Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

GPW: inwestorzy wracają do akcji PGE. Warszawa w tyle za Europą

0
Podziel się:

W komentarzu money.pl zobacz, jak przebiega handel akcjami na świecie.

GPW: inwestorzy wracają do akcji PGE. Warszawa w tyle za Europą
(Tomasz Brankiewicz/Money.pl)

Zaledwie 0,7 proc. wzrosła wartość indeksu WIG20 na wtorkowej sesji. "Zaledwie" bo w tym samym czasie w kontynentalnej Europie rosło powyżej dwóch procent, a i w USA cieszono się wzrostami ponad procentowymi.

Akcje PGE jeszcze niedawno testowały historyczne minima. Strata za 2015 rok, ryzyko wymuszenia przejmowania kopalń przez rząd i gorsze dane produkcyjne sprowadziły ceny na nieoglądane wcześniej poziomy.

Technicznie wyglądało to już od pewnego czasu tak, że niżej się już nie da i szykuje się odbicie. Patrząc na dzisiejsze obroty na PGE (najwyższe na giełdzie - 100 mln zł, czyli jedna szósta obrotów na WIG)
i wzrost 1,8-procentowy (momentami nawet 2,6 proc.) widać, że inwestorzy podeszli poważnie do idei końca "smuty", a akcje największej spółki energetycznej w kraju mogą wrócić do łask.

Energetyka zresztą dzisiaj zyskiwała zwolenników. Aż 3,5 proc. wzrósł Tauron, a 1,9 proc. ZE PAK. Choć Enea (-0,5 proc.) i Energa (-1,4 proc.) spadały, to i tak indeks WIG-Energ (+1,3 proc.) zakończył sesje dużo lepiej niż szeroki rynek, tj. WIG (+0,5 proc.).

PGE zepchnęło dzisiaj na dalszy plan akcje KGHM (+0,9 proc.), zyskującego na wzroście cen miedzi (miedź na LME wraca powyżej 4,6 tys. dolarów za tonę +1,1 proc.) i PZU (-1,8 proc.) wciąż wyprzedawane przez przeżywających słabą piątkową propozycję dywidendową akcjonariuszy.

Przyczyn słabszego zachowania polskiej giełdy można upatrywać w jutrzejszym początku zapisów z prawem poboru na akcje Aliora (-1,4 proc.). Do zebrania na przejęcie Banku BPH jest w ciągu dwóch dni ponad miliardowa kwota w zapisach podstawowych i dodatkowych. Część z tych pieniędzy może pochodzić z wyprzedaży akcji, nie tylko Aliora.

Na Zachodzie lepiej

A wzrost 0,7-procentowy WIG20 dlatego określam tu jako słaby, bo w tym czasie niemiecki DAX rośnie 2,3 proc., mimo słabego dzisiaj odczytu indeksu instytutu ZEW (6,4 pkt. zamiast oczekiwanych 12 pkt.). Mimo wcześniejszych kilku dni marszu w górę, kontynuuje go londyński FTES100 (+1,5 proc.), świetnie radzi sobie też paryski CAC40 (+2,6 proc.) i mediolański FTSE MIB (+3,3 proc.).

W Europie i w USA, przypomniano sobie, że wyższe stopy procentowe, które niedługo prawdopodobnie zaordynuje Fed, to jednocześnie większe zyski na marży odsetkowej dla banków. Zarobią na tym firmy rozliczające transakcje bankowe, czyli Visa (+2,5 proc.) i American Express (+2,0 proc.).

Dwóch regionalnych prezesów Fed wspomniało w tym tygodniu o możliwości dwóch-trzech podwyżek do końca tego roku, podczas gdy rynek nie do końca wierzył w choćby jedną podwyżkę. Najostrzejszą retorykę zastosował wpływowy prezes nowojorskiego oddziału Fed, William Dudley, wyraźnie podkreślając, że Fed skłaniała się ku „letniej” podwyżce, o ile dane ekonomiczne w dalszym ciągu będą wskazywać na gospodarcze ożywienie" - pisze Hardy.

