Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Dino w trzy miesiące chce otworzyć 70 sklepów. W 2019 roku ponad dwa razy tyle

17
Podziel się:

Polska sieć Dino goni konkurencyjną Biedronkę. W przyszłym roku będzie mieć ponad tysiąc sklepów. Na rozwój Dino chce wydać w rok prawie 700 mln zł. Choć analitycy prognozują wzrost sprzedaży i zysków, wyceniają akcje spółki znacznie niżej niż inwestorzy na giełdzie.

Sklepy Dino są obecne głównie w zachodniej części Polski.
Sklepy Dino są obecne głównie w zachodniej części Polski. (Dino Polska / materiały prasowe)

"Od momentu debiutu w 2017 roku akcje Dino zdecydowanie zyskały na wartości, co było efektem wysokich dynamik sprzedaży porównywalnej, szybkiego przyrostu sieci oraz wzrostu EBITDA na przestrzeni kolejnych kwartałów" - podkreślają analitycy Domu Maklerskiego BDM.

W najnowszym raporcie na temat spółki wskazują, że grupa najprawdopodobniej będzie kontynuowała silną ekspansję sieci i zachowa wysokie tempo poprawy wyników. Szacują, że w 2019 roku sprzedaż przypadająca na sklepy już teraz działające wzrośnie o 11 proc., co przełoży się na wyższy o 29 proc. zysk EBITDA.

Wśród głównych ryzyk dla realizacji tych ambitnych prognoz wyróżniają sytuację na rynku pracy. Przy szybkim rozwoju sieci Dino może mieć problemy ze znalezieniem odpowiedniej liczby pracowników.

Na podstawie własnych prognoz dotyczących wyników szacują wartość akcji Dino na około 78,5 zł. To sugeruje, że obecnie spółka jest przewartościowana. W czwartek na giełdzie akcje chodziły po blisko 95 zł. Tym samym analitycy DM BDM zalecają redukowanie liczby akcji w portfelu.

Tegoroczne notowania akcji spółki Dino Polska

Eksperci wskazują, że na telekonferencji wynikowej zarząd Dino zapowiedział otwarcie 70 sklepów w ostatnich trzech miesiącach tego roku. Szacują, że przy 62 nowych placówkach w czwartym kwartale oraz około 9-procentowym wzrośnie sprzedaży w porównywalnych sklepach powinno to pozwolić na osiągnięcie około 1,64 mld zł przychodów (o 28 proc. więcej niż rok wcześniej).

Zobacz także: Zakaz handlu dobija najmniejsze sklepy. Wygrywają giganci

W perspektywie przyszłego roku zakładają, że dynamika sprzedaży porównywalnej będzie mieścić się w przedziale 11-12 proc. i spółka otworzy 160-170 sklepów.

"Prognozujemy, że dzięki temu Dino wypracuje 7,50 mld zł przychodów. (...) Szacujemy, że przyszłoroczna EBITDA zwiększy się do 680 mln zł, a zysk netto do 407 mln zł" - wynika z raportu DM BDM.

Analitycy spodziewają się też, że nakłady inwestycyjne będą bliskie 680-690 mln zł.

Dino Polska jest siecią, która zajmuje się przede wszystkim handlem detalicznym artykułami spożywczymi. Model biznesowy grupy opiera się na otwieraniu sklepów, których sala sprzedaży wynosi około 400 metrów kwadratowych, a same placówki docelowo są lokalizowane w okolicy miejsc zamieszkania lub miejsc o dużym natężeniu ruchu.

Na koniec września sieć liczyła 895 placówek o łącznej powierzchni około 343 tys. metrów kwadratowych.

Dino staje się coraz poważniejszym konkurentem dla Biedronki. Sieć należąca do Jeronimo Martins generuje już mniejsze marże. Do tego Portugalczycy opierają swój model biznesowy na agencjach, a format franczyzowy sklepów jest dopiero rozwijany i stanowi poniżej 5 proc. całej sieci. Zdecydowanie większa powierzchnia sklepów Biedronki powoduje, że wyższa jest również sprzedaż przypadająca na sklep, ale w przeliczeniu na metr kwadratowy dysproporcja jest istotnie mniejsza.

"Zwracamy przy okazji uwagę na znacznie szybsze tempo otwarć nowych placówek przez Dino" - czytamy w raporcie DM BDM.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
Seba
4 lata temu
Dino to chamska spółka .Próbuje otworzyć sklep przy ścianie mojego domu w odległości 1 m. od ściany. Nie ma parkingu. Projekt zawiera wiele błędów a spółka nadal upiera się przy tej lokalizacji. Wstydźcie się.
Kasjer Dino
5 lata temu
Najgorsze warunki płacowe ze wszystkich sieci sklepów. Pensja to krajowa minimalna, w niektórych przypadkach 100 zł powyżej. Zero bonusów. Polski kapitał i polska mentalność właścicieli rodem ze sklepów GS. Awans z kasjera na zastępcę kierownika sklepu został "wynagrodzony" podwyżką 50 zł brutto. Permanentny brak pracowników i ogromna rotacja personelu.
Obserwator
5 lata temu
Teraz biora wszystkie lokalizacje nawet male wioski 150 mieszkancow oby tylko byl kolejny sklep nie wazne czy bedzie rentowny
BAS
5 lata temu
ja widzię mapę u góry i znowu na zachodze polski dino a na wschodze nie ma czyli Polska A i B
DDD
5 lata temu
Lubię kupować w Dino czysto schludnie świeże artykuły.