Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Agata Kalińska
|

Autor ustawy reprywatyzacyjnej nie wie, ile będzie kosztowała. "Tego nikt dotychczas nie obliczył"

63
Podziel się:

Nie wiemy, ile będzie kosztowała realizacja ustawy reprywatyzacyjnej i tego nikt dotychczas nie obliczył - mówi prof. Kamil Zaradkiewicz, prawnik i dyrektor Departamentu Prawa Administracyjnego w Ministerstwie Sprawiedliwości. Razem z wiceministrem Patrykiem Jakim jest współautorem projektu.

Patryk Jaki i Kamil Zaradkiewicz. Autorzy ustawy reprywatyzacyjnej
Patryk Jaki i Kamil Zaradkiewicz. Autorzy ustawy reprywatyzacyjnej (Jacek Turczyk/ PAP)

Ministerstwo sprawiedliwości reklamuje projekt, jako "pierwszy po 1989 roku kompleksowy projekt ustawy pozwalający definitywnie uregulować kwestie reprywatyzacji dóbr przejętych przez władze komunistyczne po 1944 roku". Nowa ustawa ma przeciąż patologie i skończyć z tzw. dziką reprywatyzacją. Ostatecznie utraci moc tzw. dekret Bieruta.

- Koniec oddawania kamienic na kuratorów, na reaktywowane spółki, na osoby zmarłe, koniec handlowania roszczeniami i wreszcie najważniejsza rzecz: koniec oddawania nieruchomości razem z ludźmi – mówił wiceminister Jaki.

Zobacz także: Zobacz też: Jaki: prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna nam dziękować

W rzeczywistości jest to kolejne podejście do rozwiązania problemu. Jednak dotąd nie udało się uchwalić dużej ustawy reprywatyzacyjnej.

Projekt zakłada między innymi: zakaz zwrotów w naturze i zakaz handlu roszczeniami. Uprawnieni mają być tylko dawni właściciele, ich spadkobiercy w pierwszej linii oraz małżonkowie.

Okazuje się jednak, że autorzy projektu nie wiedzą, ile będzie kosztowała realizacja ustawy. - Nie wiemy, ile będzie kosztowała realizacja ustawy reprywatyzacyjnej i tego nikt dotychczas nie obliczył - powiedział prof. Kamil Zaradkiewicz w RMF FM.

Profesor wie jedynie, że dotychczasowe obliczenia były niedoszacowane. - Projekt pana premiera Belki w 2005 roku zakładał, że skala roszczeń to jest 200 milionów złotych. Moim zdaniem to jest co najmniej niedoszacowanie i to o trzy zera. Nie wiem, na jakiej podstawie wyliczono te kwoty - mówił. - W 2008 roku skala roszczeń nacjonalizacyjnych - tak je nazwijmy - szacowano na 140 miliardów złotych. Wszystko zależy od tego, jaką metodologię przyjmie szacujący - dodał.

Teraz projekt trafi do konsultacji społecznych.

Czyli skala roszczeń to byłoby 200 miliardów i z tego dwadzieścia procent mielibyśmy oddać właścicielom?

W 2008 roku skala roszczeń nacjonalizacyjnych - tak je nazwijmy - szacowano na 140 miliardów złotych. Wszystko zależy od tego, jaką metodologię przyjmie szacujący.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-wspolautor-tzw-duzej-ustawy-reprywatyzacyjnej-nie-wiemy-ile-,nId,2451268#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Projekt pana premiera Belki w 2005 roku, zakładał, że skala roszczeń to jest 200 milionów złotych. Moim zdaniem to jest co najmniej niedoszacowanie i to o trzy zera. Nie wiem, na jakiej podstawie wyliczono te kwoty. W 2008 roku...

Czyli skala roszczeń to byłoby 200 miliardów i z tego dwadzieścia procent mielibyśmy oddać właścicielom?

W 2008 roku skala roszczeń nacjonalizacyjnych - tak je nazwijmy - szacowano na 140 miliardów złotych. Wszystko zależy od tego, jaką metodologię przyjmie szacujący.

Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-wspolautor-tzw-duzej-ustawy-reprywatyzacyjnej-nie-wiemy-ile-,nId,2451268#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(63)
WYRÓŻNIONE
zcx
8 lat temu
przecież wszystkie dotychczasowe ustawy pis są bez jakiejkolwiek wcześniejszej wyliczeń obciążających budżet.
dziadek mróz
8 lat temu
Po polsku - ja wiem że nic nie wiem, jakoś to bedzie. Zaradkiewicz przez 15 lat pracowal w TK i dopiero jak dostał propozycję od PiS zauważył, że w TK działo i dzieje się źle. Dla koryta zrobię wszystko? - po polsku.
Beni
8 lat temu
Najważniejsze, że Jaki odtrąbił sukces. Koszty dopiero wyjdą za kilka lat, gdy PIS nie będzie już rządził.
...
Następna strona