Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Chcą wyburzyć wioskę i uruchomić kopalnię. Niemieccy aktywiści protestują, może wkroczyć policja

33
Podziel się:

Koncern RWE chce wyburzyć wioskę Luetzerath na zachodzie RFN, aby wydobywać znajdujący się tam węgiel brunatny. Aktywiści klimatyczni zajęli jednak opuszczoną osadę i chcą przeciwstawić się tym planom. Policja zamierza usunąć aktywistów.

Chcą wyburzyć wioskę i uruchomić kopalnię. Niemieccy aktywiści protestują, może wkroczyć policja
Aktywiści z Luetzerath nie chcą pozwolić na wznowienie wydobycia w kopalni węgla brunatnego (Photo by Sascha Schuermann/Getty Images) (GETTY, Sascha Schuermann)

Protestujący nie tylko utworzyli blokady i wykopali okopy, ale planują też obronę zbudowanych przez siebie domków na drzewach - pisze agencja dpa.

W związku ze zbliżającą się eksmisją w Luetzerath policja Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW) ma otrzymać pomoc z całych Niemiec. Tak wynika z wewnętrznych raportów MSW Nadrenii Północnej-Westfalii i komendy policji w Akwizgranie, którymi dysponuje portal tygodnika "Spiegel".

Deutsche Welle dodaje, że "wysiedlenie ekologów z wioski byłoby – zgodnie z prawem – możliwe już od wtorku, ale tego dnia ma odbyć się spotkanie informacyjne w Erkelenz koło Luetzerath. Służby chcą zaczekać na jego wynik."

Walka o wioskę. Będzie starcie z policją?

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia rozesłano do pozostałych landów prośbę o wsparcie. Siły własne MSW Nadrenii Północnej-Westfalii nie są wystarczające do "sprostania sytuacji operacyjnej" od drugiego tygodnia kalendarzowego 2023 roku. Istnieje zatem "potrzeba wsparcia" - napisano. W międzyczasie wszystkie kraje związkowe oprócz Hesji najwyraźniej zgodziły się wspierać policję NRW w akcji na terenie osady. Rozmieszczenie sił jest określane przez wtajemniczonych jako "masowe" - pisze "Spiegel".

Policja z Akwizgranu zakłada, że rozpocznie się mobilizacja aktywistów z całych Niemiec, a także innych krajów Starego Kontynentu. Służby zaznaczają, że czeka je "trudna, wymagającą operacją o znacznym ryzyku" - donosi "DW". Szacuje się, że wioski pilnuje ok. 300 aktywistów.

Luetzerath będzie się bronić

Domy i grunty w Luetzerath należą do koncernu energetycznego RWE, który planuje wznowienie prac odkrywkowych i wydobycie węgla. Sprzeciwiają się temu aktywiści klimatyczni, którzy żyją tu w zajętych budynkach, namiotach i domkach na drzewach.

To jednak nie doprowadziło do zmiany zdania polityków. Herbert Reul z CDU, który jest szefem MSW Nadrenii Północnej-Westfalii, powiedział wprost, że "nie ma wyboru". Kopalnia musi znów ruszyć.

Innego zdania jest Kathrin Henneberger z Zielonych. W jej opinii, jeśli dojdzie do starć, to mogą być ranni. Natomiast sam protest jest uzasadniony, gdyż nie powinno się wydobywać więcej węgla.

"Mam zrozumienie dla ludzi, którzy teraz tam demonstrują, dla frustracji, a przede wszystkim presji, by bardziej chronić klimat" - cytuje jej słowa "DW".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ekologia
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(33)
Chrust
11 miesięcy temu
Koncern RWE eksmituje mieszkańców wioski Luetzerath na zachodzie RFN, aby ją wyburzyć i wydobywać znajdujący się tam węgiel brunatny. Wokół Turowa nie eksmituje się obecnie wiosek. Dla TSUE i KE obniżenie poziomu wód jest uciążliwością dla mieszkańców ale ich wysiedlenie już nie?
Hipokryci
rok temu
Ekologia 🌳 kończy się tam gdzie zaczynają się pieniądze 💰
Gdzie jest pr...
rok temu
Czemu jeszcze nie ma rezolucji uni w sprawie sytuacji w niemczech? Co podwójne standardy?
korsarz
rok temu
przy Gubinie (lubuskie)naszym rządzącym debilom nawet do głowy nie przyjdzie, żeby uruchomić kopalnię i elektrownię ,a co za tym idzie wprowadzenie tego regionu na wyższy poziom rozwoju .
Też będą
rok temu
płacić 1mln eurasów dziennie ?
...
Następna strona