Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

- Chyba wszyscy po troszę się tego spodziewaliśmy - tak o wprowadzeniu dodatkowych ograniczeń na weselach mówi Agnieszka Winnicka z Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej. Jak dodaje, cieszy ją przede wszystkim to, że ograniczenia zostały wprowadzone z tygodniowym opóźnienie. - Dzięki temu mogliśmy się jakoś do tego przygotować - dodała Winnicka. Gość programu "Newsroom" podkreślała, że w obecnej sytuacji trudno przewidzieć rozwój epidemii. - Jest wiele par, które przeniosły wesela z wiosny na październik. One teraz czują się oszukane - podkreśla przedstawicielka Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej. Przyznaje jednocześnie, że wiele młodych par zdecydowało sie przenieść wesele nawet nie na 2021, a na 2022 rok.

12
Podziel się:
KOMENTARZE
(12)
TONY
4 lata temu
To zgłoście zażalenie do CORONAVIRUSA, ten artykuł to jakaś paranoja. Jaki cel chce osiągnąć autor nie rozumiem?
ed e
4 lata temu
Czasy są trudne a pustota martwi się że nie może zrobić popijawy na 150 osób. Jak się kochacie to wystarczy wam 4 rodziców i 2 świadków. Z parą młodą 8 osób. A jak wasz związek jest do bani to i ślub na 150 gości nie zaczaruje sytuacji. Zaoszczędzone pieniądze przekażcie na biedne dzieci to będziecie mieli na początek dobry uczynek na sumieniu zamiast śmierci dziadków na koronę.
licki
4 lata temu
J moja ex niedoszlom żonę
rdrk
4 lata temu
A potem rozwody i jaki on ona to zły był oby papierek nazwisko I kościół
Misiek
4 lata temu
Czym mianowicie pary są oszukane. Wirusem? Pozwólmy im zrobić huczne weseliska, a Darwin zadba o resztę.