Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Lockdown jesienią? Fryzjerzy i kosmetyczki: "Nie damy się zamknąć"

20
Podziel się:

Branża beauty alarmuje, że jeszcze nie wszyła na prostą po dwóch lockdownach związanych z pandemią koronawirusa. Obecny czas wykorzystują na spłatę długów. - Nie damy się łatwo zamknąć - przestrzega rządzących Michał Łenczyński z Beauty Razem.

Lockdown jesienią? Fryzjerzy i kosmetyczki: "Nie damy się zamknąć"
Lockdown jesienią? Branża beauty: nie damy się zamknąć (zdj. ilustracyjne) (Unsplash.com, Adam Winger)

Jak wyliczają przedstawiciele branży, lockdowny kosztowały sektor 127 milionów złotych dziennie. Łącznie daje to około 4 miliardy złotych.

Teraz przedsiębiorcy działający w tym sektorze wykorzystują koniunkturę i pracują w pocie czoła, aby nadrobić straty wywołane przez zamrożenie gospodarki. Specjaliści jednak już nerwowo zerkają na jesień, zwłaszcza wobec podnoszonych informacji o prawdopodobnej IV fali pandemii i ewentualnego lockdownu.

- W tym sezonie klienci przychodzą częściej niż przed rokiem. Oswoili się już z nowymi realiami, czują się w salonach bezpiecznie, a samoocena i poczucie własnej wartości są nam wszystkim potrzebne - ocenia Michał Łenczyński, lider Beauty Razem zrzeszającego około 60 tysięcy specjalistów branży fryzjerskiej i kosmetycznej.

Zobacz także: Nałożyli kary, teraz muszą je cofać. "Kontrole były skandaliczne, przychodzili z gotowym protokołem"

Michał Łenczyński jednak obawia się, że wkrótce "dobra passa" się skończy. Wysoki poziom niepewności czują zarówno specjaliści, jak i klienci. Sen z powiek sektorowi spędza szczególnie widmo IV fali pandemii.

- Po dwóch mocnych kryzysach jesteśmy bardziej doświadczeni i staramy się przygotować na jesień. Znaczna część branży stara się wykorzystać ten sezon, spłacić długi, odłożyć trochę pieniędzy - wyjaśnia przedstawiciel branży.

Przypomniał też, że w zeszłym sezonie branża przygotowała wytyczne sanitarne w porozumieniu z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii, które - w ocenie Michała Łenczyńskiego - czyniły je najbezpieczniejszymi placówkami świadczącymi usługi.

- Nie istnieją żadne źródło badań, z którego mogłoby wynikać, że salony kosmetyczne czy fryzjerskie miałyby być mniej bezpieczne niż sklepy - podkreśla rozmówca PAP. - Nie istnieje możliwość strzyżenia w formie teleporady - dodaje.

Z Indeksu Koniunktury w Branży Beauty wynika, że obrót z lipca 2021 roku w stosunku do lipca 2020 roku był znacznie lepszy u 73,5 proc. przedstawicieli branży. Porównywalny - dla 4,25 proc., trochę gorszy - dla 1,38 proc. a znacznie gorszy - dla 2,13 proc.

- Branża chce pracować i nie da się łatwo zamknąć. Spodziewamy się olbrzymiej presji klientów, żeby salony były otwarte - przekonuje Michał Łenczyński.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
Jan
4 lata temu
Tak trzymać.
Ola
4 lata temu
Skoro szkoły otwarte i tłumy dzieci bez masek , to tym bardziej branża beauty powinna być czynna
Zarośniety :)
4 lata temu
Też się pójdę ostrzyc na jesieni.