Banki zyskują zarówno za oceanem, jak i we Włoszech, Wielkiej Brytanii, czy we Francji (Societe Generale +5,6 proc., Axa +4,8 proc., BNP Paribas +4,3 proc.), choć w Europie nadal mamy politykę rekordowo niskich stóp. Na fali rosnących zagrożonych kredytów i zmian Fed wszystko jednak może się zmienić.

W Wielkiej Brytanii na kursy banków podziałała statystyka kredytów budowlanych, a te widać po 9-procentowym wzroście zysków Nationwide Building Society, największego pożyczkodawcy hipotecznemu w Wielkiej Brytanii. Wolumen kredytów powrócił do czasu sprzed kryzysu finansowego 2007-2008.

_ _Aktualizacja: 16:04 Giełdy: wzrostowe otwarcie w Stanach

Jacek Frączyk

Prawie jednoprocentowym wzrostem otworzyła dzień notowań giełda przy Wall Street.Po czterech tygodniach spadków przyszedł czas na odreagowanie.

Od 0,9 do 1,0 proc. zyskują kwadrans po otwarciu najważniejsze indeksy giełdy amerykańskiej. Po 1,8 proc. zyskują Visa i American Express, spośród największych firm technologicznych największy wzrost odnotował Western Digital (+3,4 proc.).

Trend do odbicia wcześniejszych spadków widać również w Europie. Szczególnie mocno odreagowują tegoroczną słabość inwestorzy w Mediolanie. Indeks FTSE MIB na dwie godziny przed końcem sesji rośnie 2,6 proc., a mimo to w maju jest nadal na minusie 4,4 proc. Wszystkiemu winne były przepełnione zagrożonymi kredytami włoskie banki, które dzisiaj jak jeden mąż rosną od 3 do 10 proc. Największe, czyli Intesa i Unicredit z nich zyskują odpowiednio 4,9 proc. i 3,3 proc.

Mocno odbiła w górę również giełda w Paryżu - CAC40 idzie w górę o 2,0 proc.. Niemiecki DAX zyskuje "tylko" 1,8 proc., a brytyjski FTSE100 1,1 proc.

Na giełdzie w Warszawie ruch niespecjalnie dynamiczny, porównując z tym co się dzieje na zachód od naszych granic. WIG20 rośnie 0,6 proc.. Największe obroty są na PGE (+0,5 proc.), PZU (-1,8 proc.) i KGHM (+0,3 proc.).

_ _Aktualizacja: 13:34 Zielono na giełdach w Europie, ale jest jeden wyjątek

Przemysław Ławrowski

Już prawie wszystkie europejskie giełdy zyskują we wtorek na wartości. Wyjątek stanowi już tylko giełda w Atenach. Najlepszym indeksem na Starym Kontynencie nadal pozostaje włoski FTSE-MIB.

Giełda w Mediolanie zyskuje 1,6 procent. Ponad 1 procent zyskuje także giełda niemiecka, hiszpańska i holenderska.

Wzrosty na giełdach obserwujemy mimo słabego odczytu indeksu ZEW z Niemiec. Po mocnym wzroście w kwietniu, nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych w maju spadły do poziomu 6,4 pkt. (prognozowano: 12 pkt.).

WIG20 na półmetku sesji zyskuje około 0,5 procent. Liderem wśród dużych spółek jest Tauron i Alior Bank, które zyskują ponad 2 procent. Najsłabszą spółką jest PZU, który w poniedziałek poinformował o rekordowo niskiej dywidendzie za 2015 rok. Około 0,6 procent zyskuje AmRest, który poinformował o zamknięciu transakcji zakupu sieci kawiarni Starbucks w Niemczech.

Popołudniu poznamy dane z USA dotyczące sprzedaży domów. Informacja może mieć wpływ na oczekiwania inwestorów, co do podwyżek stóp procentowych za Oceanem w czerwcu.

_ _Aktualizacja: 10:05

WIG20 dostosował się do europejskich trendów

Przemysław Ławrowski

Polska giełda będzie dziś podlegała pod ogólnoeuropejskie nastroje, co potwierdziła pierwsza godzina handlu. Jak na razie inwestorzy ze większą uwagą przyglądają się polskiej Trakcji oraz notowanemu na naszą zachodnią granicą Deutsche Bankowi.

