Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Budżet państwa na 2023 rok. Stanowcze "nie" dla milionów na TVP

94
Podziel się:

PiS zgłosiło 16 poprawek do projektu ustawy budżetowej na 2023 r. Zgłosiła je też opozycja. Koalicja Obywatelska domaga się skreślenia z projektu zapisu, w którym rząd przeznacza 2,7 mld zł na media publiczne. Andrzej Kosztowniak z PiS prosił posłów o poparcie projektu. Przekonywał, że "to dobry budżet odpowiedzialnego rządu w trudnym czasie".

Budżet państwa na 2023 rok. Stanowcze "nie" dla milionów na TVP
Pod koniec września Rada Ministrów, którą kieruje premier Mateusz Morawiecki, przyjęła projekt ustawy budżetowej na rok 2023 (PAP, Mateusz Marek)

We wtorek w Sejmie debatowano nad sprawozdaniem Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy budżetowej na rok 2023.

Podczas prezentacji stanowiska Komisji Finansów Publicznych jej przewodniczący Andrzej Kosztowniak (PiS) zwrócił się o uchwalenie projektu ustawy wraz z zaakceptowanymi przez komisję finansów publicznych 37 poprawkami. Dodał, że w formie wniosków mniejszości złożono jeszcze 501 poprawek.

Opozycja z poprawkami do budżetu

Swoje poprawki do projektu ustawy budżetowej złożyła m.in. Koalicja Obywatelska. Jak mówiła posłanka (PO) Zofia Czernow zmierzają one "do wpisania do budżetu ważnych wydatków, które zostały pominięte bądź zlekceważone, usunięcia z ustawy budżetowej wydatków, które są nadmierne bądź niedopuszczalne, do zmniejszenia skali zadłużenia".

Proponujemy wykreślić z ustawy upoważnienie dla ministra finansów do przekazania publicznej radiofonii i telewizji papierów wartościowych o wartości 2,7 mld zł. Nie zgadzamy się na to, żeby finansować instytucje, które nie realizuje zadań z zakresu mediów publicznych, są to media jednej partii, które wprowadzają Polaków w błąd - oświadczyła posłanka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tarcia w koalicji. Kaczyński musiał interweniować?

Kolejna poprawka KO zakłada wykreślenie upoważnienia dla premiera do przekazania dla państwowych osób prawnych i funduszy celowych papierów wartościowych do kwoty 15 mld zł na nieokreślone cele. - Upoważnienia te oznaczają wzrost zadłużenia państwa o kwotę 18 mld zł, co znacząco pogarsza niebezpieczny już stan zadłużenia Polski i Polaków - tłumaczyła Zofia Czernow.

Wskazywała na "nadmierne i nieuzasadnione" wydatki w kancelariach premiera, prezydenta i IPN. - To są źródła, które sfinansują zwiększenie wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej - mówiła.

Inne poprawki KO zakładają m.in. przeznaczenie 10 mld zł na transformację energetyczną, 50 mln zł na NIK, 150 mln zł na lecznictwo psychiatryczne czy 500 mln zł na program leczenia niepłodności metodą i vitro.

Dariusz Wieczorek, przedstawiając stanowisko klubu Lewicy, wskazywał na zbyt małe wydatki na zdrowie oraz oświatę. Zapowiedział zgłoszenie poprawek.

Czesław Siekierski z Koalicji Polskiej zwrócił uwagę, że w projekcie budżetu na 2023 rok nie ma planu na przyszłość. Negatywnie politykę budżetową rządu ocenił też Krzysztof Bosak z Konfederacji.

Paulina Hennig-Kloska (Koło Parlamentarne Polska 2050) zapowiedziała złożenie dziewięciu poprawek do projektu ustawy budżetowej oraz wniosek o odrzucenie go w drugim czytaniu.

Inne zdanie w tej kwestii ma partia rządząca.

To dobry budżet odpowiedzialnego rządu w trudnym czasie - ocenił poseł Andrzej Kosztowniak.

Założenia projektu budżetu

Poseł Kosztowniak przypomniał, że projekt budżetu zakłada kontynuowanie programów społecznych, takich jak: 500 plus, Dobry start czy Rodzinny kapitał opiekuńczy.

Zwrócił także uwagę na rosnące wydatki na służbę zdrowia, które w budżecie na 2023 r. mają osiągnąć poziom 6 proc. PKB, czyli ok. 160 mld zł. Jak wskazywał, rosną także wydatki na obronność - do 3 proc. PKB w budżecie, a dodatkowo na ten cel zostaną przeznaczone środki pozabudżetowe.

Zwiększyliśmy dochody budżetowe, dzięki czemu możemy realizować swoje zapowiedzi wyborcze - przekonywał Kosztowniak.

Dzięki zmniejszeniu luki VAT zwiększyliśmy dochody z tego podatku o 50 mld zł. To więcej niż wynoszą wydatki na 500 plus, na Dobry start i na kapitał opiekuńczy - dodał.

Budżet Polski na 2023 rok

Projekt ustawy budżetowej na 2023 r. zakłada, że:

  • w przyszłym roku dochody budżetu państwa wyniosą 604,7 mld zł,
  • wydatki 672,7 mld zł, co oznacza, że deficyt ma być nie większy niż 68 mld zł,
  • deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) założono na poziomie ok. 4,5 proc. PKB,
  • dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) ma sięgnąć 53,3 proc. PKB.
  • Przyjęto, że PKB w 2023 r. wzrośnie o 1,7 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 9,8 proc.

Co dalej z ustawą budżetową? 12 stycznia 2023 r. uchwałę w sprawie budżetu ma podjąć Senat, 19 stycznia poprawki Senatu mają być rozpatrzone na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, a Sejm zajmie się nimi podczas posiedzenia 25-26 stycznia. Według harmonogramu przekazanie ustawy do podpisu prezydenta ma nastąpić do 30 stycznia 2023 r.

Zgodnie z konstytucją rząd musi przesłać projekt budżetu do Sejmu najpóźniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem roku budżetowego. Senat może uchwalić poprawki do ustawy budżetowej w ciągu 20 dni od dnia przekazania jej izbie wyższej.

Prezydent podpisuje przedstawioną przez marszałka Sejmu ustawę budżetową w ciągu siedmiu dni. Jeśli jednak w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej ustawa nie zostanie przedstawiona prezydentowi do podpisu, wtedy głowa państwa może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(94)
szenzi
rok temu
Osobiście dziwi mnie fakt, że nikogo nie dziwi masowy napływ płatnych reklam (szczególnie spółek skarbu państwa) w TVP za co jak mniemam decydenci nią zawiadujący mają na przysłowiowe waciki. Toż to zwykłe kuriozum, że prywatne stacje muszą się utrzymywać jedynie z reklam a taka TVP mając tak szeroką paletę wpływów (abonent telewizyjny, dotacje rządowe, godziwe wpływy z reklam) cały czas płacze, że jej mało i se nie radzi. A może po prostu trza zamknąć tę budę z racji, że nie potrafi zarobić nawet na swoje utrzymanie.
otopytania
rok temu
Ile jeszcze będą kraść??? Zadłużenie Polski to prawie 3 biliony długu, kto te ich długi będzie spłacał?? Czy jeszcze nie nakradli się do woli, jeszcze nie są nasyceni bogactwem??
Gość40
rok temu
Da się zrobić TVP za ułamek tej kwoty, a jednocześnie podnieść jej jakoś i oglądalność. Jak obecni prezesi albo nowi nie wiedzą jak to zrobić, to proszę niech rząd i ministrowie podadzą namiary, to się chętne zgłoszę gdzie trzeba. Badania oglądalności umiem zrobić we własnym zakresie. Zaprojektować ramówkę tak wypełniała cele publiczne również. Lepiej żeby ta kasa poszła na służbę zdrowia, energetykę ( modernizacja infrastruktury), utrzymanie zero VAT na żywność i obronność. Nie, nie żartuję. Ja na poważnie.
POLACY
rok temu
PEWNIE DADZĄ RYDZYKOWI PRZECIEŻ ON JEST BARDZO BIEDNY,NO I MOŻE TROCHĘ SKAPNIE HOŁOWNI BO TEN TEŻ WCIĄŻ PROSI O DATKI NA JEGO PARTIĘ.
Gbh
rok temu
Ta banda sponsoruje tych pożal się Boże pseudo patriotów wprowadzając "35" podatek. Gorzej chyba tylko było za Mieszka. Niech sami płacą. Poza tym skłócili całą rzeszę Polaków z wyższych wartości, swobód i wolności robią cyrk. LGBT itp ludzie to zawsze było i nagle stało się hasłem politycznym niechybnie prowadzącym do nienawiści. Niech w końcu kościół opodatkują! Zalegalizują ziele ( które sami palą a obręb warszawski wypala 3 tony w weekend) Pieniądze się znajdą na wszystko,ale to są tumany i boją się opini starych,stetryczalych i powoli już nie rozumiejących współczesnych czasów dinozaurów z wpływami. Czas na wielkie zmiany których oni sami się boją a ludziom z mózgu wodę robią. Obudźcie się w końcu!
...
Następna strona