Festiwal obniżek stóp się skończył? Jeśli będą, to raczej kosmetyczne [OPINIA]

Jeszcze w kwietniu tego roku podstawowa stopa procentowa NBP wynosiła 5,75 proc. Dzisiaj spadła do 4,0 proc., a więc co miesiąc spadała średnio o jedną piątą punktu procentowego. Niby niedużo, ale w sumie uzbierała się z tego całkiem spora obniżka. I co dalej? - pisze w opinii dla money.pl prof. Witold Orłowski.

Witold M. OrłowskiProf. Witold Orłowski
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | Adams, Bartosz Bańka
Witold Orłowski
Dźwięk został wygenerowany automatycznie i może zawierać błędy

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

Oczywiście tak już jest w gospodarce, że wszystkie stopy procentowe są ze sobą powiązane. W ślad za stopą banku centralnego spadały więc też analogicznie krótkookresowe stopy rynkowe (3-miesięczny WIBOR obniżył się w tym samym czasie z 5,85 do 4,20 proc.). A to pociągało za sobą zbliżonej skali spadek oprocentowania kredytów, albo automatycznie, jeśli kredyty miały stopę zmienną powiązaną z WIBOR, albo poprzez ofertę tańszych kredytów w oparciu o stopę stałą. Co nie zmienia faktu, że kredytobiorcy – a także wtórującym im politycy – stale uważają, że kredyty są zbyt drogie.

Dlaczego Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na taką, wprawdzie rozłożoną w czasie, ale jednak całkiem sporą obniżkę? Na pierwszym miejscu zadecydowała o tym oczywiście spadająca szybciej od oczekiwań inflacja. O ile jeszcze na początku roku ceny towarów i usług rosły w tempie blisko 5 proc., to w listopadzie było to już tylko 2,4 proc. w skali 12 miesięcy.

Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości

Ponieważ cel inflacyjny NBP to 2,5 proc. (z możliwym odchyleniem o jeden punkt procentowy w górę lub w dół), można więc uznać że po silnym wzroście w poprzednich latach (w lutym 2023 wzrost cen przekraczał 18 proc.) inflacja jest dziś znów na pożądanym poziomie. Tym bardziej, że jednocześnie najwyraźniej spadają oczekiwania inflacyjne. O ile w pierwszych miesiącach roku dynamika nominalnych płac wynosiła 8-9 proc. (przy wydajności pracy rosnącej w gospodarce w tempie około 3 proc.), to obecnie tempo wzrostu płac spadło poniżej 7 proc., przy lekko przyspieszającym wzroście wydajności pracy.

Taka relacja wzrostu płac i wydajności pracy wydaje się racjonalna i zgodna z założeniem, że inflacja może pozostawać na akceptowalnym poziomie.

Kredytobiorcy chcą obniżek

Dla Rady Polityki Pieniężnej mogłoby to wszystko być dowodem, że sytuacja jest pod kontrolą, a obecny poziom stóp procentowych zapewnia na dłuższą metę realizację celu inflacyjnego. Kredytobiorcy oczekują jednak dalszych, wyraźnych obniżek: skoro inflacja w strefie euro jest tylko nieznacznie niższa niż w Polsce, a tam stopa banku centralnego wynosi tylko 2,15 proc., dlaczego u nas ma być dwukrotnie wyższa?

Teoretycznie można by na takie, znaczne obniżki liczyć, gdyby nie kilka czynników, na które musi zwracać uwagę NBP.

Po pierwsze, podawana przez GUS inflacja nie jest odbiciem całkowitej presji inflacyjnej występującej w gospodarce. Najważniejszym problemem są zamrożone od kilku lat ceny energii dla gospodarstw domowych. Ponieważ wydatki na utrzymanie mieszkania i nośniki energii wynoszą niemal 20 proc. wydatków przeciętnego gospodarstwa domowego, pełne odmrożenie cen energii podniosłoby zapewne inflację o co najmniej 1 punkt procentowy. Póki co, rząd się na to nie zdecydował, choć utrzymywanie zamrożonych cen wiąże się z gigantycznymi rekompensatami państwa dla firm energetycznych. Jeśli zrobi to w przyszłym roku (a kiedyś musi), inflacja skokowo wzrośnie.

Po drugie, spadkowi naszej stopy inflacji sprzyjają spadające na świecie ceny paliw. Trudno jednak zakładać, że ten proces będzie się kontynuował: ceny ropy już nie są wysokie, a w przyszłym roku nadal należy się obawiać niepokojów na rynkach.

Po trzecie, niskiej inflacji służy bardzo silny złoty. Po osłabieniu w ciągu ostatnich lat, kurs złoty/euro powrócił do poziomu sprzed pandemii. Ponieważ jednak z jednej strony ceny i jednostkowe koszty pracy wzrosły w Polsce znacznie silniej niż u naszych partnerów handlowych, a z drugiej zaufanie do stabilności finansowej kraju jest stopniowo podgryzane przez rosnący dług publiczny (o czym ostrzegają agencje ratingowe), można się obawiać, że w ciągu przyszłego roku złoty zacznie się osłabiać. A wtedy trudniej będzie utrzymać na niskim poziomie inflację.

No i wreszcie po czwarte. Dlaczego stopy procentowe NBP są wyższe niż Europejskiego Banku Centralnego? Przede wszystkim dlatego, że złoty jest walutą mniej wiarygodną niż euro, więc dla utrzymania stabilności kursu potrzeba wyższych stóp procentowych.

Ale i dlatego, że polska gospodarka rozwija się szybciej od gospodarki strefy euro, a obecnie jej wzrost nawet przyspiesza, więc wyższe jest też ryzyko ponownego wzrostu inflacji. Jeśli komuś się to nie podoba, niech żąda wprowadzenia w Polsce euro.

Reasumując, nie spodziewałbym się dalszych obniżek stóp procentowych w roku 2026, a jeśli nawet, to na pewno niedużych. Bilans ryzyk wskazuje raczej na to, że NBP będzie zachowywać ostrożność. Co nie oznacza, że przy utrzymaniu się sprzyjających warunków nie zdecyduje się na jeszcze jedną lub dwie, raczej kosmetyczne obniżki.

Autorem jest prof. Witold Orłowski z Akademii Finansów i Biznesu Vistula

Wybrane dla Ciebie
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów