Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PRC
|

Prezes PFR reaguje na słowa restauratora. "Himalaje hipokryzji"

143
Podziel się:

Restauracja Polski nie-rząd z Sosnowca stała się hitem w sieci. Jej właściciel twierdził, że kpiny z władz mają być ostatnią deską ratunku, bo jak przekonywał, pomocy od rządu nie dostał. Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju wytyka przedsiębiorcy kłamstwo i podaje konkretne kwoty. Restaurator wciąż jednak stoi na stanowisku, że nie otrzymał pomocy finansowej w 2021 r.

Prezes PFR reaguje na słowa restauratora. "Himalaje hipokryzji"
Restauracja (Unsplash.com, Michael Browning)

Historię nowej restauracji o sugestywnej nazwie Polski nie-rząd opisaliśmy w weekend. Jej właściciel Patryk Wiśniowski wciąż jeszcze walczy, choć jak opowiada, jego sytuacja jest trudna i do interesu od miesięcy dokłada.

Jak przekonywał w rozmowie z money.pl, pomocy z tarczy PFR w 2021 r. nie dostał. - Czterokrotnie mi odmawiano. Nie rozumiem dlaczego, bo nasze kody PKD powinny się zaklasyfikować - podkreślał. Jak dodał, sytuacji nie rozumieją też jego prawnicy.

W sobotę pytania w sprawie odmów wysłaliśmy do PFR. W poniedziałek głos w tej sprawie zabrał prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, publikując wpis w mediach społecznościowych.

Jak argumentował na Twitterze, "prezes spółki FIT Logistic Patryk Wiśniowski wprowadził w błąd ⁦money.pl". Wypowiedź restauratora nazwał też "Himalajami hipokryzji".

"Atakuje rząd i twierdzi, że nie otrzymał wsparcia z PFR. Informuje, że spółka otrzymała 108 tys. zł subwencji w maju oraz 135 tys. zł w styczniu z PFR" - napisał szef PRF.

Restaurator, który zapoznał się z publikacją Pawła Borysa, przyznaje, że otrzymał środki w 2020 r. Podtrzymuje jednak swoje zdanie, że nie otrzymał nic w styczniu 2021 r.

Zobacz także: Gołębiewski krytykuje rządową tarczę. PFR: to manipulacja, nie dostał pomocy, bo miał zyski

Przedsiębiorca w rozmowie z money.pl tłumaczył, że kontrowersje mają przyciągnąć nowych klientów. Stąd też nieco kąśliwe nazwy dań i samego lokalu. "Zioberko po krakowsku", "Straszydło po małopolsku" - takie dania można bowiem zamówić w restauracji z Sosnowca.

Jak zapowiedział Wiśniowski, nie zamierza dołączać się do buntu przedsiębiorców. Restauracja wydaje wyłącznie dania na wynos oraz z dowozem. Można je zamówić w Sosnowcu, ale i w kilku innych miastach, między innymi w Katowicach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(143)
ZKS
3 lata temu
Ten Sosnowiec to jakieś patologiczne miasto...
Ilona
3 lata temu
Nie zapomnijmy, że część z tej subwencji będzie musiał oddać i nikt nie wspomina o podatku od wzbogacenia, który trzeba zapłacić
Gaja
3 lata temu
Wywrotowcy tylko na kłamstwach bazują, karać przykładnie wydrwigroszy
Polak
3 lata temu
Jak ktoś działa w szarej strefie jak góralskie pensjonaty, to teraz krzyczy, że PiS nie daje ale nigdy nie wykazywał dochodu. Jak ktoś całe lata udaje, że odwiedza go rodzina a nie wynajmuje pokoi to jakie płacił podatki? Żadne. Okrada kraj. Powiesić sobie obrazek z JP 2 można, ale płacić podatki trudniej. Znam restauratora, który całe lata jakoby ponosił straty, ale rodzina miała 2 dobre auta, żyła dobrze, a w domu nie brak było nowinek technicznych. Żona obwieszona zlotem, nowe ciuchy ale jęczała jakby ją właśnie okradli. Nowy smartfon w modnej nowej torebce ale je tynk ze ścian.
gryfon
3 lata temu
Świetny pomysł. ....siekiera motyka bimber pałka.....To jest skuteczne.
...
Następna strona