Aktywowali operację "Feniks". "Największa w historii Wojska Polskiego"
Wojsko Polskie rozpoczyna operację "Feniks", mającą na celu wsparcie odbudowy na terenach powodziowych. Akcja, określana jako największa tego typu w historii armii, ma ruszyć w poniedziałek i potrwać co najmniej do końca roku. W działania zaangażowanych zostanie do 6 tysięcy żołnierzy, a ich liczba może wzrosnąć nawet do 20 tys.
Gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP przedstawił na antenie TVN24 pięć głównych celów operacji "Feniks", która rusza od poniedziałku jako odpowiedź na powódź, która nawidziła kraj. Wojsko skupi się na bezpieczeństwie, monitorując wały przeciwpowodziowe, które mimo opadnięcia poziomu wody pozostają nasiąknięte i wymagają stałego nadzoru.
W ramach wsparcia medycznego, wojsko zorganizuje punkty wysuniętej pomocy i utrzyma gotowość śmigłowców do ewakuacji. Gen. Kukuła podkreślił również znaczenie wsparcia psychologicznego, w tym pomocy w leczeniu stresu pourazowego. Trzecim kluczowym elementem operacji będzie przywrócenie mobilności poprzez udrożnienie i odbudowę dróg oraz mostów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądają Stronie Śląskie. Krajobraz jak po wojnie
"Przywracanie do stanu normalności"
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, podczas wizyty w Nysie, potwierdził wieloetapowy charakter operacji. "Operacja Feniks będzie wieloetapowa, będzie miała na celu odbudowę tych terenów. Gen. Kukuła (szef SGWP, Wiesław - PAP) określił zakres działalności – odbudowa, przywracanie drożności, przywracanie do stanu normalności. Do 31 grudnia jest pierwsza decyzja, z możliwością przedłużenia" - poinformował Kosiniak-Kamysz.
Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak zwrócił uwagę na skalę strat powodziowych i zapowiedział rozpoczęcie ich szacowania. "Z informacji, które mam od samorządowców (...), wynika, że będą potrzebne bardzo duże kwoty. Nie zabraknie pieniędzy na to. Dziś najważniejsze jest to, żeby sprawnie wypłacać zasiłki, tę pierwszą pomoc, te 10 tysięcy. Środki są uruchomione przez Ministerstwo Finansów, wojewodowie przekazują te pieniądze w dół" - powiedział Siemoniak.
Rząd liczy również na wsparcie ze strony Unii Europejskiej. Minister Siemoniak zapowiedział, że premier Donald Tusk przedstawi na wieczornym posiedzeniu sztabu kryzysowego sprawozdanie z rozmów o pomocy dla powodzian, przeprowadzonych m.in. z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, która odwiedziła Wrocław.
Rząd odbuduje infrastrukturę
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak poinformował o planach odbudowy infrastruktury, w tym mostu w Głuchołazach. "Będzie szerszy niż ten, który dotychczas funkcjonował" - zapowiedział minister. Podkreślił również zaangażowanie naukowców z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w ocenę stanu zniszczonych obiektów, niezależnie od ich kategorii administracyjnej.
Lokalni przedstawiciele władz, w tym burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz i starosta nyski Daniel Palimąka, przedstawili sytuację w regionie. Kolbiarz zapewnił, że w Nysie nie ma już zagrożenia powodziowego, choć niektóre dzielnice wciąż zmagają się z wysokim poziomem wody. Palimąka zwrócił uwagę na kwestie zdrowotne, infrastrukturalne i bezpośrednią pomoc dla mieszkańców jako priorytety w działaniach popowodziowych.