Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Strajk w kopalniach JSW. Koniec rozmów. Co udało się wywalczyć?

0
Podziel się:

Jeśli chodzi o sprawy ekonomiczne, cyfry są twarde i brutalne - przekonuje prezes spółki.

Strajk w kopalniach JSW. Koniec rozmów. Co udało się wywalczyć?
(Andrzej Stawiński/Reporter)

Zarząd JSW odstępuje od zamiaru rozwiązania umów o pracę z działaczami związkowymi KWK Budryk - poinformowali w czwartek wieczorem dziennikarzy prezes JSW Jarosław Zagórowski (na zdj.) i przewodniczący rady nadzorczej spółki Józef Myrczek.

Aktualizacja 22:02

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej - jak poinformował Zagórowski - odstępuje też od _ zasad przyznawania posiłków profilaktycznych, będących przedmiotem sporu zbiorowego _. Wspólne posiedzenie zarządu i rady nadzorczej JSW trwało w czwartek ponad sześć godzin.

Zarząd i rada uzgodniły też - jak wynika z przyjętego stanowiska - że _ w obecnej sytuacji konieczne jest podjęcie rozmów między pracodawcą a stroną społeczną _.

Związkowcy zwołują posiedzenie sztabu protestacyjno-strajkowego

Rano z Radą spotkali się przedstawiciele działających w spółce związków zawodowych, które koordynują trwający od środy w spółce bezterminowy strajk. Wieczorem związkowcy przekazali, że przede wszystkim domagają się rezygnacji z planów zwolnienia dziewięciu związkowych liderów z należącej do JSW kopalni Budryk oraz odwołania Zagórowskiego.

W przerwie wieczornych obrad RN Zagórowski powiedział, że rozważana jest _ dalsza realizacja punktu o zwolnieniach liderów związkowych _. _ Jeśli miałoby to utrudnić sytuację i próbę osiągnięcia porozumienia, jako zarząd nie będziemy naciskać _ - wskazał prezes JSW. Dodał, że _ zarząd może w tej sprawie szukać kompromisu _.

Jak wyjaśnił, w sprawie zwolnień na razie została rozpoczęta procedura, ale - jak dodał - _ nikt jeszcze nie dał liderom związkowym wypowiedzeń _. Zaznaczył, że zarząd wystąpił o konsultacje do związków, które są wymagane, jeśli w grę wchodzą zwolnienia dyscyplinarne. Zarząd ma miesiąc na podjęcie decyzji w tej sprawie, a w czwartek upływa termin odpowiedzi, jaką powinien otrzymać od związków.

_ Jeśli chodzi o sprawy ekonomiczne, cyfry są twarde i brutalne. Tu będzie trudno o jakiś kompromis _ - podkreślił Zagórowski. Jak powiedział, trwający protest to _ 30 milionów niższych dochodów codziennie _. _ Z próżnego i Salomon nie naleje _ - skonkludował prezes JSW.

Wiceprzewodniczący Solidarności w JSW Roman Brudziński zaznaczył wieczorem, że wypowiedź Zagórowskiego miała miejsce w przerwie spotkania RN z zarządem spółki i jego ostateczny rezultat nie jest jeszcze znany. Według informacji związków po przerwie miała nastąpić seria pytań do zarządu spółki.

_ - Wiemy, że po naszym spotkaniu członkowie rady zostali wyposażeni w pytania, które na pewno nie będą zbyt wygodne dla zarządu, a szczególnie dla prezesa _ - powiedział związkowiec. _ Zobaczymy. My czekamy dalej na efekt tej rady _ - dodał.

Podkreślił, że jedynym efektem, który mógłby zmienić obraz trwającego strajku, jest rezygnacja ze zwolnienia dziewięciu związkowców z Budryka oraz _ odwołanie Zagórowskiego _. _ To są rzeczy, które są na dzień dzisiejszy praktycznie postawione na ostrzu noża nie tylko przez nas, tylko przez całe załogi _ - zaznaczył wiceszef Solidarności w JSW.

Na godz. 20 związkowcy zwołali posiedzenie sztabu protestacyjno-strajkowego. Mają uzgadniać formy dalszej akcji strajkowej w perspektywie weekendu oraz ewentualnie jej zaostrzenie - od poniedziałku. _ Jeżeli tylko jeden facet może podpalić cały Śląsk, gratulujemy rządzącym takiego podejścia _ - uznał Brudziński, nawiązując do możliwości pozostawienia Zagórowskiego na stanowisku.

Przed południem: Związkowcy po rozmowach z Radą Nadzorczą

Jak powiedział po zakończeniu spotkania Piotr Szereda, rzecznik Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych działających w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, spotkanie z Radą Nadzorczą było _ bardzo merytoryczne . Związkowcy przedstawili radzie własną wizję działania spółki, sytuację społeczną w firmie oraz swoją wizję rozwiązań. _

_ - Przedstawialiśmy nasze spostrzeżenia dotyczące JSW - sytuacji ekonomicznej, produkcyjnej. Przedstawialiśmy, że można pewne rzeczy rozwiązać inaczej. Ale to jest tylko nasza wizja i niekoniecznie mogła trafić do rady nadzorczej - na pewno jest sprzeczna w pewnych punktach z wizją zarządu _ - zaznaczył Szereda.

Związkowcy uważają, że RN potraktowała ich reprezentację _ bardzo poważnie _, pojawiając się w licznym składzie i dopytując o szczegóły stanowiska strony społecznej.

_ - Rada wysłuchała naszych merytorycznych, myślę, uwag i spostrzeżeń. Z tego, co wiemy, o godz. 15. rada spotka się z zarządem. I czekamy. Nie mamy nic więcej do powiedzenia, bo nie wiemy. Nie było żadnych rozmów, negocjacji. Wysłuchano nas i tyle _ - wskazał związkowiec.

Jak zaznaczył, RN przyjęła postulaty, jednak to nie ona jest stroną negocjacji. - _ Teraz jest kwestia zarząd - rada nadzorcza. Oni będą postanawiać, co w Jastrzębskiej Spółce będzie dalej się działo _ - dodał Szereda. Dziś o godzinie 15 rada nadzorcza ma spotkać się z zarządem JSW. Rzeczniczka spółki poproszona przez Money.pl o komentarz na temat rozmów związkowcy - rada nadzorcza, powiedziała, że nie leży to w jej kompetencjach.

Od środy w spółce trwa bezterminowy strajk polegający na wstrzymaniu wydobycia. Związki chcą m.in. odwołania zarządu.

Akcję strajkową wraz z postulatami i działaniami Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW popiera prezydium Komisji Krajowej Solidarności. W środowym komunikacie podpisany pod nim przewodniczący związku Piotr Duda uznał działania zarządu i prezesa JSW za _ świadomą prowokację zmierzającą do wywołania konfliktu _.

Górnicy bronią porozumień

Związki sformułowały pięć postulatów. Domagają się m.in. rezygnacji z planów zwolnienia dziewięciu liderów związkowych za nielegalny - według JSW - styczniowy strajk w Budryku. Chcą odwołania zarządu, któremu zarzucają nieudolność, i powołania nowego.

Protestujący oczekują też wycofania decyzji o wypowiedzeniu trzech porozumień zbiorowych obowiązujących w spółce. Chodzi o porozumienia z lutego 2011 roku, dotyczące deputatu węglowego, z maja 2011 roku - zawartego przed debiutem giełdowym JSW - oraz 8 listopada 2012 roku, w sprawie wzrostu stawek płac. Zarząd JSW wypowiedział te dokumenty 21 stycznia.

Kolejny związkowy postulat to objęcie od 1 sierpnia pracowników kopalni Knurów-Szczygłowice takimi samymi zasadami, na jakich zatrudnieni są pracownicy pozostałych kopalń JSW. Ostatnie żądanie to likwidacja spółki JSW Szkolenie i Górnictwo oraz przyjęcia zatrudnionych tam bezpośrednio do JSW.

We wtorek późnym popołudniem w kopalniach spółki zakończyło się dwudniowe referendum, w którym 98 proc. głosujących poparło akcję protestacyjną.

Chcą zgodnie z kodeksem

Zarząd JSW ogłosił niedawno plan oszczędnościowy przekonując, że jest on konieczny, aby trwale poprawić kondycję firmy. Przewiduje on m.in. zamrożenie płac w 2015 r., zmniejszenie deputatu węglowego, rezygnację z dopłat do zwolnień lekarskich (zgodnie z kodeksem pracy pracownikowi przysługuje 80 proc. wynagrodzenia, JSW dopłaca pracownikom pozostałe 20 proc.) oraz uzależnienie wypłaty czternastej pensji od zysku firmy. Czternastka za 2014 r. miałaby być rozłożona na raty.

Zarząd chce też zrezygnować z przewozów pracowniczych, naliczania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dla emerytów i rencistów. Chciałby płacić za pracę w soboty i niedziele również zgodnie z kodeksem pracy, a nie jak obecnie - z bardziej korzystnymi dla pracowników regulacjami wewnętrznymi. Zmniejszony ma zostać również deputat węglowy - z obecnych 8 ton dla wszystkich, do 4 ton dla pracowników dołowych i 2 ton dla pracujących na powierzchni.

Według zarządu oznacza to zmniejszenie rocznych przychodów pracowników o ok. 10 proc. Związki nie zgadzają się z tymi wyliczeniami. Ich zdaniem pracownicy, zależnie do stanowiska pracy, stracą na tych zmianach od 10 do 30 proc.

Według wstępnych wyliczeń JSW, realizacja związkowych postulatów oznacza wycofanie się z programu, który może przynieść firmie oszczędności w wysokości ok. 517 mln zł. Zatrudnienie pracowników spółki Szkolenie i Górnictwo na zasadach obowiązujących w JSW kosztowałoby 26 mln zł, brak zamrożenia wynagrodzeń na poziomie 2014 - 35 mln zł, objęcie pracowników Knurowa-Szczygłowic uprawnieniami, jakie mają pozostali pracownicy JSW - 110 mln zł. Każdy dzień strajku to potencjalnie utracone przychody na poziomie ok. 30 mln zł - podała spółka.

Związkowcy zapewniają, że jeszcze przed kilkoma dniami planowali inny przebieg protestu. Decyzja o najbardziej radykalnej formie zapadła po informacji o planowanym zwolnieniu związkowców z Budryka, którzy w styczniu zorganizowali w tej kopalni strajk, według zarządu JSW - nielegalny.

Pogotowie strajkowe

W reakcji sztab protestacyjno-strajkowy Kompanii Węglowej (KW) ogłosił w środę pogotowie strajkowe w tej spółce. Według związkowców, akcja w Budryku był wyrazem solidarności z protestującymi wówczas górnikami z KW, a zwolnienie organizatorów protestu stoi w sprzeczności z gwarancjami udzielonymi przez delegację rządową.

Akcję strajkową wraz z postulatami i działaniami Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w JSW popiera prezydium Komisji Krajowej Solidarności. W środowym komunikacie podpisany pod nim przewodniczący związku Piotr Duda uznał działania zarządu i prezesa JSW za _ świadomą prowokację zmierzającą do wywołania konfliktu _.

Spór między prezesem JSW a działającymi w firmie związkami toczy się od dawna. Związkowcy zarzucają Zagórowskiemu pozorowanie dialogu i błędy w zarządzaniu, on związkom - opór wobec jakichkolwiek zmian korzystnych dla firmy, która zmaga się obecnie z kryzysem całej branży. W środę wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński akcentował, że zarząd JSW od dawna nie cieszy się akceptacją związków, bo _ z większą twardością niż w innych spółkach pilnuje wzrostu kosztów _

Podczas poprzedniego, październikowego sondażowego referendum w sprawie odwołania zarządu zdecydowana większość pracowników była _ za _. Zarząd uznał tamto referendum za nielegalne.

Grupa JSW to największy producent węgla koksowego typu 35 (hard) i znaczący producent koksu w Unii Europejskiej. Jastrzębska Spółka Węglowa SA została utworzona 1 kwietnia 1993 roku jako jedna z siedmiu powstałych wówczas spółek węglowych. W jej skład wchodzi obecnie 5 kopalń węgla kamiennego: Borynia-Zofiówka-Jastrzębie, Budryk, Knurów-Szczygłowice, Krupiński i Pniówek oraz Zakład Logistyki Materiałowej.

Grupa jest jednym z największych pracodawców w Polsce. Łącznie zatrudnia ok. 35 tys. osób, w tym 26 tys. w JSW.

Po trzech kwartałach ubiegłego roku grupa kapitałowa JSW notowała 302 mln zł straty. Całoroczny wynik również będzie ujemny, podczas gdy jeszcze w 2011 r. grupa miała 2 mld zł zysku.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)