Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Kongres może spowolnić cięcia podatkowe Trumpa. Akcje na Wall Street w dół

2
Podziel się:

Sesja giełdowa w Nowym Jorku w przyniosła w poniedziałek niewielkie spadki głównych indeksów. Powodem była informacje z Izby Reprezentantów. Redukcja podatków korporacyjnych może być stopniowa, a nie jak planował prezydent Trump szybka i mocna.

Donald Trump ze swoimi planami cięć podatkowych trafił na opór w Kongresie. Izba Reprezentantów ma swoje plany
Donald Trump ze swoimi planami cięć podatkowych trafił na opór w Kongresie. Izba Reprezentantów ma swoje plany (REUTERS)

W środę amerykański Kongres ma przedstawić długo oczekiwany projekt pro-wzrostowej reformy podatkowej. Bloomberg podał, że Izba Reprezentantów dyskutuje rozłożenie reformy na raty. Obniżki mają być stopniowe, rozłożone w czasie na kilka lat.

- Te informacje zdecydowanie zaskoczyły rynek. Giełdy zaczęły spadać natychmiast, gdy takie pogłoski się pojawiły w serwisach informacyjnych - powiedział Dave Lutz, szef ETF trading z JonesTrading, cytowany przez PAP.

Można powiedzieć - "nie tak się umawialiśmy". Teraz nie wiadomo na ile rat rozłożone mają być cięcia, jak będą głębokie i wreszcie... jak w takich przypadkach zazwyczaj bywa prawdopodobnie w trakcie obniżania kolejny prezydent (o ile nie będzie to Trump) może stwierdzić, że dość tego cięcia.

- Wielu ludzi patrzy na cięcia podatku korporacyjnego jako główny powód dla kolejnych wzrostów - powiedział agencji Reuters Rick Meckler, prezes LibertyView Capital Management w Jersey City.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,36 proc. do 23 348,74 pkt. Nasdaq Composite zniżkował o 0,03 proc. do 6698,96 pkt. S&P 500 spadł o 0,32 proc. do 2572,83 pkt.

Notowania na Wall Street w poniedziałek

Uczestników rynków finansowych czeka wyjątkowo intensywny tydzień pełen danych makro, posiedzeń banków centralnych i wydarzeń z pogranicza polityki i gospodarki.

Powell na czele Fed, czy opcja gołębia?

W czwartek prezydent USA Donald Trump zamierza ogłosić personalia przyszłego szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej - wynika z informacji Politico. Inne media (BBG, CNN, DJ, WSJ) podają od piątku za źródłami, że Trump skłania się ku nominowaniu obecnego członka zarządu amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. Drugi na giełdzie nazwisk jest ekonomista John Taylor - pisze PAP.

Rynek jest zgodny w ocenie, że mianowanie Powella oznaczać najprawdopodobniej będzie kontynuację kursu w polityce monetarnej obecnego kierownictwa Fed. Z kolei ewentualna nominacja Taylora odebrana będzie jako jastrzębi sygnał, gdyż zgodnie z regułą opracowaną przez tego ekonomistę, stopy proc. w USA powinny być wyraźnie wyższe niż obecnie.

Tymczasem w środę Fed kończy dwudniowe posiedzenie. Rynek spodziewa się, że stopa fed funds pozostanie na niezmienionym poziomie, w przedziale 1-1,25 proc. Uwaga skupi się na wydźwięku komunikatu, a w szczególności oceny sytuacji inflacyjnej.

Serię publikacji makro rozpoczęły w poniedziałek dane o inflacji z USA i Niemiec oraz o dochodach i wydatkach Amerykanów.

Preferowana przez Fed miara inflacji - deflator PCE - w USA we wrześniu wyniósł 1,6 proc. rdr, wobec 1,4 proc. w sierpniu. Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 1,3 proc. rdr, tyle samo co sierpniu, czyli najniżej od listopada 2015 r. Cel inflacyjny Rezerwy Federalnej to 2 proc.

Wydatki amerykańskich konsumentów we wrześniu wzrosły najmocniej od sierpnia 2009 r., o 1,0 proc. mdm, wobec +0,1 proc. miesiąc wcześniej. Dochody Amerykanów we wrześniu wzrosły o 0,4 proc. mdm, wobec 0,2 proc. mdm w sierpniu. Oczekiwano wzrostu wydatków o 0,9 proc. mdm, a dochodów o 0,4 proc. mdm.

Wskaźnik wydatków wywindowały głównie zakupy dóbr trwałych, w szczególności samochodów, po zniszczeniach spowodowanych przez huragany Irma i Harvey.

Rynek czeka na piątkowy raport z rynku pracy USA za październik. Dane za wrzesień były zakłócone przez huragany, co rynek przyjął ze zrozumieniem - w gospodarce USA zlikwidowano wówczas 33 tys. etatów. Tym razem oczekuje się mocnego odbicia - konsensus zakłada, że w USA w sektorach pozarolniczych w X powstało 310 tys. etatów - podaje PAP.

gospodarka
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(2)
wjkrzy
6 lat temu
A akcje będą rosły, rosły i rosły. I temu rosły nigdy końca nie będzie. I to w kraju, który już niczego nie produkuje poza akcjami właśnie. Bajka.
abc
6 lat temu
Szefem prywatnego Fed będzie Jerom Powell, albo John Taylor, albo ta co jej przodkowie pochodzą z Suwałk, albo ktoś inny.