Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła. Akcja ratunkowa trwa dalej

0
Podziel się:

Wciąż trwa wypompowywanie wody. Działania ratowników rozpoczną się natychmiast, gdy tylko obniżone zostanie lustro wody.

Wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła. Akcja ratunkowa trwa dalej
(PAP/Andrzej Grygiel)

Wypompowywanie wody z rozlewiska na drodze ratowników do znajdującego się pod ziemią górnika w kopalni Mysłowice-Wesoła, może potrwać jeszcze cały dzień. Akcja w kopalni trwa od ubiegłego poniedziałku. Wtedy, ponad 660 metrów pod ziemią doszło do wybuchu metanu.

Grzegorz Standziak ze sztabu akcji powiedział, że działania ratowników rozpoczną się natychmiast, gdy tylko obniżone zostanie lustro wody.

Akcja przedłuża się również ze względu na niebezpieczne stężenie metanu. Z tego powodu ratownicy musieli wstrzymać prace przedwczoraj. Teraz jak mówi Grzegorz Standziak, jeśli tylko uda się odpompować wodę, wejdą tam ratownicy. Do przejścia jest około 170 metrów.

Grzegorz Standziak nie chciał komentować doniesień Gazety Wyborczej, według której władze kopalni Mysłowice-Wesoła, wiedziały o ogromnym zagrożeniu wybuchem metanu, mimo tego prowadzono tam prace. Przyznał jednak, że przed wypadkiem pod ziemią prowadzona była akcja profilaktyczna. Według jego wiedzy, jedynymi pracami było przestawianie kombajnów wydobywczych w bezpieczne miejsce przed ewentualnym zalaniem kopalni w celu zapobieżenia wybuchowi.

Według "Wyborczej", prowadzenie wydobycia, mimo niebezpiecznych warunków wiązało się prawdopodobnie ze złą sytuacją finansową kopalni Mysłowice-Wesoła. Miała ona jedną czynną ścianę, w przypadku przerwania prac, wydobycie by stanęło.

W ubiegłotygodniowym wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła rannych zostało 31 górników, jeden z nich zmarł w szpitalu, wciąż trwają poszukiwania ostatniego uwięzionego pod ziemią.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)