Tesla musi wycofać ponad 2 miliony aut w USA. Szwankuje kluczowy system
Firma Elona Muska — Tesla — zdecydowała przeprowadzić akcję serwisową, która obejmie ponad 2 miliony samochodów w Stanach Zjednoczonych. Jak pokazały wyniki kontroli agencji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, pojazdy wyposażone w autopilota stwarzają zagrożenie i zwiększają ryzyko wypadków.
Amerykańska agencja ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego NHTSA po 2-letnim dochodzeniu oraz serii zgłoszeń i wypadków stwierdziła, że stosowane w autopilocie Tesli systemy kontroli uwagi kierowcy nie są wystarczające — informuje Reuters.
NHTSA przeanalizowała m.in. 956 wypadków, w których zginęły 23 osoby, które korzystały ze wspomnianego autopilota. Według agencji istnieje podwyższone ryzyko wypadków, kiedy system jest w użyciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Glapiński stanie przed Trybunałem Stanu? "Mamy inny niuansik"
Tesle wymagają aktualizacji systemu
Agencja wskazała, że systemy zabezpieczające muszą brać pod uwagę, że kierowcy nadmiernie ufają technologii. Autopilot w Teslach nie sprawia, że pojazd staje się autonomiczny, czyli taki, który sam się prowadzi, dlatego kierowcy mimo korzystania z technologii, muszą być cały czas czujni i odpowiedzialni za jazdę.
Tesla — mimo że nie zgadza się z orzeczeniem — zdecydowała się na aktualizację systemów zabezpieczających autopilota. Będzie to największa akcja naprawcza Tesli, gdyż obejmie 2,03 miliona pojazdów o modelach S, X, 3 oraz Y zaczynając od 2012 roku - podkreśla Reuters. Właściciele samochodów nie będą musieli nigdzie jeździć, a aktualizację przeprowadzą w domu.
Koncern wskazuje, że aktualizacja oprogramowania "będzie zawierać dodatkowe elementy sterujące i alerty dla tych, które już istnieją w pojazdach, których dotyczy problem, aby kierowcy przykładali większą wagę oraz byli bardziej odpowiedzialni za jazdę, gdy włączona jest funkcja automatycznego kierowania" - podaje Reuters.
Alerty mają być bardziej widoczne, funkcja autopilota ma być łatwiej włączana oraz wyłączana, a ponadto mają pojawić się dodatkowe po włączeniu funkcji automatycznego kierowania. Jak wskazała Tesla, jeżeli kierowca wielokrotnie nie zareaguje na kontrole, wówczas zawieszone zostanie korzystanie z funkcji autopilota.
NHTSA jednak nie zamyka sprawy. Informuje, że będzie stale przyglądać się całej sprawie oraz temu, jak aktualizacja wpłynęła na bezpieczeństwo kierowców.