"Na ostrzu noża". Ważą się losy unijnego celu klimatycznego na 2040 r.
Unijni ministrowie środowiska we wtorek w Brukseli będą głosować nad wyznaczeniem nowego celu klimatycznego dla UE na 2040 r. Według unijnych dyplomatów pomimo dodania do kompromisowego tekstu kilku bezpieczników, w tym klauzuli rewizyjnej, o którą upominała się Polska, decyzja jest wciąż "na ostrzu noża".
Unia Europejska stoi przed ważnym wyborem dotyczącym przyszłości klimatycznej. We wtorek, ministrowie środowiska z krajów UE spotkają się w Brukseli, by podjąć decyzję na temat nowego celu w kwestii redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2040 r. Mimo wprowadzenia klauzuli rewizyjnej, o którą postulowała Polska, osiągnięcie konsensusu wciąż pozostaje wyzwaniem. Polskę na posiedzeniu w Brukseli reprezentować będzie wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta.
Według dyplomatów, brak zdecydowanej większości głosów nie sprzyja przyjęciu nowego celu. W piątek nie udało się uzyskać poparcia kwalifikowanej większości, czyli co najmniej piętnastu państw stanowiących 65 proc. populacji UE. Źródło PAP przewiduje dalsze "rozwadnianie" unijnego celu, co może zmienić układ sił.
Co więcej, poprawki, które pojawiły się w weekend, wyszły naprzeciw oczekiwaniom Włoch i Francji, zwłaszcza jeśli chodzi o pochłanianie dwutlenku węgla oraz możliwość użycia tzw. kredytów węglowych.
Jak pracować, żeby nie zwariować?- Miłosz Brzeziński w Biznes Klasie
Będą zmiany w ETS2?
Unia Europejska dąży do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. względem poziomu z 1990 r. Nowe przepisy mają uwzględniać kwestie konkurencyjności gospodarczej, postępu technologicznego i cen energii. Obecnie obowiązujące prawo przewiduje obniżenie emisji o 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie klimatycznej neutralności do 2050 r.
Wprowadzenie systemu handlu emisjami ETS2 obejmującego transport i ogrzewanie od 2027 r. jest jednym z głównych tematów dyskusji. Spotkanie ministrów odbędzie się tuż przed COP30.
- Zapisy prawa klimatycznego nie odnoszą się bezpośrednio do wprowadzenia ETS2, ale ponieważ zarówno ten system, jak i kwestia standardów CO2 dla samochodów jest powiązana z celem na 2040 r., spodziewamy się we wtorek rozmowy także o tym - zapowiedział unijny dyplomata.
UE porzuca swoje ambicje klimatyczne? "Nie, nie mamy powodów do wstydu"
Ostateczna decyzja ma znaczenie dla stanowiska UE na zbliżającym się szczycie klimatycznym COP30, który odbędzie się w Brazylii. Unia Europejska chce przyjechać z silnym przesłaniem, pokazując zaangażowanie w walce ze zmianami klimatu.
Niezależnie od wyniku obrad, unijni decydenci nie zgadzają się z tezą, że UE porzuca swoje ambicje klimatyczne. - Popatrzmy na tych, których w Brazylii nie będzie i którzy wystąpili z porozumienia paryskiego albo na tych którzy przyjadą, ale z o wiele mniejszymi zobowiązaniami niż to, co robi UE. Nie, nie mamy powodów do wstydu - powiedział unijny dyplomata.
Źródło: PAP