Zarobki prezesa i pracowników NBP. "Prezydent wypowiadał się jasno"
Prezes Narodowego Banku Polskiego nie przekonał prezydenta do zawetowania ustawy o jawności zarobków w banku centralnym – taki wniosek można wysnuć ze słów Błażeja Spychalskiego, rzecznika głowy państwa.
- Prezydent dość jasno wypowiadał się na temat kwestii jawności zarobków w życiu publicznym, mówiąc o tym, że NBP jest przecież częścią tej szeroko pojętej administracji publicznej i że prezydent nie widzi przeciwwskazań, żeby zarobki kadry kierowniczej NBP nie były jawne - powiedział na antenie radiowej Trójki rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.
Z tych słów można wywnioskować, że zastrzeżenia prezesa NBP Adama Glapińskiego do ustawy, które zgłosił prezydentowi na ubiegłotygodniowym spotkaniu. Również w formie pisemnej. Wrażenia nie zatarły zapewnienia rzecznika głowy państwa o tym, że decyzja o podpisie zapadnie dopiero po tym, jak ustawa trafi do Kancelarii. Potwierdził to także sam Spychalski, który podkreślił, że słowa prezydenta stanowią "pewien wyznacznik potencjalnej decyzji".
Zamieszanie związane z zarobki w NBP zwróciło uwagę NIK:
Projekt ustawy, który zakłada ujawnienie zarobków prezesów, wiceprezesów, członków zarządu NBP oraz pracowników banku zajmujących stanowiska dyrektorskie w latach 1995-2018, został 22 lutego przyjęty przez Sejm. W dokumencie zastrzeżono także, że pensja pracowników, którzy nie wchodzą w skład zarządu, nie może przekraczać 60 proc. wysokości wynagrodzenia prezesa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl