Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MWL
|

Fiskus ostro bierze się za handel paliwami. Sprawdzi nie tylko firmy, ale i... kupujących prywatnie

117
Podziel się:

Rząd zamierza wzmocnić monitoring paliw. Pod lupą organów skarbowych znajdą się wszystkie stacje benzynowe, a nawet osoby prywatne - czytamy w "Pulsie Biznesu". Resort finansów pracuje nad projektem nowych regulacji, które mają uszczelnić rynek obrotu paliwami. Bardziej intensywne kontrole mają utrudnić oszustwa podatkowe (wyłudzanie VAT).

Fiskus ostro bierze się za handel paliwami. Sprawdzi nie tylko firmy, ale i... kupujących prywatnie
Jedna cysterna nielegalnego paliwa w obrocie uszczupla dochody budżetu o około 60 tys. zł. (WP, Tomasz Budzik)

"Według Ministerstwa Finansów wprowadzenie do obrotu jednej cysterny nielegalnego paliwa uszczupla dochody budżetu państwa o około 60 tys. zł należnych podatków. Mimo funkcjonowania od kilku lat tzw. pakietu paliwowego oraz narracji o +przegonieniu mafii vatowskich+ paliwowi oszuści nadal okradają budżet" - czytamy.

Dziennik dodaje, że zmiany nastąpią w prawie energetycznym, których celem ma być ograniczenie nadużyć w obrocie paliwami ciekłymi - głównie smarami. "Będzie wymóg uzyskania koncesji na kolejne produkty (ich listy jeszcze nie ma), a prezes Urzędu Regulacji Energetyki obejmie nadzór nad stacjami zakładowymi oraz rozlewniami gazu do butli" - napisano.

Zobacz także: Dlaczego tak podrożały paliwa? Współwinny NBP i wysokie podatki

Monitoring paliw w Polsce. Sprawdzą też osoby prywatne

"Istotne zmiany czekają też system monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów (SENT), który będzie śledził przewóz każdego paliwa. Co ważne - monitorowane będzie dostarczanie wszelkich paliw nie tylko do firm i przedsiębiorców, ale także do osób prywatnych. Będzie się odbywać niezależnie od ilości przesyłanych paliw. Teoretycznie oznacza to, że fiskus weźmie pod lupę także przewóz kanistra benzyny na adres Kowalskiego" - zaznacza dziennik.

Według niego "pod lupą znajdą się także rolnicy". "Chodzi o ograniczenie zjawiska kupowania paliw po okazyjnej cenie, czyli zwracanie im akcyzy dopiero po rzetelnej weryfikacji" - podaje dziennik.

"Ministerstwo Finansów podkreśla, że z powodu wagi planowanych zmian będą one wdrażane po półrocznym okresie vacatio legis" - napisano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(117)
WYRÓŻNIONE
max
3 lata temu
60 tys ? - o tyle Polacy zostana mniej okradzeni przez złodziejski budżet. Czy Sasin oddał 60 baniek za "wybory kopertowe"?
baba
3 lata temu
Na każdym tartaku dziennie jest więcej strat z nie zapłaconych podatków a są ich tysiące .Tam nigdy kontroli nie ma bo to w większości pisowcy ,zresztą 80-90 % szarej strefy to są pisowcy i ich kolesie z klerem włącznie.
Piotrek
3 lata temu
Będą mi mówić ile razy w tygodniu skosić trawę i oblicza ile kosiarka pali na 100km?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (117)
Piotr
2 lata temu
Ciekawe co będzie po obowiązkowej rezygnacji z samochodów spalinowych. Będą śledzili każdy przepływ prądu?
Malorolny
3 lata temu
Trzeba też sprawdzić producentów rolnych, którzy otrzymują zwrot podatku akcyzowego i przedstawiają np. 200 faktur po 30-40 zł.
Rafal
3 lata temu
kto tu oszukuje ? Wenezuela cena paliwa ? każdy płaci podatki ale kto kradnie ?
Tive
3 lata temu
To są tacy sami ludzie jak Ty czy Ja.
Piotr
3 lata temu
To może w końcu politycy z wiejskiej by przestali pobierać nienależne im pieniądze za paliwo które pobierają nie mając prawo jazdy lub deklarując że wyjeździli kilkanaście tys km w ciągu tygodnia?
...
Następna strona