Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

Podwyżki dla władzy warte 45 mln zł. Policzyliśmy kwotę, jakiej nie pokazali posłowie

109
Podziel się:

Same podwyżki dla parlamentarzystów, rządu i pary prezydenckiej kosztować będą dodatkowe 45 mln zł rocznie – wynika z szacunków money.pl. Tylko w tym roku pochłoną ok. 11 mln zł. A to przecież nie wszystko. Więcej zarabiać będą mogli też samorządowcy.

Podwyżki dla władzy warte 45 mln zł. Policzyliśmy kwotę, jakiej nie pokazali posłowie
(PAP, Radek Pietruszka)

Takiej zgody w Sejmie jak w miniony piątek dawno nie było. Od prawa do lewa niemal wszyscy posłowie zagłosowali za podwyżkami. Dla siebie, prezydenta, pierwszej damy i rządu. A podwyżki nie są małe.

Premier dostanie dwukrotnie wyższą pensję niż obecnie. Podobnie prezydent. Najwięcej na zmianach zyskają wiceministrowie. Ich pensja wzrośnie aż o 113 proc. Co ciekawe, informacje o podwyżkach i sama ustawa zmieniająca wynagrodzenia rządzących została opublikowana w dniu, w którym okazało się, że pierwszy raz od blisko 30 lat Polska wpadła w recesję.

Są podwyżki, nie ma wyliczeń

Ile w sumie będą kosztowały nas podwyżki? Posłowie PiS Kazimierz Smoliński oraz Jarosław Zieliński, którzy złożyli wniosek o zmianę wynagrodzeń, w projekcie ustawy o tym nie piszą. Jak czytamy, ma to być "harmonizacja poziomu wynagrodzeń". Brak jednak informacji, ile ta "harmonia” ma w sumie kosztować.

Zobacz także: Kryzys będzie się pogłębiał? "PKB wzrośnie, gorzej z miejscami pracy"

Projekt jest poselski, a nie rządowy, więc nie musi zawierać oceny skutków regulacji. To w niej trzeba by podać koszty zmiany prawa. Postanowiliśmy więc posłom i senatorom (na razie ustawa przeszła przez Sejm, teraz muszą nad nią zagłosować w Senacie) pomóc, by wiedzieli, za czym podnoszą rękę. I ile ich wyższa pensja kosztować będzie w sumie podatnika.

Z szacunków money.pl wynika, że rocznie po podwyżkach pensje rządzących kosztować będą nas ok. 117 mln zł. To suma zarobków posłów, senatorów, ministrów, wiceministrów, wojewodów, ich zastępców oraz premiera i prezydenta. Założyliśmy, że wiceministrów mamy ok. 90, a każdy wojewoda ma dwóch zastępców. Nie wyłączaliśmy jednocześnie posłów, którzy są w rządzie. Oni pobierać będą tylko jedną pensję.

Dodatkowe miliony złotych na polityków

Z naszych obliczeń wynika, że każdego miesiąca na nowe wyższe wynagrodzenia rządzących trzeba będzie ok. 9,7 mln zł. Dotąd było to ok. 6 mln zł. Wzrost jest więc o ponad 50 proc. Przekładając te dane na cały rok, będzie to w sumie wspomniane już 117 mln zł zamiast obecnych 71 mln zł.

Ustawa zapewne wejdzie w życie w październiku tego roku. I to właśnie już za ten miesiąc posłowie, ministrowie oraz prezydent dostaną wyższe wynagrodzenia. A to oznacza, że w kryzysowym 2020 roku trzeba będzie znaleźć dodatkowe ponad 11 mln zł.

Dodajmy, że to nie koniec kosztów. Nie szacowaliśmy bowiem podwyżek dla jednostek samorządowych. Marszałkowie województw, ich zastępcy, starostowie, wójtowie, prezydenci miast czy burmistrzowie też będą mogli bowiem zarabiać więcej. Te podwyżki nie są jednak pewne.

Pieniądze się po prostu znajdą

Skąd na to pieniądze? Na końcu poselskiego projektu ustawy jest informacja, że koszty zostaną "sfinansowane z bieżącego budżetu" – oczywiście w zakresie podwyżek dla władz centralnych. Przypomnijmy, że ten cały czas nie został znowelizowany. Nie wiadomo więc, ile będzie wynosić dziura budżetowa. I o ile powiększą ją wyższe wynagrodzenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(109)
emerytkaa
3 lata temu
Prezydent i Prezydentowa utrzymuja sie z naszych pieniedzy, maja darmowe: mieszkanie, wyzywienie, ubrania, wiec wynagrodzenie moga przeznaczyc na " drobne" wydatki.
Czytelnik
3 lata temu
Najłatwiej wydać polecenie a o realizację niech się martwią inni tak rządzić to każdy G...... potrafi.(Oddział zakaźny w Braniewie pilnie prosi o pomoc. Sprawdź, czego potrzebują)
Slawek
4 lata temu
Naj pierw podwyżki dla ludzi i praca. potem dla rządu. Bo ludzie utrzymują ten niby rząd.
iga
4 lata temu
Mam 852,52 gr emerytury. Gdzie te 1100 zł. Co dostane 13 i co z niej g... mam. opiekowałam sie dzieckiem całe zycie niemal jej poswiecam nie warto bo sie ma gówno. Sobie serwuja podwyzki. może mniejsze aby buzet wytrzymał bo zaraz braknie dla nas. w wtedy kolejne wybory juz beda inne. Sklończyc z przyilejami dla wdszystkich Emerytury dla wszystkich sa jednakowe albo np matki osób nieoełnosprawnych tez to grupa uprzeywilejowana i domaga sie wiekszej emerytyrty
polok
4 lata temu
Jakie podwyżki. Nie będzie podwyżek. PO chciało wpuścić PiS w maliny, a samo zostało z ręką w nocniku. Sprawa jest zamknięta.
...
Następna strona