Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|

Zarabiają średnio 800 zł mniej. Czas na wyrównanie zajmie 130 lat

17
Podziel się:

Podczas gdy możemy usłyszeć doniesienia o niskiej luce płacowej w Polsce, mało kto mówi głośno o skorygowanych danych, które nie przedstawiają się już tak kolorowo. Okazuje się, że zamiast 4,5-proc. nierówności mamy poziom 10,4 proc., przy średniej unijnej wynoszącej 11 proc.

Zarabiają średnio 800 zł mniej. Czas na wyrównanie zajmie 130 lat
Luka płacowa sięga nawet 20 proc. w zależności od metodologii (Getty Images, Willie B. Thomas)

Dysproporcje w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn powróciły na agendę, kiedy Parlament Europejski wypowiedział walkę z tymi nierównościami. Zaproponowano kilka zmian, które miałyby przyczynić się do zrównania wynagrodzeń, a które nie są odbierane pozytywnie w części przedsiębiorstw. Jednym z takich pomysłów jest jawność wynagrodzeń w przedsiębiorstwach.

- Jeżeli spojrzymy dziś w Polsce na kobiety, między innymi kobiety na rynku pracy, to sytuacja zmienia się diametralnie. W tej Unii Europejskiej, którą wielokrotnie opozycja za wzór nam stawia, luka płacowa jest na poziomie 13 procent. W Polsce 4,5 procenta - przekonywała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg pod w listopadzie 2023 roku w Radiu Zet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: PiS dopięło swego. Członek RPP mówi o skutkach podwyżki 500 plus

Skorygowana luka płacowa

Przyjrzyjmy się jednak metodologii. Jak wyjaśnia nam Sebastian Sajnóg, analityk z zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego, prosto liczona luka to różnica między średnimi godzinowymi wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn. Oblicza się ją na podstawie wynagrodzeń wypłacanych bezpośrednio pracownikom przed odliczeniem podatku dochodowego i składek na ubezpieczenie społeczne. Pod uwagę brane są tylko firmy zatrudniające przynajmniej 10 osób.

- Niemniej ekonomiści używają pojęcia skorygowanej luki płacowej, która ma porównywać pensje na analogicznych stanowiskach. W skorygowanej luce płacowej brane są pod uwagę czynniki wpływające na wynagrodzenie, takie jak stanowisko, wiek, poziom wykształcenia i doświadczenie zawodowe - wyjaśnia Sajnóg.

Analityk wskazuje, że skorygowana różnica w wynagrodzeniach między kobietami a mężczyznami w Polsce wynosi 10,4 proc., przy unijnej średniej wynoszącej 11 proc.

Na temat metodologii związanej z wyliczaniem luki płacowej w Polsce powstała publikacja Instytutu Badań Strukturalnych. Ostatnie dane były liczone dla 2018 roku.

"Podczas gdy surowa luka płacowa wynosi ok. 10 proc. płacy kobiet, skorygowane szacunki luki płacowej oscylują pomiędzy 14 proc. a 24 proc." - wskazano w materiale "Nierówności płacowe kobiet i mężczyzn".

Ile potrzeba czasu na zrównanie zarobków kobiet i mężczyzn?

Natomiast jak wynika z raportu Global Gender Gap Report 2022, luka płacowa wynosiła w Polsce 8,7 proc. Jak przekazało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, szacuje się, że przy obecnym tempie do wyrównania różnic między wynagrodzeniami różnych płci może dojść za około 130 lat.

Informacje na temat rozbieżności w prezentowanych danych potwierdzają eksperci.

- Średnie wynagrodzenie kobiet w Polsce wyniosło w październiku 2020 (ostatnie dostępne szczegółowe dane) 5343 zł. Wynagrodzenie mężczyzn było o prawie 15 proc. wyższe (to prawie 800 zł więcej). Różnice te pogłębiają się, jeśli spojrzy się na pracowników i pracownice z wyższym wykształceniem, zajmujących wyższe stanowiska - mówi nam profesor SGH Iga Magda i wiceprezeska Instytutu Badań Strukturalnych.

- Tam różnice sięgają 40 proc. (o tyle więcej zarabiają mężczyźni z wyższym wykształceniem w porównaniu do kobiet z dyplomem wyższej uczelni). To ponad 2500 zł różnicy w miesięcznych płacach. Pamiętajmy, że te luki płacowe mają poważne konsekwencje także dla dochodów także po zakończeniu aktywności zawodowej: obecnie średnia emerytura mężczyzn jest o prawie połowę wyższa od emerytury kobiet - wyjaśnia naukowczyni.

Działania Parlamentu Europejskiego

Parlament Europejski w grudniu 2022 roku zapowiedział walkę z luką płacową w Unii Europejskiej, a w marcu tego roku przyjęto nowe przepisy dotyczące wiążących środków zapewniających przejrzystość wynagrodzeń.

"Jeżeli sprawozdania dotyczące wynagrodzeń wykażą różnicę w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn wynoszącą co najmniej 5 proc., pracodawcy będą musieli przeprowadzić wspólną ocenę wynagrodzeń we współpracy z przedstawicielami pracowników. Kraje UE będą musiały nakładać kary, takie jak grzywny, na pracodawców naruszających przepisy. Ogłoszenia o pracę i tytuły stanowisk będą musiały być neutralne pod względem płci" - czytamy w komunikacie Parlamentu Europejskiego.

W badaniu Stowarzyszenia Kongres Kobiet wskazano, że niezależnie od płci w większości firm kwestie problemu nierówności wynagrodzeń nie są podejmowane, a co czwarta badana osoba nie ma wiedzy na temat zarobków w firmie, w której pracuje. Co więcej, jedynie pięć procent firm analizuje kwestie nierówności i podejmuje działania na rzecz ich likwidacji.

Jawność wynagrodzeń

Zapytaliśmy ekspertów, czy jawność wynagrodzeń pomogłaby z wyrównaniem dysproporcji między zarobkami kobiet i mężczyzn.

- Jawność wynagrodzeń rozumiana jako wiedza wszystkich o zarobkach wszystkich nie jest pożądana. Tak jak bulwersuje powszechna wiedza o chorobach czy lekach każdego z nas, tak i w sprawie zarobków, orientacji seksualnej człowiek ma prawo do prywatności. W mniejszym stopniu powinno to obowiązywać w ministerstwach, urzędach czy przedsiębiorstwach państwowych, gdzie jawność wynagrodzeń jest sposobem słusznej walki z nepotyzmem i kolesiostwem - mówi nam Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP.

I przypomina, że zgodnie z dyrektywą Parlamentu Europejskiego, którą Polska powinna niedługo wdrożyć, jawna ma być luka płacowa w firmie oraz średnia wysokość wynagrodzeń dla osób pracujących na podobnym stanowisku. Jednak tej informacji przedsiębiorstwa nie będą mogły nikomu zdradzać, wolno ją będzie wykorzystać tylko w celu weryfikacji, czy nie dochodzi do dyskryminacji płacowej pracownika lub pracowników ze względu na płeć, wiek czy niepełnosprawność.

Jak przekonuje Anna Goreń, starsza specjalistka ds. PR i CSR w Pracuj.pl, większa transparentność w zakresie wynagrodzeń rzeczywiście może mieć pozytywny wpływ na sytuację na rynku pracy.

- Dodatkowo, badania Pracuj.pl wskazują, że decyzja o otwartości w tym zakresie pracodawcom się po prostu opłaca. Niemal 7 na 10 osób popiera wprowadzenie konieczności ujawniania średniego wynagrodzenia na tych samych stanowiskach w firmie. Problem nierówności płac między płciami znacznie częściej dostrzegają same kobiety. Regulację, która w założeniu ma na celu redukcję tej nierówności pozytywnie odbiera aż 82 proc. kobiet, wśród mężczyzn ten procent spada i wynosi już tylko 66 proc. - uzupełnia Anna Goreń w rozmowie z money.pl.

Więcej o pracodawcach, którzy wyrównują sytuację kobiet na rynku pracy, można będzie usłyszeć w ramach ogłoszonego niedawno konkursu "RównoWaga. Prokobieca Firma Roku". Celem konkursu jest wyłonienie liderów wśród pracodawców, którzy działają na rzecz wyrównywania szans kobiet i mężczyzn w miejscu pracy.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
Szymon
4 miesiące temu
Co za oszustwo mężczyźni po prostu są chętni do pracy nadgodzinowej do walczenia o wyższą pensję nie zachodzą w ciążę przez co nie siedzą kilka lat na ojcowskim pobierając 80 procent wynagrodzenia itp
basua
6 miesięcy temu
Czy ta analiza liczy ilośc przepracowanych godzin w miesiącu czy tylko kwota podzielona na np. 160h i koniec?
Golden
8 miesięcy temu
Umiejętności i doświadczenie decydują kto ile zarabia. Decyduje pracodawca. Koniec. Żadnej filozofii w tym nie ma.
Prosto w oczy
8 miesięcy temu
Kobiety rzekomo mają o połowę niższa emeryturę ale pracują o 5 lat krócej a emerytury pobierają średnio przez 23 lata a mężczyźni niecałe 9 lat. Pobierają ok 2/3 całego funduszu emerytalnego z ZUS wraz z innymi rowniejszymi.Mezczyzni są dyskryminowani przez wspólne wyliczanie średniego życia z kobietami bo przez to są okradani z ponad połowy emerytury.Zyja na emeryturze ok 100 miesięcy a kapitał jest dzielony przez ok 200.
Gringo
8 miesięcy temu
Jak dla mnie te porównanie średniego wynagrodzenia kobiet i mężczyzn oznacza tylko jedno - kobiety są niechętne do podejmowania trudnych, ciężkich ale i lepiej płatnych zawodów, które wymagają lepszych predyspozycji fizycznych i psychicznych. Zrównanie pensji faceta który pracuje na dalekomorskim kutrze rybackim, ryzykując życie i nadwyrężając zdrowie do sekretarki w biurze która odbiera telefony i notuje kto w jakiej sprawie dzwonił jest śmieszne i godne pożałowania.