Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Majówka. Kto wyjedzie? Sami dziennikarze. Ludzie obchodzą przepisy jak potrafią

109
Podziel się:

Zagrożenie zakażeniem w czasie partyjnego spotkania jest na tyle niewielkie, że sympatycy ugrupowań politycznych mogą spotykać się w restauracjach. Łódzkie restauracje coraz chętniej otwierają się na "politycznych" gości, a hotelarze cieszą się na kolejnych dziennikarzy w podróży służbowej. Choćby mieli cały dzień spędzić na plaży.

Majówka. Kto wyjedzie? Sami dziennikarze. Ludzie obchodzą przepisy jak potrafią
W lokalach legalnie mogą się odbywać spotkania sympatyków partii politycznych. Daje to duże pole do popisu (Pixabay)

Łódź się upartyjniła. Jak donosi lokalna "Gazeta Wyborcza", w lokalach odbywa się coraz więcej partyjnych spotkań, czasem wielogodzinnych. Aby umożliwić zainteresowanym rozmowy o przyszłości Polski i kondycji społeczeństwa, właściciele barów i restauracji wychodzą im naprzeciw i udostępniają swoje wnętrza.

To oczywiście nie dowód na nagłe zainteresowanie wielką polityką, ale kolejny sposób na obchodzenie restrykcji. O ile bowiem od 24 października zeszłego roku nie wolno stołować się w lokalach ani nawet przysiąść przy stoliku w ogródku, to ograniczenie odpada, gdy stołującymi się są działacze polityczni. W imię demokracji rygory są, w odniesieniu do nich, luzowane.

Od pewnego czasu takie "spotkania" odbywają się w łódzkiej restauracji Aloha Poke, o czym bez skrępowania właściciele piszą na Facebooku.

Zobacz także: Kiedy koniec lockdownu? "Wszyscy jesteśmy zmęczeni". Kostrzewa mówi, co stoi za sukcesem Wielkiej Brytanii

Mateusz Raczyński, właściciel Aloha Poke powiedział w rozmowie z "GW", że wszystko odbywa się zgodnie z rozporządzeniem. W zebraniach osób związanych z partią Strajk Przedsiębiorców udział bierze zawsze maksymalnie kilka osób, nie ma tłoku.

Dodał, że w restauracji regularnie pojawiają się policjanci, ale na wiadomość o tym, że zebrani to członkowie partii, mają się wycofywać.

"GW" wspomina nagraniu z Wielunia (woj. łódzkie), na którym widać, jak funkcjonariusze rezygnują z interwencji w siłowni po tym, jak właściciel poinformował ich, że ćwiczącymi są członkowie partii. Policjanci wycofali się mówiąc, że "nie są władni, by rozstrzygać w tej sprawie". Na odchodnym nie wykluczyli jednak, że prześlą dokumentację sprawy do sądu, by ustalił on, czy nie doszło do naruszeń.

Tajemnica dziennikarska na plaży

Nie tylko członkowie partii politycznych mogą korzystać z pewnych wyłomów od ogólnie obowiązujących zakazów. Kilkanaście grup zawodowych może korzystać z obiektów noclegowych, jeśli pobyt w nich wynika z konieczności wykonywania pracy poza domem. Z przywileju korzystają dziennikarze.

Meldując się w hotelu, powinni okazać legitymację prasową oraz wystawione przez redakcję zaświadczenie, że faktycznie potrzebuje noclegu w związku z wykonywaniem obowiązków. Tyle że hotelarze, którzy bardzo czekają na klientów, raczej nie rzucają potencjalnym gościom kłód pod nóg i przyjmą ich nawet pomimo braku takiego zaświadczenia. Zdobycie legitymacji prasowej wymaga pewnej kreatywności, ale jest do zrobienia.

"GW" podpowiada, że partia Strajk Przedsiębiorców oferuje wykupienie za 100 złotych legitymacji dziennikarskiej w powołanej do życia w lipcu zeszłego roku gazecie pt. "Centralny Szpital Psychiatryczny".

A co, jeśli policja zainteresuje się takim dziennikarzem, który niby przyjechał służbowo do kurortu, a zamiast zbierać materiały, opala się na plaży? Hotelarz, z którym rozmawiała gazeta – i który zapewnia, że żadnym dziennikarzom nie będzie robił problemów – podpowiada, by odpowiadali oni, że to, co robią, jest objęte tajemnicą dziennikarską. Funkcjonariusze nie powinni drążyć tematu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(109)
nadchodzacy
3 lata temu
Nie radza sobie rzadzacy z szarym ludem, to co z gospodarka???
grażyna
3 lata temu
no cóz kombinowanie, smutne niestety, kasę dostają podatków nie płaca biznes się kręci
sopocianin
3 lata temu
ale to chyba też nie jest aż tak, jak piszą - w Sopocie nie widać, żeby jakoś teraz szczególnie wzrosła ilość turystów - hotele wyglądają na zamknięte. Pewnie jakieś są otwarte ale tego nie widać. Pojedyńczy turyści się snują ale to raczej ci co mają swoje własne apartamenty albo je wynajmują
owo
3 lata temu
to nie ludzie - zwierzęta się lepiej zachowują
synek_księdza
3 lata temu
... a więc ... kolejny przykład na to że Polak jak se chce to se kurde potrafi ...
...
Następna strona