Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Banki szykują lawinę pozwów przeciwko frankowiczom. "Nie mamy wyjścia"

173
Podziel się:

Banki przymierzają się do składania tysięcy pozwów do sądów przeciwko frankowiczom o zwrot kapitału oraz wynagrodzenia za korzystanie z niego. Takiego pozwu może się spodziewać każdy, kto w 2019 r. wystąpił o unieważnienie umowy kredytowej lub w inny sposób wszedł w spór z bankiem. W ten sposób banki chcą przerwać trzyletni termin przedawnienia – informuje Prawo.pl. Związek Banków Polskich tłumaczy, że banki nie mają wyjścia.

Banki szykują lawinę pozwów przeciwko frankowiczom. "Nie mamy wyjścia"
Banki przymierzają się do składania tysięcy pozwów do sądów przeciwko frankowiczom o zwrot kapitału (Adobe Stock, as-artmedia)

To kolejna runda tego typu działań. Takie same pozwy pod koniec 2021 r. otrzymali frankowicze, którzy wytoczyli ciężkie działa przeciwko bankom w 2018 r. – przypomina Prawo.pl.

"Nie możemy dopuścić do przedawnienia"

- Pozwy to konsekwencja orzeczenia Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów z maja 2021 r., w którym postanowiono, że trzyletni termin przedawnienia roszczeń banków liczy się od momentu złożenia przez klienta oświadczenia, że nie zgadza się na dalsze utrzymywanie umowy w związku z klauzulami abuzywnymi – mówi Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich, cytowany przez Prawo.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Za kredyty frankowe zapłacimy wszyscy. "Wysadzi system w powietrze"

Wyjaśnia, że to nie jest tak, że "po złości" banki procesują się z kredytobiorcami.

- Bank, jak każdy podmiot gospodarczy, musi dbać o swoje interesy oraz klientów. Nie możemy więc dopuścić do przedawnienia roszczeń. Pozew dostanie nie tylko kredytobiorca, który wystąpił przeciwko bankowi do sądu, ale każdy frankowicz, który wszedł w spór z bankiem, np. na drodze postępowania reklamacyjnego – dodaje w serwisie Prawo.pl. wiceprezes Związku Banków Polskich.

Prawnicy frankowiczów pewni zwycięstwa

Ważnym aspektem spraw z powództwa banków jest opłata sądowa od takiego pozwu. Bank jako przedsiębiorca uiszcza 5 proc. opłaty sądowej, czyli 5 proc. tego, czego żąda.

Jak czytamy na Prawo.pl, z reguły żąda zwrotu kapitału i wynagrodzenia za korzystanie z kapitału na poziomie 1/3 – 1/2 kwoty kredytu – w zależności od tego, jak długo trwa umowa. W efekcie opłaty sądowe w takich sprawach to kwoty na poziomie od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

W przypadku korzystnego dla frankowiczów wyroku TSUE w sprawie dotyczącej wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie jest jasne, kto poniesie konsekwencje finansowe tych pozwów.

Orzeczenia TSUE można się spodziewać już wkrótce. Rozprawa odbędzie się 12 października br. Prawnicy reprezentujący frankowiczów wręcz są pewni wygranej - czytamy w Prawo.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(173)
Hjhogvyufttuy
rok temu
Banksterzy NIGDY nie dostaną z nieważnej, lichwiarskiej umowy, która zawiera zakazane prawem polskim i unijnym zapisy korzyści w postaci korzystania z kapitału!!!!!!!!!!! NIE MA TAKIEGO PRAWA!!!!!!!!!!!!!!! Czekamy na kary więzienia dla banksterów odpowiedzialnych za te PSEUDO toksyczne umowy frankowe!!!!!!!!!!!!!!!!!! To by była sprawiedliwosc, a nie wykpienie się Kasą!!!!!!!!!!!!! Więzienie!!!!!!!
Zocha
2 lata temu
w moim przypadku przy kredycie na 400 tys zł bank zażądał w pozwie 700 tys. dodatkowej opłaty. opłata sądowa 35 tys.
Olski
2 lata temu
Jak oni teraz są niewinni jak noworodki.Oszustwo tzw frankowe polegało na tym,że oferowali kredyty w walucie ,a tej waluty nie było w obrocie.Oszukiwali na tzw niski LIBOR choć wiedzieli ,ze nie ma on zastosowania w przypadku kiedy kredyt jest w złotych a tylko fikcyjnie wprowadzali tzw kurs przeliczeniowy w/g tabeli banku .Artykuł 58 kc wyrażnie stanowi ,ze takie działanie jest tzw obejściem prawa i nie korzysta ono z ochrony prawnej.I co słynny Pietraszkiewicz podobno doktor ekonomi odznaczony przez Jaruzelskiego nie miał tej świadomości?Inni też prezesi banków nie meli? Każde oszustwo ma krótkie nóżki i teraz zwrot tych kwot winien obciążyć zarządy banków a nie depozytariuszy czy BFG.
Przekręt
2 lata temu
Jak się robi przekręt? Wypisz wymaluj działanie Prezesa Banków w Polsce - zwanego Bochenem. To on nazwał instrument wysokiego ryzyka kredytem, poszedł do premiera i powiedział: co, klepniesz kolego? to kredyt przecież, korzystniejszy niż w PLNach, wszyscy mają zdolność, bo to we frankach jest przecież.. pożyczamy nieswoje pieniądze przecież, szwajcarzy będą płacić w CHF a nie my w PLN, nie? Tak to było i tak się robi wielkie pieniądze. To jest przekręt finansowy stulecia, a - jak pamiętamy - dotychczas do paki w tym kraju szło się za kradzież bułek ze sklepu, a nie za regulację prawną umożliwiającą lichwiarski układ zwany kredytem dla 700 tys ludzi w tym kraju. Zobaczymy teraz, jak orzeknie TSUE w październiku. I co prezesiku teraz powiesz? Łyso ci? Frankowicze pokażą Ci teraz w sądach jak się walczy o swoje. Tobie i wszystkim innym banksterom.
Nabici
2 lata temu
We Franka pójdą teraz do bardziej szanujących się kancelarii. Po 7 latach - wg obecnych szacunków - uzyskają prawomocny wyrok sądu poświadczający brak jakiegokolwiek zobowiązania i będą mogli usnąć swoje wpisy w BIKu. O to warto zawalczyć, żeby znów mieć czystą historię kredytową. Oczywiście, perfidne banki zrobią to w pierwszej kolejności, tzn. doniosą na tzw. nieuczciwych kredytobiorców którzy logicznie rzecz biorąc zaprzestaną spłacać te niespłacalne kredyty. Co ciekawe, to nie tylko kredytobiorca będzie miał zerową zdolność kredytową na te 7 lat poprzez wpis w BIKu ale także bank utraci potencjalnego klienta na 7 lat. Zatem, banki same sobie ukręcą sznur na własne szyje, bo żaden kredytobiorca nie przyjdzie do nich po kolejny kredyt z nieczystą historią kredytową. Jasne, że dzisiaj banki mają to w doooopie, bo liczy się tu i teraz. Ale za to wyyyyją i liczą swoje zwiększające się w zastraszającym tempie pasywa, bo na każdy pozew doręczony przez sąd muszą zrobić rezerwę tzn. odpis aktualizujący ich należności od kredytobiorców. Wszystko przez to, że żyjemy w tym dziwnym kraju gdzie Premier pozwolił sprzedawać instrument wysokiego ryzyka nazwany kredytem. W kraju w którym on teraz będzie bronić swojaków do upadłego, natomiast my nie pozostając im dłużni powinniśmy bronić własnych interesów i oddać wszystkie sprawy z CHF do sądów. Zatem, prezesie związku banków w Polsce - nie mylić tutaj z prezesem banków polskich - wkrótce będziesz wył tak jak twoje służalcze banki, które - co ciekawe - utrzymywały płynność finansową swoich korporacji kosztem kredytobiorców w Polsce. Wypracowywały zysk na tych cholernych kredytach ratują dooopę swoich mocodawców za granicą. I za to wam teraz - drogie banki - my Frankowicze podziękujemy z nawiązką w sądach.
...
Następna strona