec z synem, lub ,,tatko, syn i zięć ''. Bez rejestracji,opłaty składek i podatku za faktycznie pracujących ludzi.
Damian gorsze...
7 lat temu
Ta cała komisja to szopka, taka sama jaką bolszewicy robili dla tępego ludu aby lud uwierzył, że państwo działa i są zdrajcy do wyłapania. Jak było, kazdy kto się uczył - wie! Na Sybir, obozy pracy i poniewierkę skazano ponad 30 mln obywateli państwa bolszewików. Całe rodziny były dzielone, a wrogów na chybił trafił wskazywało niby państwo. Tak jest teraz z ta komisja.
...
Następna strona