Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

30 tysięcy złotych zarobku? Owszem, potrzeba do tego tylko budki z lodami

8
Podziel się:

Zwykła budka z lodami, jakich pełno nad morzem czy w górach, może przynieść krociowe zyski. Ale do takiego biznesu trzeba się dobrze przygotować. Prawdziwy sezon w Polsce trwa tylko dwa miesiące.

30 tysięcy złotych zarobku? Owszem, potrzeba do tego tylko budki z lodami
Od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych - tyle miesięcznie może przynieść budka z lodami. (Unsplash.com, Louis Hansel)

- 30 tysięcy złotych miesięcznie dochodu przed opodatkowaniem jest możliwe. Oczywiście są punkty, które dają o wiele większe pieniądze, ale pod pewnymi warunkami – opowiada w rozmowie z money.pl Paweł Rożnowski, właściciel kilku budek z lodami. Działają pod różnymi markami w miejscowościach turystycznych na polskim wybrzeżu.

W każdym sprzedaje dziennie średnio po kilkaset porcji lodów, sprzedaży rocznej nie liczy. – Idzie w tony – przyznaje. Jeśli dziennie sprzeda 500 porcji lodów po 5 złotych, ma 2500 złotych utargu, z czego mniej więcej połowa to zysk. Od niego płaci się jeszcze podatek. Tego przedsiębiorcy nie lubią, więc wiele rzeczy wpisują w koszty działalności – choćby samochody.

Rożnowski jest przedsiębiorcą, kilka lat temu dostrzegł szansę w małej gastronomii. Wtedy na rynku zaroiło się od sieci lodziarskich. Biznes wygląda tak: firma (franczyzodawca) wynajmuje przedsiębiorcy (franczyzobiorcy) za bardzo przystępną cenę w pełni gotową do działalności budkę gastronomiczną. Można ją też kupić albo wziąć w leasing.

Zobacz także: 15 tysięcy złotych miesięcznie. W tym biznesie to standard

W zamian franczyzobiorca działa pod marką franczyzodawcy i kupuje od niego półprodukty. Korzyść obopólna, ale szczegóły zależą od sieci, w jakiej się działa – jedne bardziej, inne mniej dbają o partnerów.

Budkę można też kupić na własną rękę – koszt to przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych, wszystko zależy od stanu i wyposażenia. Sama maszyna do lodów może kosztować nawet kilkanaście tysięcy. Dobrze wyposażona nowa budka gastronomiczna kosztuje ponad 100 tysięcy złotych.

Lokalizacja ponad wszystko

Co w tym biznesie jest najważniejsze? Po pierwsze: lokalizacja. Liczą się dobre punkty w miejscowościach turystycznych, miejsca z atrakcjami dla dzieci, ale też wejścia do galerii handlowych czy na wielkie imprezy (tych akurat ostatnio brakuje).

- W samej galerii czynsze zabijają, w porównaniu z tym miejsce na zewnątrz jest wręcz tanie. Ale żeby dało się zarobić, musi być blisko wejścia – mówi Rożnowski.

Trzeba też pamiętać, że jest to biznes wyjątkowo sezonowy. Niektórym opłaca się otworzyć już w majówkę, ale większość punktów startuje w czerwcu. Prawdziwe eldorado zaczyna się w lipcu. Sezon na ogół trwa do końca sierpnia, w niektórych miejscach da się sprzedawać lody również we wrześniu. Są jeszcze lokalizacje wyjątkowe, praktycznie całoroczne – mowa o dużych parkach handlowych.

- Klimat się zmienia, w tym roku były takie dni nawet w styczniu i lutym, gdy spokojnie można było zjeść loda na zewnątrz i nie umrzeć z zimna. Ale w takim miejscu warto mieć też gofry i kawę, to sprzedaje się zawsze – mówi Rożnowski. I przypomina, że sezonowy biznes to sezonowe zarobki.

- Owszem, na lodach można całkiem sporo zarobić, ale przez dwa miesiące w roku. Nawet jeśli wydłużymy sobie sezon, to przychody w tych dodatkowych miesiącach drastycznie spadają. Z pewnością przyjdą takie dni, gdy do interesu trzeba będzie dokładać. Dlatego też nie warto swojego życia opierać na robieniu lodów, trzeba to raczej traktować jako element większego biznesu – dodaje przedsiębiorca.

Przypomina, że składki ZUS płaci się cały rok, trzeba mieć pieniądze na leasing budki, na rozpoczęcie sezonu. W wielu miejscowościach samorządy organizują aukcje na najlepsze miejsca, w innych liczy się kolejność "zaklepywania" lokalizacji, ale ceny mogą sięgać kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie.

Przedsiębiorca dodaje, że jeśli zaczyna się biznes we franczyzie, to sprzedawca licencji na ogół zapewnia szkolenie i pomaga na początku – a przynajmniej powinien to robić.

– To jest dla osób niedoświadczonych potężna pomoc: w wyborze miejsca, przepisach sanitarnych, załatwianiu spraw papierkowych. Trzeba choćby wiedzieć, skąd pociągnąć prąd, jak podpisać na niego umowę, jak rozliczać – podkreśla Rożnowski.

Trzeba być gotowym wcześniej

- I owszem, 30 tysięcy złotych miesięcznie jest do zrobienia, w wielu miejscach można zarobić nawet więcej, ale spora część pieniędzy musi być przeznaczona na podatki i rozwój biznesu. Mimo wszystko lody to świetny interes, ja i wielu moich znajomych zaczynaliśmy od jednej budki, teraz każdy ma po kilka. I to już jest naprawdę bardzo dochodowy biznes – śmieje się Rożnowski.

Przypomina o jeszcze jednej sprawie: jeśli ktoś chce wejść w taki interes, musi zacząć go planować w grudniu. W styczniu, lutym trzeba być gotowym do startu. Otwarcie z dnia na dzień praktycznie nie jest możliwe - podaż zarówno budek, jak i miejsc pod nie nie jest z gumy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Dziwny89
miesiąc temu
W każdym Kraju na świecie są wycieczkowce, kurczę blade u nas w Polsce nie ma, nie ma rejsów przez Bałtyk na inne Morza Przez Atlantyk np Do Hiszpanii Włoch czy Grecji Linie nie tylko lotnicze ale by rozładować ruch również morskie szlaki. Jesteśmy w Ostatniej dziesiątce Krajów Świata OK Więc nie potrzeba nam więcej portów komunikacyjnych lotniczych ale Morskich! Bo ich nie mamy, ja sam bym popłynął takim rejsem np na Morze Śródziemne Śródziemnomorskie Kraje Tydzień na morzy drugi tydzień na lądzie w Południowych Krajach. Tego w Polsce nie ma
Dziwny89
miesiąc temu
Tak ale w Dubaju czy innych Arabskich Krajach... Tam ceny lodów zimnych które jemy w lato są droższe od złota w Polsce 18 karatowego 180/220 zł Woda jest tam bezcenna! Potrzebuję tam geologów, Inżynierów, Geotechników i Hydrologów. Amerykańców sprowadzili i tych innych cudotwórców z innych krajów ( znaleźli- tu będzie woda kopali ponad 700 m ni grama wody). Trzeba znaleźć ścieżkę wody będzie blisko to pustynia a piasek nasiąka po 6/8 m robi się wilgotny cięższy, Płacą kupę forsy w USD . Jedźcie, znajdźcie, ocymbrować i uzdatnić do picia
Adam
11 miesięcy temu
Najlepszy biznes to bycie synkiem polityka, Medyka, czy prawnika, mieć 5 mieszkań i wyzyskiwać innych, jak rodzice
bronek
3 lata temu
I napisał to żeby robić sobie konkurencję...
Marek
3 lata temu
Jedyny biznes , który się opłaca to zostanie politykiem.