Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Ministerstwo zdrowia odpiera zarzuty "GW" w sprawie zakupu respiratorów. Żąda sprostowania, a dziennik zapowiada kolejne publikacje

2
Podziel się:

Ministerstwo zdrowia zapewniło, że pierwsza partia respiratorów zamówionych od firmy E&K została dostarczona, więc "Gazeta Wyborcza" napisała nieprawdę przekonując, że jest inaczej. "GW" broni swoich ustaleń i zapewnia, że kolejne kompromitujące ministerstwo fakty zostaną opublikowane jeszcze w środę.

Ministerstwo zdrowia zapewniło, że zarzuty "GW" o to, że umowa na sprzedaż respiratorów nie jest realizowana, są chybione
Ministerstwo zdrowia zapewniło, że zarzuty "GW" o to, że umowa na sprzedaż respiratorów nie jest realizowana, są chybione (East News)

"Nieprawdą jest, że spółka E&K, od której ministerstwo zdrowia kupiło 1,2 tys. respiratorów za 200 mln zł, nie dostarczyła jeszcze ani jednego aparatu. Nieprawdziwe jest tym samym również stwierdzenie, że firma nie dostarczy ani jednego aparatu. Firma E&K dostarczyła pierwsza partię 50 respiratorów, które znajdują się z magazynie Agencji rezerw Materiałowych. Kolejne dostawy będą realizowane jeszcze w czerwcu" – tak brzmi odpowiedź ministerstwa zdrowia na zarzuty "Gazety Wyborczej".

Dziennikarze napisali, że resort zdrowia kupił niemal 1,2 respiratorów od spółki E&K z Lublina, której właścicielem jest Andrzej Izdebski, zamieszany niegdyś w nielegalny handel bronią. ONZ za przemyt broni do Angoli i Liberii umieścił go na swojej czarnej liście. Więcej o sprawie piszemy tu.

Ministerstwo zaprzeczyło również doniesieniom, że wiceminister Janusz Cieszyński "unikał składania podpisu na jakichkolwiek umowach ws. zakupów związanych z epidemią".

Zobacz także: Obejrzyj: Maseczki bez atestów. Wiceminister zdrowia polemizuje ze Sławomirem Neumannem. "Każdy mógł ofertę przesłać"

- Minister Cieszyński podpisał się m.in. pod umową na zakup respiratorów – czytamy w sprostowaniu, które zostało wysłane do redakcji "GW".
Na wezwanie do zamieszczenia sprostowania od razu zareagował Roman Imielski, szef działu Kraj w "Gazecie Wyborczej".

- Drogie ministerstwo, od tygodnia nie odpowiadaliście na nasze pytania w tej sprawie. Te 50 respiratorów to nie te z zakontraktowanych, o których nikt nie słyszał – napisał na Twitterze.

Zapowiedział również, że to nie koniec dziennikarskich ustaleń na temat współpracy ministerstwa z firmą E&K. Kolejne informacje w tej sprawie mają zostać opublikowane w środę 10 czerwca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
lolo
4 lata temu
Zastanawiam się jak się odbywają zakupy przez ministerstwo, bo normalnie to samorządy zazwyczaj ogłaszają przetarg, a zapłata za towar lub usługę następuje częściowo w trakcie realizacji lub całość po zrealizowaniu zamówienia. Zakupy rządowe wyglądają natomiast tak, jak by ktoś kupował na przykład na aliex...sie zabawkę za 2dolary.
Ron
4 lata temu
A ile normalnie kosztuje taki respirator??? Przy tej cenie wychodzi po 166 tys za sztukę. Chyba coś dużo.??? Przeciętna cena respiratora to 40-55 tys zależnie od wyposażenia. Coś po drodze zdrożał bardzo