KPO wadliwie zaprojektowany. Niepokojący raport
Fundusz odbudowy po pandemii odegrał kluczową rolę w odbudowie europejskiej gospodarki, ale został zaprojektowany z poważnymi błędami – wynika z najnowszego raportu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Opóźnienia w realizacji projektów mogą zagrozić skuteczności całego mechanizmu.
Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO) opublikował raport, w którym ocenia funkcjonowanie funduszu odbudowy powołanego po pandemii Covid-19. Zdaniem kontrolerów, mimo że fundusz odegrał istotną rolę w szybkim powrocie europejskich gospodarek na ścieżkę wzrostu, jego konstrukcja zawierała szereg istotnych niedociągnięć.
W raporcie podkreślono, że środki w wysokości 650 mld euro, pożyczane przez Komisję Europejską na rynkach finansowych, rzeczywiście przyspieszyły proces odbudowy – m.in. dzięki zapowiedzi dużych inwestycji już w 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje satelity i systemy kwantowe - wprowadza Polskę do kosmicznej elity - Grzegorz Brona
Jednak zdaniem ETO, Komisja nie zaplanowała z wyprzedzeniem mechanizmu spłaty zadłużenia, ani nie przewidziała wzrostu kosztów obsługi długu, które mogą się podwoić do 2026 r.
Tylko połowa wniosków w terminie
Kontrolerzy zwrócili też uwagę na poważne opóźnienia w realizacji Krajowych Planów Odbudowy (KPO). Według szacunków ETO, aż 37 proc. projektów objętych planami ma zostać zrealizowanych dopiero w ostatnich ośmiu miesiącach działania funduszu, co – w ocenie Trybunału – może zagrozić ich ukończeniu. Zaledwie połowa wniosków o płatność została złożona w terminie.
Raport wskazuje również, że system oparty na tzw. kamieniach milowych, czyli wypłatach środków po realizacji konkretnych reform lub inwestycji, w praktyce nie zapewnia kontroli nad efektywnością wydatkowania.
Trybunał podkreśla, że Komisja nie posiada pełnych danych o kosztach i nie ocenia gospodarności wykorzystania funduszy.