Zamiast symbolicznego wbicia pierwszej łopaty na budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego zorganizowano konferencję pod hasłem "Historia sukcesów pisanych faktami" w studiu telewizyjnym ATM w Warszawie. Spółka nie uzyskała jeszcze pozwolenia na budowę nowego lotniska, dopiero jesienią wystąpi o decyzję lokalizacyjną.
- Inwestycja w Centralny Port Komunikacyjny nie podoba się w bardzo wielu miejscach - powiedział prezydent Andrzej Duda, otwierając wydarzenie. Porównał budowę nowego lotniska do "współczesnej" Gdyni.
Centralny Port Komunikacyjny, jest największym wyzwaniem I połowy XXI wieku. Potrzebujemy go. II Rzeczpospolita miała swoją Gdynię, stocznię zbudowaną na piasku, z niczego, z maleńkiej rybackiej wioski - przekonywał Andrzej Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Centralny Port Komunikacyjny to planowany nowy węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. ha ma zostać wybudowany port lotniczy, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać do 40 mln pasażerów rocznie. Pierwsze samoloty z CPK mają wystartować w 2028 r.
Trzymam kciuki za tę inwestycję i wspieram. Jeszcze przez dwa lata jestem w Pałacu Prezydenckim i bardzo mi na tej inwestycji zależy - podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent przekonywał, że korzyści z budowy nowego lotniska nie da się policzyć. Zapewniał, że inwestycja stworzy nowe miejsca pracy, a także przyciągnie inne firmy, które będą działać wokół głównego hubu. Ma też generować wpływy do budżetu państwa.
- Ta inwestycja jest skarbem. Tak jak trzeba było skomunikować Gdynię z resztą kraju, tak musimy zbudować 2 tys. km nowych linii kolejowych, które skomunikują CPK z resztą kraju. Czy to jest dobre rozwiązanie? Świetne rozwiązanie. Będą nam w tym przeszkadzali - stwierdził Andrzej Duda.
- Jak zbudujemy to lotnisko i tę infrastrukturę, choćby 10 razy potem to zepsuli, naprawi się i będzie dalej - zakończył swoje przemówienie prezydent Andrzej Duda.
Horała: CPK to realizacja wielkiego marzenia
- Centralny Port Komunikacyjny to realizacja wielkiego marzenia, aby w Polsce żyło się tak, jak na Zachodzie. Marzenia, które wydawało się nie do zrealizowania - powiedział Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej oraz pełnomocnik rządu ds. CPK.
Horała przekonywał, że Lotnisko Chopina jest dziś w trzeciej, a nawet czwartej dziesiątce portów lotniczych w Europie. - Polska jest piątym krajem Unii Europejskiej. Potrzebujemy portu lotniczego na miarę naszych możliwości. Jesteśmy w sytuacji dziecka, które włożono w betonowy gorset, w którym nie może dalej rosnąć, a potrzebuje rosnąć - mówił wiceminister.
Odwołał się do pomysłów budowy centralnego lotniska, które analizowano jeszcze w latach 70. XX wieku.- Gdzieś w gminie Baranów jest komunikacyjny punkt ciążenia Polski, który został przeanalizowany. Tam jest lokalizacja węzła, którego najważniejszym elementem jest nowe lotnisko - mówił.
Przypomniał, że decyzję o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego podjęto w 2017 r., wtedy też powołano urząd pełnomocnika rządu ds. CPK. Rok później powołano spółkę celową pod nazwą Centralny Port Komunikacyjny.
W pandemii pojawiły się głosy, żeby rezygnować ze strategicznych inwestycji. My w te głosy nie wierzyliśmy - podkreślił Horała.
Przypomniał prognozy IATA, opracowane na zlecenie spółki CPK, które przewidywały, że ruch lotniczy w Polsce po pandemii odbuduje się już w 2024 r. - Eksperci mieli rację, nie mieli racji niemądrzy politycy. Polski rynek lotniczy się rozwija i potrzebuje inwestycji takiej jak CPK - przekonywał wiceminister.
Dziś spółka dysponuje już m.in. decyzją środowiskową, ma opracowany master plan dla nowego lotniska. Wybrała też doradcę strategicznego i głównego architekta, którym zostało brytyjskie biuro Foster+Partners. Ostateczną lokalizację lotniska przedstawiono w grudniu 2021 r.
Co z wbiciem pierwszej łopaty? "Prace już się zaczęły"
Wiceminister wyjaśnił też, dlaczego zrezygnowano z symbolicznego wbicia pierwszej łopaty na budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wcześniej zapowiadał, że takie wydarzenie będzie miało miejsce na przełomie sierpnia i września.
- Miałem wewnętrzną radość czy poczucie ironii, gdy dyskutowałem z oponentami i oni mówili, że niemożliwe, by w 2023 r. została wbita pierwsza łopata i zaczęły się prace budowlane. A ja wiedziałem, że one już się zaczęły, choć były niemedialne. Nie ma obrazka dla kamery atrakcyjnego, ale prace się toczą w wymiarze przygotowawczych prac budowlanych na kolejnych działkach, w miarę postępów dobrowolnego wykupu gruntów - powiedział Horała.
CPK wylicza, że pozyskała już ponad 1 tys. ha gruntów pod budowę, a do Programu Dobrowolnych Nabyć zgłosiło się ponad 1,3 tys. właścicieli, dysponujących łącznie 3,6 ha na terenach planowanej inwestycji. Na terenie gmin Baranów, Teresin i Wiskitki przeprowadzono już prace rozbiórkowe ponad 50 nieruchomości. Spółka przekonuje, że od kilku miesięcy trwają odwierty geologiczne i budowa "de facto się rozpoczęła".
- Tak, jak mówił pan prezydent, nie będzie łatwo. Ten projekt stoi w sprzeczności z tymi grupami interesów, z którymi jest sprzeczna wolna, silna i suwerenna Polska. Jest sprzeczny z koncepcją Rosji imperialnej, jest sprzeczny z koncepcją Mitteleuropa. To rozumiał Eugeniusz Kwiatkowski (budowniczy portu w Gdyni - przyp. red.) - przekonywał wiceminister.
- Położenie geograficzne, które przez wieki było przekleństwem, możemy wykorzystać, aby tu było wpięcie do światowego systemu komunikacyjnego. Wielu mówiło, że tak się nie stanie, ale tak się właśnie dzieje i to wielkie polskie marzenie dzięki CPK osiągniemy - zakończył Horała.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl