Ceny żywności - głównie mięsa i wędlin - mogą drastycznie wzrosnąć. Unia Europejska rozważa bowiem wprowadzenie nowego podatku. Może on doprowadzić nawet do podwojenia cen wieprzowiny, której to statystyczny Polak zjada ok. 40 kg rocznie - podaje next.gazeta.pl.
Jeśli propozycje unijnych ekspertów wejdą w życie w obecnie proponowanym kształcie, ceny za kilogram wołowiny pójdą w górę o 20 zł , wieprzowiny o 15 zł, a kurczaka o ponad 7 zł za kilogram - wylicza Forbes. Najtańsza wieprzowina kosztowałaby więc w sklepie co najmniej 30 zł, a filety z kurczaka ok. 25 zł za kg.
Mięsny podatek, będący elementem nowego "Zielonego Ładu", jednego z najważniejszych środowiskowych projektów Unii, swoją ideą nawiązuje do opłat uiszczanych przez producentów prądu za emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Bo to właśnie emisja CO2 przez branżę mięsną jest głównym pretekstem do wprowadzenia nowej opłaty.
Jak podaje next.gazeta.pl, unijni urzędnicy obliczyli, że z dopłat, które obciążą producentów - a pośrednio również i konsumentów - uzyskają 32 mld euro rocznie, co stanowi równowartość 137 mld zł. Te środki miałyby być przeznaczone na dotacje dla rolników, którzy mieliby wprowadzać bardziej zrównoważone uprawy i hodowle. Eksperci liczą też, że spożycie mięsa spadnie.
Czytaj też: Niemcy: tanie mięso kością niezgody
Średnie spożycie mięsa w Polsce sięga ok. 80 kg na osobę rocznie. 60 proc. przypada na wieprzowinę - ok. 40 kg, drób to ok. 27 kg. Spożycie ryb jest najniższe i wynosi ok. 12 kg rocznie. Badania branżowe przewidują, że w latach 2021-2022 nastąpi zdecydowane zwiększenie spożycia mięsa i wędlin.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl