Wynagrodzenia nauczycieli pod znakiem zapytania. "Gotowość" może nie wystarczyć
Nauczyciele "nietablicowi", np. bibliotekarze i pracujący na świetlicy, nie są pewni, czy dostaną pełne wynagrodzenie za czas gotowości do pracy. Kto może, przygotowuje tabelki, do których wpisuje wykonane zadania, np. "zarekomendowałem młodzieży wartościowe książki". Ale czy to wystarczy?
Od środy nauczyciele szkół i przedszkoli mają obowiązek realizowania dalszej części podstawy programowej. Od zamknięcia szkół 12 marca trwała powtórka materiału, teraz uczniowie będą musieli z nauczycielami przyswajać nowy materiał, a za swoją pracę będą oceniani.
Choć za nami już blisko dwa tygodnie zdalnego nauczania, wciąż nie ma pewności, jak wynagradzać osoby zatrudnione w placówkach oświatowych. Niestety, mimo bardziej korzystnego niż wcześniej stanowiska resortu edukacji, wciąż nie ma jednoznacznych regulacji, jak należy za ten okres płacić – alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Zgodnie Kartą nauczyciela – nauczycielowi za czas niewykonywania pracy, jeżeli był gotów do jej wykonywania, a doznał przeszkód z przyczyn dotyczących pracodawcy, przysługuje wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania.
Obejrzyj: Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski: "Ogłaszamy stan epidemii"
To by oznaczało, że nauczyciel np. świetlicy, który nie wykonywał żadnych innych czynności, a tylko pozostawał w gotowości, może po 24 marca liczyć jedynie na wynagrodzenie zasadnicze. Z kolei ten, który np. wysyła e-maile do uczniów i rodziców (czyli pracuje), może liczyć na pozostałe dodatki typu stażowy, funkcyjny (np. za wychowawstwo i dodatek motywacyjny). Praktycznie zachowuje wszystkie świadczenia na dotychczasowych zasadach, bez dodatku za trudne warunki i godziny ponadwymiarowe.
"DGP" zauważa, że według MEN od środy nauczyciele (głównie ci tablicowi), którzy realizują podstawę programową, będą otrzymywać nawet świadczenia z tytułu godzin ponadwymiarowych (najczęściej dotyczy to nauczycieli matematyki i języka polskiego). Różnica będzie taka, że w stosunku do poprzedniego okresu w dalszym ciągu nie otrzymają świadczenia za trudne warunki pracy.
- Okazuje się, że nauczyciele, którzy pozostają w gotowości, ale nie pracują, bo nie są np. tablicowymi, mogą liczyć tylko na wynagrodzenie zasadnicze, od środy niektórzy z nich zyskają prawo do dodatku funkcyjnego. Takim osobom bardziej będzie się opłacało pójście na urlop dla poratowania zdrowia, bo zgodnie z przepisami do pensji zasadniczej zaliczany jest też dodatek stażowy. Nawet pójście na zwolnienie lekarskie również będzie bardziej opłacalne, bo wtedy osoba ucząca może liczyć na 80 proc. średniego uposażenia z ostatnich 12 miesięcy - powiedział dziennikowi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący branży nauki, oświaty i kultury w FZZ.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl