Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|
aktualizacja

Rynek ropy naftowej przygotowuje się na sezon huraganowy. Co z cenami?

6
Podziel się:

Nadchodzi trudny czas dla producentów ropy naftowej. To okres większego ryzyka burz tropikalnych, które potrafią wstrzymywać wydobycie surowca na długi czas. Często efektem tego jest wzrost cen ropy na giełdach. Inwestorzy czekają już na "Marco" i "Laurę".

Nadchodzi trudny czas dla producentów ropy naftowej.
Nadchodzi trudny czas dla producentów ropy naftowej. (Flickr)

Na rynku ropy naftowej na chwilę na drugi plan zeszły kwestie polityczne oraz raporty gospodarcze. Inwestorzy natomiast śledzą uważnie przebieg dwóch tropikalnych burz, które nadeszły w rejon Zatoki Meksykańskiej. Burze o nazwach "Marco" i "Laura" właśnie zmierzają nad południową część Stanów Zjednoczonych, zapowiadając ulewne deszcze, gwałtowne nawałnice i bardzo silne wiatry - ostrzega Paweł Grubiak, prezes zarządu i doradca inwestycyjny w Superfund TFI.

Ekspert wskazuje, że firmy, które prowadzą wydobycie na platformach wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej, znacząco ograniczyły swoją działalność operacyjną. Szacunki zakładają, że nawet około 80 proc. produkcji ropy na platformach w tym rejonie zostało wstrzymane właśnie ze względu na nadchodzące sztormy.

Wstrzymywanie produkcji ropy naftowej, powiązane z ewakuacją pracowników platform wiertniczych, nie są na amerykańskim rynku niczym wyjątkowym. Co roku w rejonie Zatoki Meksykańskiej trwa sezon huraganowy, który przynosi mniej lub bardziej gwałtowne zmiany pogody.

Zobacz także: Zmiany w Kodeksie pracy. Duża nowelizacja już jesienią

"Najczęściej pojawiają się tropikalne burze, które wiążą się z krótkimi zastojami w produkcji ropy i gazu na platformach offshore: takie przestoje trwają nie więcej niż kilka dni. Jednak czasem nad ten rejon nadciągają dużo bardziej gwałtowne huragany, potrafiące zmienić sytuację znacząco, i to nie tylko pod kątem produkcji surowców energetycznych" - podkreśla Paweł Grubiak.

Obecnie firmy wydobywcze w USA przygotowują się na uderzenie o całkiem dużej sile. Według eksperta Superfund TFI, tym razem mamy do czynienia z podwójnym zagrożeniem w postaci dwóch burz tropikalnych i zniszczenia w rejonie Zatoki Meksykańskiej mogą być duże.

Ryzyko ograniczenia wydobycia ropy zwiększa presję na wzrost cen surowca na giełdzie w USA, a przynajmniej ogranicza możliwość przeceny. We wtorek baryłka wyceniana jest na niecałe 43 dolary, po zwyżce o 0,5 proc. w porównaniu z poniedziałkiem. To też poziomy najwyższe od początku marca.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(6)
miłego dnia
4 lata temu
jak huragany, to statki nie pływają, samoloty nie latają, samochody nie jeżdżą, bo ludziska po chałupach siedzą, to ropa powinna stanieć
taktakpacynki
4 lata temu
przypominam słowa Tuska po wyborach 2011 r: "c..j, teraz benzyna może być i po 10 zł"
twarde fakty
4 lata temu
cena benzyny w 2004 r 3,8 zł/l, pensja minimalna 610 zł netto rząd SLD-PSL, cena benzyny w 2014 r 5,5 zł/l, pensja minimalna netto 1230 zł rząd PO-PSL, cena benzyny w 2020 obecnie 4,3 zł/l, a przez kilka miesięcy 3,8 zł/l rząd PiS i nie bełkotać o cenie baryłki, bo praktyka pokazuje, że niewiele ma wspólnego z ceną na pompie
nigdy PO SLD...
4 lata temu
pamiętam, jak na początku lat 70tych, różni eksperci od niczego, jak obecnie np. Balcerowicz, który od 5ciu lat bełkocze, że koniec polskiej gospodarki, jest tuż tuż, wieścili, że do końca XX wieku, ropy naftowej na 100% zabraknie, a różnego rodzaju pojazdów i maszyn, napędzanych pochodnymi ropy, jest teraz kilkanaście razy więcej, niż wtedy było, a np. w Chinach z kilku milionów, do kilkuset milionów ilość silnikowych wzrosła, a końca ropy nie widać
🤨
4 lata temu
No tak, do tego zakaz lotów i gdzie ta presja, będą magazynowa wydobycie bo samoloty uziemione.