Zawieszenie prac rządu USA. Spodziewane utrudnienia dla turystów
Po zawieszeniu działalności rządu federalnego w USA tysiące pracowników wysłano na przymusowe urlopy. Sytuacja może wpłynąć na funkcjonowanie lotnisk, a podróżni muszą liczyć się z utrudnieniami — informuje serwis fly4free.pl. Ponadto część popularnych atrakcji będzie niedostępna.
W Stanach Zjednoczonych doszło do kolejnego w ciągu blisko siedmiu lat zawieszenia prac rządu. Wszystko przez to, że Kongres nie doszedł do porozumienia ws. finansów administracji federalnej. Ustawy budżetowe powinny być przyjęte do 1 października, ale nie zostały.
Co to oznacza w praktyce? Jak pisaliśmy, taka sytuacja skutkuje wstrzymaniem wielu usług publicznych, masowymi i bezpłatnymi urlopami pracowników federalnych oraz opóźnieniami w publikacji kluczowych danych gospodarczych. Odczują to także turyści w USA.
Serwis fly4free.pl poinformował, że w związku z shutdownem na lotniskach w Stanach Zjednoczonych pojawią się opóźnienia np. w kontrolach bezpieczeństwa. Spodziewane jest bowiem, że pozbawieni wypłat pracownicy pójdą na zwolnienia lekarskie.
800 plus dla Ukraińców. "Prezydent Nawrocki tworzy problem, którego nie ma"
Portal dodaje, że turyści prawdopodobnie muszą liczyć się z zamknięcie popularnych atrakcji. "Chociaż szczegółowe informacje na razie nie są dostępne (w wielu stanach USA trwa jeszcze noc), to na podstawie wcześniejszych problemem z finansowaniem rządu federalnego można domniemywać, że większość z nich pozostanie zamknięta" – czytamy na fly4free.pl. Chodzi np. o prom pod Statuę Wolności, taras widokowy na Pomniku Waszyngtona oraz więzienie Alcatraz.
Shutdown w USA
William Lee, główny ekonomista Milken Institute, zauważył, że ten shutdown może mieć większy wpływ na gospodarkę niż poprzednie.
- Historia zawieszeń pracy rządu wskazuje, że miały one dotąd niewielki wpływ na realną gospodarkę, ponieważ zasadniczo po ich zakończeniu wszystko wraca do normy – powiedział w środę w programie "Worldwide Exchange" w CNBC.
- Jednak tym razem mogą nastąpić duże zmiany, ponieważ obie strony podchodzą do tego bardzo strategicznie. Republikanie mówią: "To dobry moment, abyśmy wdrożyli zmiany, takie jak te, które Elon Musk wprowadził w DOGE". Demokraci z kolei mówią: "Teraz nasza kolej, aby działać strategicznie i uchwalić przepisy, które chcemy wprowadzić" – dodał.
Źródło: fly4free.pl