Brexit przytrzyma Ukraińców w Polsce. Nie wyjadą na Zachód

Twardy brexit może paradoksalnie pomóc części polskich przedsiębiorców. Zawirowania wywołane przez chaotyczny rozwód Londynu z Brukselą uderzą przede wszystkim w rynek niemiecki, co może zatrzymać pracowników ze Wschodu w naszym kraju.

Jednym ze skutków brexitu może być ograniczenie migracji pracowników z Ukrainy na Zachód.
Źródło zdjęć: © East News | Krzysztof Kaniewski/REPORTER
Marcin Lis

Wyjście Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej bez umowy może doprowadzić do zwolnienia niemal 103 tys. osób w Niemczech z powodu ograniczenia wymiany handlowej z Wielką Brytanią - szacują eksperci Halle Institute for Economic Research. Przede wszystkim w branży motoryzacyjnej. Choć polska branża automotive jest ściśle powiązana z niemiecką, to ekonomiści nie wróżą problemów w naszym kraju.

Nie oznacza to jednak, że jesteśmy bezpieczni. W tym samym dokumencie wskazano, że brexit bez umowy zagrozi 46 tys. etatów w Polsce - przede wszystkim w rolnictwie, przetwórstwie żywności, handlu hurtowym i detalicznym, z wyłączeniem branży motoryzacyjnej, oraz w usługach dla biznesu. Wśród państw unijnych bardziej zagrożone są tylko wspomniane Niemcy, Francja i Włochy. W ujęciu procentowym poważne zmartwienie mają także Belgowie, obywatele Malty, Irlandii oraz Holandii.

Zobacz też: Związek pracodawców o przepisach dot. zatrudniania obcokrajowców

Tym, co pozwala myśleć pozytywnie o przyszłości gospodarki w przypadku Polski, jest fakt, że zawirowania związane z utrudnieniem handlu na linii Zjednoczone Królestwo - Unia Europejska, które najboleśniej odczują Niemcy, oznaczają jednocześnie oddalenie ryzyka wyjazdu gigantycznej liczby pracowników z Ukrainy za Odrę.

- Ograniczenie odpływu pracowników z Ukrainy do Niemiec dotyczy każdego scenariusza brexitu. Każdy z nich bowiem zakłada utrudnienie handlu między UE a Wielką Brytanią. Oczywiście największe utrudnienia dotyczą scenariusza bez umowy - mówi money.pl Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.

Utrudnienia, o których mowa, to zdaniem niemieckich ekonomistów, spadek obrotów handlowych o 25 proc. Jeszcze czarniejszy scenariusz wieszczy Swati Dhingra, adiunkt na London School of Economics. Jej prognoza mówi o 34 proc. Wszystko za sprawą problemów logistycznych oraz ceł. Te ostatnie sięgną 10 proc. na samochody i części samochodowe, a średnia ważona stawka dla żywności może przekroczyć 28 proc.

W efekcie Brytyjczykom nie będzie opłacać się kupowanie produktów z Niemiec. Tym samym, według Halle Institute for Economic Research, na bruku znajdzie się m.in. ponad 11 tys. pracowników sektora motoryzacyjnego, niemal 9 tys. specjalistów z sektora usługowego, 8 tys. z handlu hurtowego, czy 7 tys. pracowników fabryk (a to tylko kilka przykładów zwolnień szacowanych w całości na wspomniane już 103 tys. osób). Jak tłumaczy nam Krzysztof Inglot, w ten sposób na niemieckim rynku pracy pojawi się rzesza doświadczonych specjalistów.

- Taka sytuacja może znacząco zmienić dotychczasowy czarny scenariusz dla polskiego rynku pracy, który zakładał wyjazd nawet do 250 tys. Ukraińców z naszego kraju do Niemiec na koniec 2019 r. - mówi prezes Personnel Service.

Jak dodaje, zwolnieni u naszych zachodnich sąsiadów "zaczną szukać pracy na miejscu, a mając doświadczenie i znając język, wyprą pracowników z Ukrainy" - Nie będą to Niemcy, ale np. Turcy, czyli przedstawiciele nacji, które żyją tam dłużej. To oni będą dla pracodawców lepszymi kandydatami niż osoby, które dopiero przyjechały - tłumaczy.

Ryzyko odpływu Ukraińców na Zachód oddaliło się także ze względu na zmiany w niemieckich przepisach migracyjnych, które okazały się o wiele mniej istotne niż się spodziewano.

Jeśli mielibyśmy obawiać się odpływu Ukraińców, to bardziej w wyniku zabiegów
Czech, Słowacji i Węgier. - Państwa regionu wzorują lub nawet kopiują nasze rozwiązania, bo widzą, jak na polskie PKB wpłynęło zatrudnianie pracowników z Ukrainy - mówi Inglot. Póki co początek 2019 r. nie tylko nie przyniósł spadku liczby przybywających do nas pracowników z Ukrainy, ale nawet lekki wzrost w stosunku do analogicznych okresów 2017 i 2018 r.

To o tyle istotne, że według Eurostatu, migranci są czynnikiem, który hamuje spadek liczby ludności w Polsce. Od 2016 r. w Polsce nieprzerwanie, choć bardzo powoli, przybywa mieszkańców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują