Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Koronawirus. Czwarta fala za rogiem, przepisy w polu. Firmy nie wiedzą, jak się szykować

20
Podziel się:

Pracodawcy jeszcze długo nie będą mieli możliwości sprawdzenia, czy ich pracownicy się zaszczepili. Firmy nie mają możliwości przygotowania się na czwartą falę, bo odpowiednie przepisy wejdą w życie dopiero za 1,5 miesiąca.

Koronawirus. Czwarta fala za rogiem, przepisy w polu. Firmy nie wiedzą, jak się szykować
Pracodawcy ciągle nie wiedzą, którzy z pracowników są zaszczepieni i jakie środki zapobiegawcze mają stosować (Unsplash.com, Maxime)

15 września - to wedle wyliczeń dziennikarzy "Rzeczpospolitej" najwcześniejszy możliwy termin uchwalenia przez Sejm przepisów dających przedsiębiorcom możliwość sprawdzenia, który z pracowników jest zaszczepiony. Takie zmiany w prawie zapowiada rząd.

Sejm to jedno, "Rz" przypomina, że odpowiednią ustawą będzie musiał zająć się też Senat. Jest mało prawdopodobne, że nie skorzysta z możliwość skorygowania pomysłów zdominowanego przez PiS Sejmu. A potem ustawę będzie musiał podpisać prezydent, który już nieraz wykazywał pewną wstrzemięźliwość co do szczepionek.

Zobacz także: Czwarta fala koronawirusa. Szef sprawdzi, czy jesteś zaszczepiony? „Wiedza nie zaszkodzi”

Nowe przepisy trafią do podpisu prezydenta i Dziennika Ustaw dopiero na początku października - wskazuje "Rz". Tymczasem czwarta fala pandemii jest tuż za rogiem. Dokładny termin nie jest oczywiście znany, ale najpewniej nastąpi to niedługo po rozpoczęciu roku szkolnego.

"Rz" podsumowuje, że pomimo szumnych obietnic rządu pracodawcy staną do walki z wirusem z tym, na co pozwalają im obecnie obowiązujące przepisy. A praktycznie nie zmieniły się od marca 2020 roku. Rozmówcy gazety podkreślają jednak, że pracodawcy mają już doświadczenie i wypracowane schematy działania.

Z drugiej jednak strony lato i spadek liczby zachorowań oraz zgonów przyczyniły się do rozluźnienia społecznego. Coraz rzadziej nosimy maseczki, nie zachowujemy dystansu - to będzie się musiało zmienić.

Z badania Lewiatana wynika, że 80 proc. dużych i średnich firm domaga się prawa do informacji o stanie zdrowia swoich podwładnych, w tym wiedzy o tym, czy byli oni zaszczepieni na COVID-19.

- Dwie trzecie naszych firm jest przekonana, że będziemy mieli jesienią do czynienia z lockdownem, bo akcja szczepień nie przebiegła wystarczająco sprawnie. Z drugiej strony było wystarczająco dużo czasu, by ci, którzy chcieli, już się zaszczepili. Jeśli więc ktoś tego nie zrobił, powinien teraz ponieść tego konsekwencje, a nie wszyscy solidarnie razem z nim - podkreśla Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Pracodawców Lewiatan.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
NIKIO
4 lata temu
pracodawca nie ma prawa znać mojego stanu zdrowia , i tyle.... gdzie jest tajemnica lekarska , to jest moja prywatna sprawa , a szczepienia są ponoć DOBROWOLNE
rambo
4 lata temu
Co za debilizm ... ''Jeśli więc ktoś tego nie zrobił, powinien teraz ponieść tego konsekwencje, a nie wszyscy solidarnie razem z nim – podkreśla Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Pracodawców Lewiatan.. pytam jakie konsekwencje ???? i to mówi doradca zarządu.... i co jeszcze chciałbys wiedzieć i do czego mieć dostęp ??? guzik cię obchodzi stan mojego zdrowia z czy pracodawca poniesie konsekwencje mojej niedyspozycji jeśli przyjmę ten preparat , dostanę premię i 100 % wynagrodzenia ??? za czas niedyspozycji. kiedy skończy sie ten chloerny cyrk z tą pannnn demią , a dla tych którzy wyleją tutaj wiadro pomyj na to co pisze wg testow przeszłem juz ponoć to dwa razy i co i ku,,,,,,, żyje
CCC
4 lata temu
A niby jakie konsekwencje?Brak szczepienia będzie podstawą do rozwiązania umowy?Szczepionka nie chroni przed nosicielstwem i nie gwarantuje niechorowalności,może tylko łagodzić przebieg.Nie wiem czy istnieje gdzieś profilaktyczne zwalnianie z pracy.
...
Następna strona