Jest odpowiedź Białorusi. Zakaz tranzytu litewskich produktów
Białoruś wprowadza zakaz tranzytu niektórych litewskich produktów przez swoje terytorium. Jest to odpowiedź na wprowadzony przez Litwinów zakaz dotyczący przewozu białoruskich nawozów potasowych przez Litwę. Produkujący nawozy Biełaruśkalij znalazł się na liście białoruskich przedsiębiorstw, objętych sankcjami USA.
Rzecznik prasowy MSZ Białorusi Anatol Hłaz poinformował o zakazie przewozów kolejowych z terytorium Litwy dla grupy towarów. Jest to odpowiedź Mińska na wprowadzony przez Wilno zakaz tranzytu białoruskich nawozów potasowych.
- Podjęliśmy decyzję o zakazie przewozów kolejowych z terytorium Litwy – powiedział Hłaz,
W komunikacie białoruskie MSZ uściślono, że chodzi o "produkty ropopochodne, nawozy chemiczne i mineralne". Zakaz ma wejść w życie za cztery dni.
Niemcy przyjadą do Polski po paliwo. "Różnica w cenie jest bardzo widoczna"
Mińsk odpowiada na zakaz wprowadzony przez Litwę
Odpowiedź na wprowadzony przez Litwę zakaz tranzytu białoruskich nawozów, produkowanych przez objęty sankcjami Biełaruśkalij, zapowiadali premier Białorusi Raman Hałouczenka i lider kraju Alaksandr Łukaszenka.
Białoruskie MSZ nazwało działania władz Litwy "atakiem hybrydowym" w celu zadania strat gospodarce Białorusi.
- Kroki podjęte w odpowiedzi będą ostre. Odpowiemy symetrycznie. Decyzja już zapadła, dotyczy ona transportu kolejowego z terytorium Litwy – powiedział we wtorek premier Hałouczenka.
Dodał, że proponowano Litwie dialog w tej sprawie. Szef MSZ dodał, że propozycja Mińska dotyczyła "przeprowadzenia konsultacji prawnych i określenia dalszej współpracy".
W poniedziałek Łukaszenka zapowiedział wprowadzenie sankcji wobec Litwy "w ciągu kilku dni", jeśli dojdzie do przerwania tranzytu.
Zobacz też: Jak firmy telekomunikacyjne dostosowują swoją strategię i ofertę do zmieniającego się świata?
W styczniu litewskie koleje poinformowały Biełaruśkalij, producenta nawozów potasowych, o wstrzymaniu tranzytu od 1 lutego. Wcześniej rząd w Wilnie uznał kontrakt przewoźnika z białoruskim koncernem za "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego".Biełaruśkalij znalazł się na liście białoruskich przedsiębiorstw, objętych sankcjami USA.