Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Koronawirus dobija transport. Firmy toną w długach

18
Podziel się:

Firmy transportowe zalegają z płatnościami. Długi sięgnęły już 981 mln zł i rosną. Koronawirus pogłębił problemy branży.

Firmy transportowe zalegają z płatnościami. Koronawirus pogłębił problemy branży.
Firmy transportowe zalegają z płatnościami. Koronawirus pogłębił problemy branży. (money.pl)

Od początku roku zadłużenie branży transportowej wzrosło o prawie 181 mln zł. Dziś zobowiązania tych firm sięgają niemal miliarda złotych - pisze "Puls Biznesu".

Jak przyznaje Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, dwoma najpoważniejszymi problemami spedycji i logistyki w Polsce są dziś niedostateczna podaż masy towarowej i właśnie opóźnienia w regulowaniu zobowiązań. Dodatkowo, jak wskazuje ”PB”, branża boryka się od wielu lat z nadpodażą usług.

Na te kłopoty nałożył się kryzys związany z koronawirusem. - Tansport drogowy mocno odczuł lockdown. Spowodował on maksymalne ograniczenie konsumpcji, poza produktami codziennej potrzeby. Zwolnił handel krajowy i międzynarodowy. Powstał ”łańcuszek", który ciągnął za sobą ograniczenia w zapotrzebowaniu na transport – wyjaśniał z kolei na łamach ”Rzeczpospolitej” Marcin Wolak, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.

Zobacz także: Obejrzyj też: Ceny mieszkań wreszcie spadną? Ekspert odpowiada

Co czwarta firma odczuła nawet 30 proc. spadek zamówień pomimo otwarcia granic. Firmy rezygnują z wymiany taboru, część zapowiada wycofanie się z rynku – diagnozuje problem ZMPD.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
Tak
4 lata temu
Mniej tirów na drogach to daje plusy
Pol
4 lata temu
Pracuje w niemieckiej firmie, szefostwo kupuje i wymienia tabor za gotówkę więc jeden maks dwa samochody w rok, w polskiej firmie leasing daje możliwość "zakupu" praktycznie bez ograniczeń kolejnych samochodów, już kilka znajomych firm się zawinęło bo raptem spadły frachty, a i mniej ich się zrobiło. Połowa tych pożal się Boże biznesmenów nie ma pojęcia o prowadzeniu biznesu więc padają ale co gorsza i pogrążają ze sobą swoich pracowników.
MW
4 lata temu
Ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble ble!
obiektywny 24
4 lata temu
Od dawna było wiadomo, że flota pojazdów ciężarowych w Polsce jest nadmiernie rozbudowana i nie miała uzasadnienia w bieżących potrzebach. Koronawirus tylko proces przyśpieszył ...
Jak
4 lata temu
Nie widzę tego kryzysu. Na europejskich drogach pełno ciężarówek . No ale jak ktoś goni kierowców po 15 h na dobę to dla niego kryzys.