Budżet UE. Te kraje nie chcą dawać więcej
Mieszkańcy Danii, Szwecji i Holandii są przeciwnikami zwiększania budżetu Unii Europejskiej - wynika z najnowszego sondażu na zlecenie Parlamentu Europejskiego. Niechętni temu są również Finowie i Węgrzy.
Wyniki badania przytacza Polska Agencja Prasowa. Respondenci byli w nim pytani, czy kraje UE powinny dostać więcej pieniędzy ze wspólnoty, by zminimalizować skutki kryzysu, wywołanego pandemią koronawirusa.
W zdecydowanej większości krajów mieszkańcy popierają takie stanowisko. Najmocniej w Grecji i na Cyprze, gdzie z takim stwierdzeniem zgodziło się odpowiednio 79 i 71 proc. obywateli. Ponad 70 proc. poparło ten pomysł również w Portugalii i Hiszpanii.
Jest w tym gronie miejsce również dla Polski, gdzie dosypywania pieniędzy do wspólnej kasy oczekuje 55 proc. obywateli.
Obejrzyj: Budżet UE a praworządność. Miller: zobowiązaliśmy się przestrzegać zasad
Na drugim biegunie są Duńczycy, którzy nie są zbyt chętni do dzielenia się z pozostałymi krajami UE. Tam zwiększenie budżetu popiera zaledwie 28 proc. respondentów. Niewiele lepiej jest w Szwecji, Holandii i Finlandii (wszędzie poniżej 40 proc.). Co ciekawe, również Węgrzy nie są zwolennikami zwiększania budżetu.
Po co zwiększać budżet? Przede wszystkim, żeby wydawać pieniądze na ochronie zdrowia. Tak twierdzą mieszkańcy w 17 krajach członkowskich. Poza tym środki powinny trafiać na odbudowę gospodarczą, stymulację na rynku pracy oraz ochronę klimatu.
Badanie ma znaczenie w kontekście najbliższego szczytu Unii Europejskiej, który zaplanowany jest na piątek i sobotę. Wtedy przywódcy 27 państw będą dyskutować nad wieloletnimi ramami finansowymi UE.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie