Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

Zbudują Hollywood kosztem żab? Gmina chce zmienić plan, a mieszkańcy protestują

313
Podziel się:

Gmina Żabia Wola chce zmienić plan dla części swojego terenu. W miejscu, gdzie teraz znajdują się malownicze stawy, pola i łąki, pojawią się biura, magazyny, obiekty konferencyjne, a nawet studio filmowe. - Możemy mieć pod Warszawą powtórkę z Puszczy Noteckiej - alarmują mieszkańcy.

Zbudują Hollywood kosztem żab? Gmina chce zmienić plan, a mieszkańcy protestują
Stawy w Grzegorzewicach są m.in. miejscem żerowania m.in. orła bielika, a także innych chronionych gatunków ptaków

Zmiana planu ma dotyczyć blisko 125 ha terenu w miejscowości Grzegorzewice. W miejscu, gdzie teraz znajduje się gospodarstwo rybne, według nowego planu pojawi się małe miasteczko ze studiem filmowym. Łączna powierzchnia zabudowań może wynieść blisko 230 tys. mkw. Okoliczni mieszkańcy są przerażeni.

- Nowy plan zakłada wskaźnik intensywności zabudowy wynoszący blisko 60 proc., czyli tyle co w mieście, z dopuszczalną wysokością budynków do 40 metrów. Dodatkowo będą mogły tutaj powstać m.in. obiekty magazynowe, produkcyjne, biurowe gastronomiczne, a także m.in. kongresowo-wystawiennicze oraz park rozrywki połączony z funkcją filmową - mówi Andrzej Gąsiorowski, prawnik reprezentujący mieszkańców.

Tymczasem w sąsiedztwie jest zabudowa jednorodzinna, na działkach o wielkości 2 tys. mkw. z zachowaniem tzw. powierzchni biologicznie czynnej na poziomie 75 proc.

Zobacz także: Budowa CPK i kontrowersyjny projekt kolejowy. "Powinni to lepiej narysować"

- Zmiana planu może doprowadzić do wybudowania w Żabiej Woli obiektów podobnych do niesławnego zamku w Puszczy Noteckiej, które bezpowrotnie zniszczą okoliczną przyrodę. Cała koncepcja jest jak z księżyca. Trudno uwierzyć, że do budowy studia filmowego potrzebne są budynki o wysokości do 40 metrów - dodaje Grzegorz Onichimowski, mieszkający w sąsiedztwie planowanej inwestycji.

Tymczasem Magdalena Kowalik, kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej w gminie Żabia Wola, uważa, że sprawa zmiany planu nie jest przesądzona. - Właścicielem działki jest prywatna osoba, dla tego terenu pojawił się także inwestor - i to on zgłosił taki pomysł do planu. Na razie nie jest on jednak zmieniony, tylko znajduje się na etapie tworzenia - komentuje.

Będzie można wszystko zbudować

Skąd wziął się pomysł na taką lokalizację? W czerwcu 2020 roku w gminie pojawił się przedstawiciel spółki Pleograf Studio z siedzibą w Londynie, który zaprezentował Radzie Gminy Żabia Wola nową wizję dla tego terenu. Zakładała ona budowę w tym miejscu m.in. Kompleksu Studia Filmowego i Telewizyjnego.

Radni poparli pomysł i zmianę planu. Z przyjętej wówczas uchwały wynika, że poprawi to m.in. sytuację finansową gminy - pojawią się m.in. nowe miejsca pracy i środki finansowe.

Mieszkańcy jednak wątpią, czy zapowiadane studio filmowe w ogóle powstanie. Powód? Spółka Pleograf jest obecnie zawieszona, a jej kapitał zakładowy wynosi 1 funt. Dlatego ich zdaniem dopuszczono się niegospodarności, bo zmiana planu służy tylko jednemu inwestorowi, który w dodatku nie przedstawił dowodów na wypłacalność.

Obawiają się też, że jeżeli do zmiany planu jednak dojdzie, wówczas będzie można w tym miejscu zbudować dosłownie wszystko. Jeżeli więc w efekcie obecny inwestor się wycofa, obszar będzie mógł być wykorzystany pod zabudowę deweloperską. Będzie mogło tutaj powstać np. miasteczko magazynowo przemysłowe.

Robert Mikulski, radca prawny i partner zarządzający w kancelarii Brillaw by Mikulski & Partners reprezentujący Pleograf Studio, uważa, że w tej sprawie dominują złe emocje.

- Załóżmy, że ten plan powstanie w ciągu najbliższych dwóch lat. Nie wiem, czy inwestor w tym czasie, nie poszuka innej lokalizacji i gdzie indziej uruchomi proces inwestycyjny - mówi. Dodaje zarazem, że ostateczna decyzja należy do właściciela terenu - czy zdecyduje się go sprzedać.

Żyje w zgodzie z naturą i hoduje ryby

Na razie do 27 września mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi do nowego planu. Przeciwnicy zmiany planu przygotowali także petycję w tej sprawie do radnych. Mają już pod nią kilkaset podpisów.

Tymczasem jeszcze kilka lat temu właściciel rybnego gospodarstwa i terenu, którego dotyczy zmiana planu, opowiadał w nagraniu na kanale YouTube: - Żyjemy w zgodzie z naturą, a przy okazji zajmujemy się hodowlą ryb - mówił.

Opowiadał także, że w stawach znajdują się m.in. karpie, sandacze, szczupaki i okonie, a sam teren znajduje się w otulinie rezerwatów przyrody. Z filmu wynikało także, że poza amatorami ryb do jego gospodarstwa często przyjeżdżają m.in. ornitolodzy, aby obserwować rzadkie gatunki ptaków.

Dlaczego więc teraz zmienił decyzję i zgodził się na zmianę planu należącego do niego terenu? Niestety, nie udało nam się tego dowiedzieć, mimo próby skontaktowania się z nim.

Z kolei pośrednicy nieruchomości, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że decyzja o zmianie planu to dla właściciela same korzyści. Teraz wartość jego gruntów znacznie wzrośnie. Będzie mógł więc je sprzedać za dużo korzystniejszą cenę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(313)
Marta
6 miesięcy temu
właściciel czyli pan Dec twierdzi że prowadzi ekologiczne gospodarstwo a tymczasem armatkami hukowymi odstrasza chronione gatunki ptaków oraz zakłóca ciszę ludziom i zwierzętom, wczęsniej potrafił w okresie lęgowym ptakow wypalać trzciny w których były gnizada , notorycznie jego pracownicy na jego zlecenie niszczą tamy bobrów, do ptaków także strzelano ...
pewniak
2 lata temu
Ziobro będzie kontrolował wójta z PiS? Dobry żart!
7uj
3 lata temu
Sprawdził bym jak zmieniły się warunki bytowe radnych. Pachnie tu wielką łapówą. Ziobro do roboty.
murarz
3 lata temu
pierd..o szopenie..chodzi jedynie o odrobaczenie terenow rolno-rekreacyjnych pod budowe blokow
Głos
3 lata temu
A nie lepiej Las Vegas ?
...
Następna strona