Dr hab. Damian Czarnecki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podkreśla, że ustalenie przyczyn wzrostu liczby zwolnień z kodem C jest trudne. - Roczne statystyki zmieniają się. Przykładowo w okresie pandemii nastąpił spadek wystawionych zwolnień z kodem C, na co mogła mieć wpływ praca zdalna. Można domniemywać, że obecny wzrost liczby tego typu zaświadczeń, przynajmniej częściowo, jest związany z zaostrzeniem prawa w zakresie kar za prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu - uważa prof. Czarnecki.
Długość absencji
Z analizy danych wynika, że najwięcej zaświadczeń dotyczyło absencji trwającej od 1 do 5 dni (ponad 3 tys. przypadków). Dłuższe zwolnienia, trwające od 21 do 30 dni, stanowiły 7,8 proc. wszystkich przypadków. Psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl zwraca uwagę, że długotrwałe absencje mogą wskazywać na poważne problemy zdrowotne związane z nadużywaniem alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Taka długość niezdolności do pracy często wiąże się z poważnymi problemami zdrowotnymi, przewlekłymi schorzeniami związanymi z nadużywaniem alkoholu oraz koniecznością specjalistycznej terapii - dodaje Murgrabia.
Wpływ na pracodawców
Radca prawny Szymon Witkowski zauważa, że absencja chorobowa pracownika powoduje problemy organizacyjne i koszty dla pracodawcy. - Pracodawcy mogą nieprzychylnie patrzeć na pracownika, który jest nieobecny z powodu nadużywania alkoholu. Jednocześnie istnieje zakaz dyskryminacji pracownika ze względu na stan zdrowia - tłumaczy Witkowski.
Najwięcej zaświadczeń lekarskich z kodem C wystawiono osobom w wieku 40-44 lat. Mężczyźni otrzymali 7,4 tys. takich zaświadczeń, a kobiety 2,1 tys. Michał Pajdak z ePsycholodzy.pl wskazuje, że większa skłonność mężczyzn do nadużywania alkoholu wynika z biologii i norm społecznych.
- Znacznie wyższy odsetek mężczyzn niż kobiet podejmuje leczenie odwykowe - podsumowuje prof. Czarnecki z Collegium Medicum w Bydgoszczy.