Od lekkich spadków rozpoczęła się wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie. WIG20 po lekkim spadku na starcie sesji po nieco po 9:30 wybił się "nad kreskę", a po godzinie notowań ciągłych zyskuje około 0,5 procent. Widać, że dzisiejsza sesja na GPW jest podporządkowana ogólnym nastojom panującym w Europie, które jak na razie są dość jednorodne.

Na Starym Kontynencie dominują lekkie wzrosty, którym przewodzi giełda w Mediolanie. Indeks FTSE-MIB zyskuje 1 procent. Francuski CAC idzie w górę o 0,7 procent, a niemiecki DAX o 0,2 procent.

Niewielkie znaczenie na notowania miał poranny odczyt PKB z Niemiec. Tamtejsza gospodarka zgodnie z oczekiwaniami urosła o 1,3 procent rok do roku.

Ponad 1 procent na giełdzie we Frankfurcie nad Manem tracą akcje Deutsche Banku. To efekt obniżenia ratingu niezabezpieczonego długu instytucji, przez agencję Moody's.

Warszawskim blue chipom przewodzi we wtorek rano Alior Bank, który zyskuje ponad 2 procent. Na drugim końcu skali jest Energa. W indeksie mWIG40 szczególnie wyróżnia się Trakcja, która otrzymała wyższą cenę docelową od analityk DM BOŚ. Według nich pojedyncza akcja spółki jest warta 15,4 zł. Podtrzymali oni również rekomendację "kupuj". Spółka zyskuje we wtorek już ponad 3 procent.

_ _Aktualizacja: 7:54

WIG20 będzie bronił poziomu 1800 punktów

Przemysław Ławrowski

We wtorek rano ponownie nastrojami na rynku będą rządzić sprzedający. Brak przełomowych danych może spowodować, że inwestorom będzie trudno zmienić kierunek sesji.

Od momentu zakończenia poprzedniej sesji na europejskich giełdach, rynek akcji w USA i w Azji zanotował lekkie spadki. Na razie niewiele wskazuje na to, aby sytuacja miała się poprawić. Negatywnie na rynek oddziałuje przecena opy naftowej ropy naftowej. We wtorek rano surowiec traci około 0,5 procent.

Czerwony kolor przeważał w Europie w poniedziałek. Pozytywnie na tym tle wyróżnił się WIG20, który na zakończenie handlu zyskał 0,7 procent, odbijając się od poziomu 1796 punktów. Rynek w tym miejscu utworzył solidne wsparcie, które w kolejnych dniach niedźwiedzie będą się starały przełamać.

We wtorek przed startem sesji na rynku pojawi się finalny odczyt PKB z Niemiec za pierwszy kwartał tego roku. Według prognoz, gospodarka naszych zachodnich sąsiadów urosła w tym czasie o 1,3 procent rok do roku i 0,7 procent kwartał do kwartału. W ostatnich trzech miesiącach roku PKB Niemiec urosło w ujęciu rocznym o 2,1 procent.

Na 11:00 zaplanowano również odczyt indeksu ZEW. Przedstawia on w punktowej skali nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych na temat sytuacji gospodarczej w Niemczech. Wskaźnik ten w ciągu ostatnich trzech miesięcy mocno się odbił, zyskując od jednego punktu, aż do 11,2 pkt.

Przed południem stopę bezrobocia pokaże Szwecja. Z kolei o 12:00 pojawią się dane na temat sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii.

Wartym uwagi wskaźnikiem zza Oceanu będzie we wtorek sprzedaż nowych domów w USA. Poprawiająca się sytuacja amerykańskiej gospodarki sprawia, że rynek coraz bardziej wierzy w podwyżki stóp procentowych przez Fed. Coraz większą uwagę przyciągają również słowa wypowiadane przez członków tej instytucji. Tradycyjnie co wtorek, wieczorem poznamy również odczyt agencji API dotyczący zapasów ropy za Oceanem.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)