Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Dwukrotna podwyżka płacy minimalnej. Rząd znów zaskoczy

1293
Podziel się:

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje w poniedziałek, że minimalne wynagrodzenie wzrośnie od stycznia o 440 zł, a w lipcu o kolejne 50 zł. To więcej, niż wcześniej zapowiadał rząd. Oznacza to, że minimalne wynagrodzenie od stycznia wyniesie 3450 zł, a od lipca 3500 zł.

Dwukrotna podwyżka płacy minimalnej. Rząd znów zaskoczy
Minister Marlena Maląg i premier Mateusz Morawiecki (Flickr, KPRM, Krystian Maj)

Wcześniej, w czerwcu minister rodziny proponowała od 1 stycznia kwotę 3384 zł i od 1 lipca 3450 zł, czyli średnio rocznie płaca minimalna wyniosłaby 3416 zł.

Dziennik informuje, że nowe kwoty, to powrót do propozycji Jarosława Kaczyńskiego, który obiecywał, że minimalne wynagrodzenie wzrośnie w 2024 r. do 4000 zł. Nowy podwyżka ma być właśnie krokiem w tym kierunku. Jak informuje dziennik podwyżka to zmiana dla około 2,5 mln pracowników, którzy według GUS otrzymują minimalne wynagrodzenie.

Presja wywierana przez związki zawodowe na rząd w ostatnich miesiącach miała sens - tak dla DGP skomentował informacje o większej podwyżce Norbert Kusiak z OPZZ.

Związkowcy chcą bowiem, aby minimalne wynagrodzenie od stycznia wynosiło minimum 3500 zł, a od lipca 3750 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Odcinek 3 - Od prowadzenia firmy głowa nie boli – jak zarządzać firmą bez stresu

Waloryzacja płacy minimalnej dwa razy w ciągu roku będzie spowodowana wysoką inflacją. Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. rok do roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła o 0,8 proc. Inflacja jest najwyższa od marca 1997 r., kiedy to wyniosła 16,6 proc.

Dwukrotna waloryzacja jest zagwarantowana w sytuacji, gdy wskaźnik inflacji wynosi więcej niż 5 proc.

Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że podwyższenie płacy minimalnej niesie ze sobą pewne zagrożenia.

- Nie ulega wątpliwości, że tak mocne podwyższanie płacy minimalnej, obniżanie PIT, 13 i 14. emerytury, wpłyną na podwyższenie inflacji. I politycy doskonale zdają sobie z tego sprawę – mówił Piotr Kuczyński, analityk domu inwestycyjnego Xelion.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1293)
WYRÓŻNIONE
wisus54
3 lata temu
Premier już dziś zapowiada że okradnie emerytów (będą podwyżki od stycznia 2023) Pytam dlaczego te podwyżki nie wprowadzi Pan premier w listopadzie? Ano dlatego że wtedy trzeba je wliczyć do waloryzacji emerytur na przyszły rok. Jeśli to zrobi w styczniu po podliczeniu roku budżetowego okradnie emerytów w majestacie prawa.
st.dziadek
3 lata temu
Co z tego skoro za wszystkie podwyżki zapłacimy my POLACY a nie rząd! Jeżeli pracodawca podnosi uposażenie to skąd weźmie na to środki? a no z podwyżki cen na swoje produkty, które my kupujemy. Więc gdzie wrócą pieniądze....
wiktor52
3 lata temu
BRAWO PIS ! już się ciezę na podwyżki . bo nie tylko najmniej zarabiający będzie miał więcej banknotów ale i wszyscy lepiej kwalifikowani automatycznie też muszą dostać procentowo więcej. jako pracodawca cieszę się z zadowolonej załogi a sam też będę mógł nie gwałcąc ekonomii podnieść cenę na moja produkty z uwzględnieniem wszystkich kosztów i podatków (o wyższym zusie nie zapominamy) . oczekując wyższych cen materiałów i narzędzi już mogę wyliczyć o ile podniosę cenę i kiedy zrobią to wszyscy producenci i usługodawcy mamy kolejny skok inflacji o 10%
...
Następna strona