Korek na granicy. Kierowcy czekają dobę na odprawę
Prawie dobę muszą czekać kierowcy ciężarówek w kolejce do przejścia granicznego z Białorusią w Bobrownikach (Podlaskie) - poinformowały w piątek rano służby graniczne. W ciągu nocy czas oczekiwania udało się skrócić o kilkanaście godzin.
Bobrowniki to obecnie jedyne w Podlaskiem przejście graniczne z Białorusią obsługujące drogowy ruch towarowy. Od ponad trzech tygodni - z powodu kryzysowej sytuacji przygranicznej - zamknięte jest sąsiednie przejście w Kuźnicy.
W piątek rano czas oczekiwania kierowców tirów w kolejce do Bobrownik wynosił 21 godzin. W piątkowy wieczór było to 36 godzin.
Oślepiające lasery i nocny atak kamieniami. MON publikuje nowe nagranie z Białorusinami
Ponieważ rozpoczyna się weekend, służby graniczne spodziewają się, iż kolejka znowu zacznie rosnąć. To stała tendencja na przejściach granicznych z Białorusią w Podlaskiem. Chodzi o to, że kierowcy wyjeżdżający na Wschód chcą tuż po weekendzie dojechać do miejsc rozładunku np. w Rosji i wrócić przed kolejnymi dniami wolnymi.
Na razie na drodze dojazdowej do Bobrownik nie ma strefy buforowej, co oznacza, że stojące na poboczu ciężarówki nie utrudniają ruchu aut w takim stopniu, że trzeba byłoby tę kolejkę dzielić.
Kiedy zaczyna się ona wydłużać, przed Waliłami Stacją tworzona jest strefa buforowa, a kolejka porządkowana przez KAS, Straż Graniczną i policję. Gdy odprawiane są kolejne pojazdy z pierwszej części kolejki, sukcesywnie wpuszczane są do niej auta z drugiej części.