Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Wyprał miliard złotych pochodzących z Rosji, trafił w ręce służb. Akcja na lotnisku w Kijowie

23
Podziel się:

Filip Sz. został zatrzymany przez ukraińskie służby - poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Polak jest podejrzewany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która wyprała miliard złotych. Był poszukiwany czerwoną notą Interpolu i międzynarodowym listem gończym.

Wyprał miliard złotych pochodzących z Rosji, trafił w ręce służb. Akcja na lotnisku w Kijowie
Filip Sz. został zatrzymany na lotnisku w Kijowie (East News, ALBIN MARCINIAK)

Filip Sz. został zatrzymany na lotnisku w Kijowie przez ukraińską straż graniczną, chciał polecieć do Zjednoczonych Emiratów Arabskich - podał w czwartek Stanisław Żaryn. Z kolei Prokuratura Krajowa dodaje, do zatrzymania doszło przed miesiącem - 18 listopada.

Sz. był poszukiwany czerwoną notą Interpolu i międzynarodowym listem gończym w śledztwie prowadzonym przez radomski wydział zamiejscowy delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie i nadzorowanym przez zachodniopomorski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.

Wyprali gigantyczną kwotę

Mężczyzna jest podejrzewany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która kupowała spółki na terytorium Polski i rejestrowała je jako tzw. firmy - słupy. - Były one zakładane w Polsce zarówno przez obywateli Polski jak i obcokrajowców. Według śledczych grupa działała w latach 2015-21 w Polsce, Rosji, Białorusi oraz Singapurze - podał dział prasowy PK.

Zobacz także: Inflacja zostanie na lata? Minister finansów: Potrzebujemy spokoju

Zatrzymany na Ukrainie ukrywał się od września 2018 r. - najpierw w Niemczech, a potem w Rosji - tłumaczy Stanisław Żaryn. - Spółki nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej, nie rozliczały się podatkowo. Wyłącznym celem tych podmiotów było umożliwienie przyjęcia środków pieniężnych, głównie z Rosji, a następnie przelewanie ich na kolejne rachunki bankowe m.in. spółek działających w Wielkiej Brytanii, państwach Dalekiego Wschodu i w rajach podatkowych - dodaje.

PK podała, że grupa legalizowała korzyści uzyskane w ramach grupy przestępczej poprzez inwestowanie środków w kupowane w Republice Demokratycznej Konga surowce mineralne - rudy tantalu oraz złota. Były one importowane do państw członkowskich Unii Europejskiej z naruszeniem obowiązujących przepisów. Grupa zalegalizowała w sumie ponad 1 mld zł.

W prokuraturze zatrzymanemu przedstawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz prania pieniędzy. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie.

Efekty ponad dwuletniego śledztwa

Za takie przestępstwa grozi do 10 lat więzienia. W sprawie tej grupy śledztwo ABW nadzorowane przez PK trwa od kwietnia 2019 r. Zatrzymano w nim 23 osoby, a 32 przedstawiono zarzuty i zabezpieczono ponad 17,2 mln zł majątku podejrzanych - podała PK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(23)
haki na wszys...
2 lata temu
zaraz zaraz a pod czyim dowództwem jest prokuratura od 2015r.???a mafie śmieciowe tzn sprowadzanie odpadów z zachodniej Europy i pożary to kto na to pozwala zero tego nie widzi?,a pinokio się go boi
Gryf
2 lata temu
A koledzy Donka nie tyle kasy wyprali przejmując zakłady graficzne w Polsce (Szczecin,Bydgoszcz,Rzeszów ,Zielona Góra,Kraków,Gdańsk) i zakłady mięsne w Kościerzynie.To na tych zakładach przejmując i wypuszczając akcje bez pokrycia podwinęła im sie noga.Ale Donek były w 2001 roku vice-marszałek,przyzedł z pomocą i za tych oszustów,kolegów z UG (Andrzej M,Piotr D,Izabela S-W i inni ) poręczył osobiście a kaucję 150 tys zł wpłacił były milicjant drogówki spod Jasła Ryszard P.który w zamian za to przejął 53 % udziałów w spółce RZG SA w Rzeszowie. A oni razem dali dyla do Niemiec.Jak się sprawa wyciszyła bo tak długo sprawę prowadził prokurator Paweł B z P.O Gdańsk że się przedawniła.Prokurator został zwolniony za niedopełnienie obowiązków i za korupcję.Na koniec jeszcze otrzymali rekompensatę od Skarbu Państwa za to że siedzieli podobnie niesłusznie w areszcie.I co nie da się ,da się państwo wydmuchać bo takie mamy struktury państwa,prokuraturę i sędziów już nie na telefon ale na komunikator.Teraz Donek boi sie przyjechać na Podkarpacie bo nawet blondynka z Cisnej mu niewiele by mogła pomoć,dostał by może starymi jajami po rudym ,,czajniku,,.
picek
2 lata temu
AAAdostanje 3/ do 5 lat i wolny ma czym sie dzielic
To taka
2 lata temu
sama fundacja/misja jakich wiele w Polsce!
kij
2 lata temu
A ja uprałem 100 zł,zapomniałem wyjąc z kieszeni spodni jak oddawalem do pralni.
...
Następna strona