Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Zwolnienie przez maila. Oto w jaki sposób szef ma prawo wypowiedzieć umowę

162
Podziel się:

Z powodu koronawirusa i ograniczenia bezpośrednich kontaktów z podwładnymi, sądy pracy mogą uznać ustne zwolnienia z pracy lub zwykłe skany dokumentów przesłane pracownikom mailem za usprawiedliwione. W takiej sytuacji nie dostaniesz od byłego pracodawcy odszkodowania - ostrzegają prawnicy.

Coraz więcej wypowiedzeń trafia na skrzynki mailowe pracowników
Coraz więcej wypowiedzeń trafia na skrzynki mailowe pracowników (Getty Images)

Brak osobistego kontaktu z pracownikiem, który pracuje zdalnie z domu, utrudnił pracodawcom klasyczne zwalnianie, czyli osobiste wręczenie wypowiedzenia podwładnym. Wiele firm sięgnęło po nowe sposoby rozwiązywania umów z pracownikami poprzez maile. Czy zwolnienie wysłane przez kadry na firmową skrzynkę zawsze jest skuteczne?

Gdy kurier dowiezie zwolnienie

Jeśli kurier nie gwarantuje dostawy dokumentów tego samego dnia, pracodawca nie może przewidzieć, czy w dniu doręczenia pracownik będzie pracował. Może zdarzyć się tak, że jest on na L4 lub właśnie wziął urlop na żądanie albo zgłosił opiekę nad dzieckiem z powodu zamknięcia żłobka czy przedszkola. W takich sytuacjach doręczenie wypowiedzenia co prawda będzie skuteczne, gdyż w polskim prawie pracy nie ma nieskutecznych zwolnień (poza wyjątkiem jakim jest zakaz zwalniania kobiet w ciąży), ale będzie wadliwe.

Pracownik, który otrzymał wypowiedzenie w dniu swojego urlopu, choroby lub innej usprawiedliwionej nieobecności, będzie mógł skutecznie odwołać się od tej decyzji do sądu, powołując się na art. 41 Kodeksu pracy. Przepis ten zabrania pracodawcy zwalniania pracownika w trakcie usprawiedliwionej nieobecności.

Zwolniony w ten sposób pracownik będzie mógł dochodzić od firmy w sądzie przywrócenia do pracy lub wypłaty odszkodowania, którego maksymalna wysokość to trzy miesięczne pensje.

Zobacz także: Obejrzyj: Zwolnienia się zaczęły. "To już jest rzeczywistość"

Pdf w służbowej skrzynce

Pracodawcy, chcąc uniknąć takich komplikacji, coraz częściej sięgają po narzędzia elektroniczne. Wypowiedzenia są wysyłane do pracowników mailem.

Kodeks pracy w art. 30 par. 3 sugeruje, ale nie nakazuje, by zwolnienie lub wypowiedzenie umowy o pracę było pisemne. Natomiast art. 781 kodeksu cywilnego stanowi, że dokument wysłany w formie elektronicznej jest równoważny z dopełnieniem formy pisemnej, pod warunkiem, że opatrzony jest kwalifikowanym (bezpiecznym) podpisem elektronicznym.

Pracodawca, który dysponuje bezpiecznym e-podpisem, może więc wygenerować pdf zawierający pismo ze zwolnieniem i wysłać go pracownikowi na służbową skrzynkę mailową. Mając dostęp do serwerów poczty, ma pewność i dowód, że pismo ze zwolnieniem zostało doręczone pracownikowi w sposób prawidłowy i skuteczny.

Z kolei by sprawdzić, czy pismo jest faktycznie podpisane bezpiecznym e-podpisem pracodawcy, podwładny może ściągnąć z sieci jeden z bezpłatnych programów do weryfikacji podpisów kwalifikowanych.

Jeśli wypowiedzenie sporządzone jest prawidłowo, zawiera wszystkie przewidziane prawem informacje, trudno będzie je podważyć. Jest to prawidłowy i dopuszczalny sposób zwolnienia.

Podpis podpisowi nierówny

Inaczej jest, gdy pismo do pracownika z wypowiedzeniem to zwykły skan dokumentu z oryginalnym podpisem pracodawcy lub osoby upoważnionej do zwalniania. Wówczas wypowiedzenie też jest skuteczne, ale wadliwe. Analogicznie zatem pracownik ma prawo do żądania przywrócenia go do pracy lub wypłaty odszkodowania, o którym mowa była już powyżej w tekście.

Również wypowiedzenia podpisane przez pracodawcę przy użyciu profilu zaufanego na platformie ePUAP nie są uznawane za prawidłowe, ponieważ taki podpis nie spełnia kryterium kwalifikowanego podpisu elektronicznego, a więc nie spełnia też wymogu pisemności. Sytuacja jest podobna jak w przypadku wysłania pracownikowi zwykłego skanu pisma z oryginalnym podpisem pracodawcy.

Rozmowa przy świadku

Ze względu na nadzwyczajne warunki, jakie mają teraz miejsce na rynku pracy, pracodawca może też zwolnić pracownika ustnie przy świadku, np. podczas tele- lub wideokonferencji. Świadkiem takiego zwolnienia zwykle jest osoba, która ma uprawnienia do przetwarzania danych osobowych i dochowa poufności takiej rozmowy. Taka forma jest skuteczna, ale znowu nieprawidłowa.

Jednak, jak podkreśla Miłosława Strzelec-Gwóźdź, radca prawny i partner w kancelarii gpkancelaria.pl, zarówno zwolnienie ustne, jak i mailowe (te bez zachowania jego prawidłowej formy z e-podpisem) pracownika mogą być w obecnej sytuacji epidemiologicznej uznane przez sąd za usprawiedliwione. A to oznacza, że sąd nie przywróci pracownika do pracy ani nie orzeknie na jego korzyść odszkodowania.

Prawniczka prawa pracy dodaje też, że praktyka sądowa jest taka, że przywrócenia do pracy są obecnie niezwykle rzadko stosowane, jedynie w przypadku osób w wieku okołoemerytalnym, którym bardzo ciężko byłoby znaleźć nową pracę.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(162)
Niedoinformow...
4 lata temu
Może ktoś jeszcze jednoznacznie dopowie kiedy należy uznać,że pracownik został skutecznie poinformowany o zwolnieniu jeżeli mail jest wysłany ostatniego dnia miesiąca ( i jest to w piątek po południu) a pracownik odczytał go w poniedziałek rano czyli 3 dnia miesiąca następnego. Od kiedy należy liczyć okres wypowiedzenia : od daty wysłania czy od daty zapoznania się z oświadczeniem pracodawcy. W przypadku listów datą skutecznego doręczenia była data odebrania listu lub gdy adresatowi nie można było doręczyć korespondencji termin po dwukrotnym awizowaniu ( przyjęte było 14dni). Jak to się ma w przypadku powiadamiania mailowego nawet z podpisem kwalifikowanym.
rynek pracown...
4 lata temu
Biznesmeni a nie pracodawcy okradają często pracownika i państwo. Produkują tyle samo co POprzednio, sprzedają z takim samym zyskiem, ale obcinają często pensje pracownicze do minimalnej i biorą kasę od państwa, że względu na zagrożenie utraty miejsc pracy przez pracowników, aby rzekomo je utrzymać!!! Państwo powinno się przyglądać takim przestepcom i mocno w nich uderzać!!!
Ed
4 lata temu
Artykuł w mojej ocenie nierzetelny, zawiera błędy, w kodeksie pracy , innych ustawach i rozporządzeniach jest wszystko wskazane. Pozdrawiam i więcej obiektywizmu życzę.
Prezes walczy...
4 lata temu
Łatwe wywalanie pracownika. Banalne obniżki płac. Dziecinnie proste redukcje etatów...
wkurzony
4 lata temu
Tak się traktuje pracownika za PiS - jeszcze gorzej niż za PO Nic dziwnego że Duda ściska się z Dudą...!!! Dlatego nie głosuję na Dudę !
...
Następna strona