Kiedy nie opłaca się przechodzić na B2B?

Kontrakt B2B czy też umowa B2B to określenie zaczerpnięte z języka angielskiego od słów Business-to-Business. W ten sposób określana jest umowa cywilnoprawna, w której stronami są przedsiębiorcy. Nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o ustalanie przedmiotu umowy B2B. 

Zdarza się, że pracodawca namawia zatrudnionego na założenie własnej działalności gospodarczej i podejmowanie z nim współpracy typu B2B. Niektóre firmy wychodzą z założenia, że lepszym rozwiązaniem dla nich jest zatrudnianie podwykonawców w ramach umów B2B zamiast pracowników na podstawie umowy o pracę. 

Wszystko dlatego, że kontrakty B2B są bardzo korzystne dla samych pracodawców czy zlecających wykonanie różnych działań. Przy współpracy B2B przedsiębiorca wypłaca drugiej stronie umowy ustalone wynagrodzenie i tak kończą się jego obowiązki w tym zakresie. Nie musi płacić składek na ubezpieczenia społeczne do ZUS czy odprowadzać składki na ubezpieczenie zdrowotne. 

Z perspektywy dotychczasowego pracownika przejście na umowę B2B wiąże się z koniecznością podjęcia dodatkowych obowiązków, np. związanych z księgowością, ale jednocześnie zyskuje większą elastyczność pracy i niezależność względem przedsiębiorcy. Ma kontrolę nad tym, kiedy i jak pracuje, ponieważ w umowach B2B liczą się przede wszystkim efekty realizowanych zleceń. Swoboda organizacji pracy może być kluczowa dla podjęcia decyzji o przejściu na kontrakt B2B na miejsce umowy o pracę. 

Jeśli pracownik decyduje się na założenie działalności, zwykle w postaci samozatrudnienia, i prowadzić jednoosobową działalność gospodarczą, a nadal chce współpracować ze swoim dawnym pracodawcą, powinien mieć świadomość, z czym jest to związane. Przy współpracy B2B musisz odprowadzać do ZUS składki na ubezpieczenie, a do urzędu skarbowego zaliczki na podatek dochodowy. Musisz też prowadzić księgowość, co generuje dodatkowe obowiązki, a i koszty, jeśli zlecisz to księgowej. 

Zwróć uwagę, że jako przedsiębiorca na początku prowadzenia działalności, przez pierwsze 6 miesięcy, możesz w ogóle nie odprowadzać składek do ZUS dzięki obowiązującej uldze na start. Kolejne 24 miesiące składki będziesz płacić w preferencyjnej wysokości. Korzystasz przy tym z Małego ZUS-u. 

Minusem współpracy B2B w porównaniu z zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę jest też to, że nie będziesz dłużej korzystać z uprawnień pracowniczych, takich jak zagwarantowane na podstawie Kodeksu pracy:

• prawo do płatnego urlopu wypoczynkowego,
• prawo do urlopu macierzyńskiego,
• prawo do odpoczynku dobowego itp. 

Nie będą obejmowały Cię przepisy dotyczące najniższej stawki wynagrodzenia w gospodarce narodowej. 

To naturalne, że pracodawcom wygodniej jest współpracować z innymi podmiotami na zasadach właściwych dla umów B2B, ale czy to zawsze dobry pomysł dla zatrudnionych? Niekoniecznie. Jeśli pracownik i zatrudniający nawiązują po zakończeniu umowy o pracę kontrakt B2B, świeżo upieczony przedsiębiorca nie będzie miał możliwości skorzystania z ulgi na strat lub preferencyjnego ZUS-u. 

Warunkiem niewykonywanie usług na rzecz byłego pracodawcy, u którego przed rozpoczęciem wykonywania działalności – w bieżącym lub poprzednim roku – osoba realizowała czynności wchodzące w zakres prowadzonej działalności w ramach stosunku pracy. 

Ulgi te będą dostępne dla pracownika, który zakłada jednoosobową działalność gospodarczą, jeśli umowa B2B będzie uwzględniała inny rodzaj świadczonych przez samozatrudnionego usług.

Nieopłacalne jest przejście na umowę B2B, jeśli wynagrodzenie brutto wypłacane przez pracodawcę było niewielkie.

Jeśli zatrudniony mimo to zdecyduje się przejść na B2B z umowy o pracę, strony kontraktu muszą zadbać, by nowa umowa nie nosiła znamion stosunku umowy o pracę.