Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. DSZ
|
aktualizacja

Gazowa ruletka Putina. Rosja szykuje sankcje na Zachód

Podziel się:

Ceny gazu w Europie spadały w trakcie piątkowego handlu o nawet 28 proc., po czterech poprzednich sesjach zwyżek notowań tego paliwa. Amerykańskie sankcje wymierzone w Rosję - za jej atak na Ukrainę - ominęły rosyjski sektor energetyczny. Przed południem gaz znów drożał na informacje, że Rosja ma przygotowywać sankcje dla Zachodu. Po 14 jednak ceny szybko spadły. Putin ma być gotowy do negocjacji z Kijowem.

Gazowa ruletka Putina. Rosja szykuje sankcje na Zachód
Rosja może zagrać surowcami energetycznymi. (East News, AP POOL)

Holenderskie kontrakty na gaz zniżkowały w piątek o 28 proc. - do 97,88 euro za megawatogodzinę, po wzroście w czwartek o 62 proc. - najmocniejszym od co najmniej 2005 r.

Ceny gazu znów rosną. Rosja zapowiada sankcje

Wszystko przez niepewność, jak rosyjska inwazja na Ukrainę wpłynie na dostawy paliwa. Później jednak dowiedzieliśmy się, że Rosjanie przygotowują sankcje dla Zachodu. Nikt nie wie, jak poważne będą.

Ceny surowców na tę informację zareagowały nerwowością. Ceny gazu wzrosły w ostatnich godzinach o 10 proc. ze wspomnianych 98 euro za megawatogodzinę do ok. 109 euro. Później jednak okazało się, że według chińskich mediów Putin ma być gotowy do negocjacji z Kijowem. Pekin sam też wzywa Putina do tego, by usiadł przy stole z prezydentem Ukrainy. Na te informacje ceny gazu raptownie zaczęły spadać i wynoszą już ok. 92 euro za megawatogodzinę.

Gaz a sankcje

USA i ich zachodni sojusznicy oszczędzili zablokowanie rosyjskiego eksportu ropy i dostępu Rosji do globalnej sieci płatniczej SWIFT.

W czwartek eksport rosyjskiego gazu do krajów zachodniej Europy - przez Ukrainę - wzrósł o prawie 38 proc., a w piątek dostawy te miały być wyższe o ok. 24 proc. - wynika z danych ukraińskiego operatora gazociągu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl