Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Bankructw będzie coraz więcej. Prawie 10 proc. firm nie ma żadnych oszczędności

66
Podziel się:

Liczba upadłości firm na całym świecie może wzrosnąć w tym roku o 25 proc. Badania PIE i PFR pokazują, że w Polsce prawie 10 proc. spółek nie ma żadnych rezerw finansowych, a co czwarta ma trudności z regulowaniem zobowiązań wobec kontrahentów.

Gastronomia jest jedną z bardziej zagrożonych branż.
Gastronomia jest jedną z bardziej zagrożonych branż. (PAP)

Na koronawirusa na całym świecie umierają tysiące ludzi. Pandemia oznacza też śmierć wielu biznesów. Według badań grupy Coface, spadek wzrostu gospodarczego wystąpi w 68 krajach, a liczba upadłości przedsiębiorstw wzrośnie o jedną czwartą.

Największe wzrosty liczby upadłości prognozowane są w USA (+39 proc.) oraz Europie Zachodnie (+18 proc.): Wielkiej Brytanii (+33 proc.), Hiszpanii (+22 proc.), Włoszech (+19 proc.), Francji (+15 proc.) i Niemczech (+11 proc.). Głównymi poszkodowanymi będą turystyka, hotelarstwo, gastronomia i branża transportowa.

Według badań Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) i Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) przeprowadzonych w maju na próbie 405 firm różnej wielkości, 42 proc. z nich oceniło swoją płynność finansową jako dostateczną, aby przetrwać powyżej 3 miesięcy.

Zobacz także: 1000+ na wakacje. Bon turystyczny bez podatku

Jedynie kilkanaście procent firm ma środki na przetrwanie tylko jednego miesiąca, a 9 proc. firm nie ma żadnych rezerw finansowych. Około 25 proc. spółek ma trudności z regulowaniem własnych zobowiązań wobec kontrahentów, a dla 15 proc. firm przeterminowane zobowiązania stanowiły w maju powyżej 50 proc. wszystkich należności. Do tego aż 43 proc. firm przyznało, że w maju miało trudności z egzekwowaniem należności od kontrahentów.

Badania pokazują, że ponad połowa podmiotów chce ratować się, korzystając z wsparcia państwa. Najczęściej wnioski składają mikro- i małe przedsiębiorstwa (około 80 proc.). Wśród badanych firm średnich wnioski złożyło 29 proc., a wśród dużych firm - 38 proc.

Ekonomiści PIE wskazują, że obecnie nie stawiamy już pytania, które kraje i branże ucierpią na wstrząsie związanym z pandemią, lecz jak tego unikną. Podkreślają, że tak samo jest ważna pomoc z zewnątrz, jak i aktywność samej firmy w odnajdywaniu się w trudnych, nowych realiach i elastycznym reagowaniu na nie. Kluczowe staje się korygowanie strategi i zmiana modelu biznesu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(66)
WYRÓŻNIONE
Epic Virus
4 lata temu
Po pierwsze oszczędności nie służą do utrzymania firmy w okresie pandemii. W okresie pandemii lyb dużych recesji nie utrzymuje się firmy tylko zwalnia pracowników i zawiesza działalność. Utrzymywanie firmy w okresie kilkumiesięcznego braku popytu to śmierć. Ponieważ rentowność firm wynosi od 4 do 10 % po uwzględnieniu podaktów ( ważne, żeby było powyżej inflacji ) to przerwa w przychodach przez 3 miesięcy i utrzymanie kosztów w tym okresie to zmarnowanie zysków firmy z okresu ostatnich 20 lat ... policzcie sobie. Każdy więc musi liczyć na państwo w tym zakresie, a branie kredytów na utrzymanie załogi lub działalności firmy to strzał w kolano, bo to to samo co przejadanie zysków, ale tym razem na 20 lat do przodu. Kto liczy ten wie o czym mówię. Pandemia dopiero rozpoczyna działąnie na świecie ( wzrosty dobowe rosną z dnia na dzień ), a to czy się u nas skończyła czy nie nie ma znaczenia. Gospodarka światowa pada na kolana i my razem z nią nawet jak wszystko będzie u nas mogło działać. Gotówka z banku i płacimy tylko gotówką i negocjujemy ceny. Tylko tak przeżyjesz.
Prezes
4 lata temu
Podnieście jeszcze zus, najniższą krajową a wraz z nią koszty pracownicze, nałóżciw wyzsze podatki a wtedy przedsiebiorstwa na pewno nie będą upadać! Niedługo obudzicie się z ręką w nocniku jak okaże się, że małe rodzinne firmy upadły a w zagranicznych koncernach ludzi bezą robić za niewolników!
piswon
4 lata temu
Upadek gospodarki to nie wina koronowirusa . To efekt złych decyzji rządzących koniec kropka .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (66)
czarnoksiezni...
4 lata temu
Niemniej... najwieksza firma swiata, kosciol katolicki, nie ma sie czego obawiac. Choc kradnie z budzetu na potege, choc gwalci polskie dzieci... Nie upadnie. Politycy, dla ktorych swiadczy usluge trzymania owiec i baranow za PiSk, hojnie - nawet w tych czasach - bedzie karmic czarnych przestepcow pieniedzmi podatnika. Dochody firmy nie spadna, ale nawet wzrosna. Hurra! :)))
sad
4 lata temu
no upadają firmy ludzie przyjmują w pracach na pol etatu ,a kto pojdzie na pol etatu do pracy jak ma zasielk wyższy,jak wypalta z pol etatu chyba ze na czarno to wtedy może i pojdzie zmarnować sobie zasiłek który przewyższy,pieniadze z pracy na pol etatu nie dostać zasiłku a dostać,z roboty kon by się usmial,z taka praca,nikt nie pojdzie
Made in Polan...
4 lata temu
Kraj w którym klasę średnią od bezdomnosci dziela dwie niezapłacone raty kredytu
ttt
4 lata temu
"prywaciarze" których znam jadą tylko na leasingach -, domy na kredytach pod hipotekę - tak wyglądają polscy biznesmeni
Duda 2020 gło...
4 lata temu
To nie wina pisTo koronawirus
...
Następna strona