Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Nasila się plaga kradzieży. Część winnych tłumaczy się biedą. Policja komentuje

22
Podziel się:

W 2022 roku doszło w Polsce do 476 tysięcy przestępstw o charakterze kryminalnym. To o ponad 8 tysięcy więcej niż w roku poprzednim - donosi "Rzeczpospolita". Plagą są kradzieże. Ze sklepów najczęściej zabierane bez płacenia są alkohole i kosmetyki. - To pokazuje, że nie można takich zachowań usprawiedliwiać niskimi dochodami czy biedą - komentuje rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.

Nasila się plaga kradzieży. Część winnych tłumaczy się biedą. Policja komentuje
Liczba kradzieży w Polsce wzrosła (Getty Images, Daniel Jedzura kontakt@mdfotografia.pl)

Jak informuje czwartkowe "Rzeczpospolita", ponad połowę spośród wszystkich przestępstw, do których doszło w ubiegłym roku, stanowiły czyny o charakterze kryminalnym - w całym kraju odnotowano ich 476 tys., to o 8,1 tys. więcej niż rok wcześniej. "Co niepokojące, częściej dochodziło do tzw. przestępstw pospolitych, do których zalicza się siedem najbardziej uciążliwych dla społeczeństwa kategorii. A plagą są kradzieże" - wskazuje gazeta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Napad na jubilera w Lublinie. Blisko 3 mln zł strat. To ich poszukują policjanci

Więcej kradzieży w Polsce. Policja: nie można takich zachowań usprawiedliwiać biedą

Wzrost liczby kradzieży potwierdził w rozmowie z "Rz" insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji. Jak zauważył, w sklepach bez płacenia zabierane są głównie alkohole i drogie kosmetyki. - To pokazuje, że nie można takich zachowań usprawiedliwiać niskimi dochodami czy biedą - ocenił.

Z danych KGP wynika, że w 2022 r. doszło do 249 tys. przestępstw pospolitych - to wzrost o 10,7 tys. wobec 2021 r. Wśród nich dominują kradzieże, których skala jest ogromna - w ubiegłym roku sięgnęły poziomu 124 tys. To o ponad 12 tys. więcej niż rok wcześniej (nie licząc wykroczeń). "Kradzieżowa plaga dotyka zwłaszcza dużych miast, gdzie złodzieje mają pole do popisu" - podkreśla "Rz".

Chociaż kradzieży było więcej, sprawcy rzadziej trafiali do aresztu, ale częściej wpadali na gorącym uczynku i częściej kradli nieletni (wzrost młodych o pół tysiąca). Policja wykrywa średnio sprawców 42,4 proc. kradzieży (wzrost o 2,6 proc.), ale np. w woj. lubelskim czy warmińsko-mazurskim - 58 proc. W Warszawie - co czwartą. Zdarzają się tłumaczenia o motywacji 'z biedy' - jak w ub.r. w Katowicach, gdzie kobieta ukradła w markecie chleb i kefir warte 12 zł - czytamy.

Gazeta zauważa również, że o ponad 3,2 tys. - do poziomu 70,1 tys. - spadła liczba włamań. "Są jednak regiony, w których włamań przybyło - najbardziej (wzrost o blisko jedną szóstą) w Wielkopolsce. Być może złodziei kusi zamożność mieszkańców regionu - sugerują funkcjonariusze, bo nie widzą innego prostego wytłumaczenia. Niewątpliwie dane w Wielkopolsce podbili włamywacze, ujęci jesienią ub.r., po kilku latach działalności - usłyszeli 130 zarzutów" - czytamy.

"Wzrosła też skala przestępstw gospodarczych - o ponad 39 tys. - do poziomu blisko 265 tys. Przy czym największy, bo 186-procentowy wzrost (z 40 tys. do blisko 75 tys.) miał miejsce na Śląsku" - informuje dziennik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
Suweren
rok temu
Większość tych przestepst robi sama milicja , przecież sami na siebie nie będą robić dochodzenia
Karol1994
rok temu
Zgadzam się z insp. Ciarka odnośnie tego, że nie można żadnych kradzieży usprawiedliwiać niskimi dochodami oraz biedą. Kradzież to kradzież, czyli przestępstwo i każdy kto tego dokona musi za to ponieść odpowiednie konsekwencje. Pod koniec lat 80 i w latach 90 moja mama pracowała jako dziennikarka w jednej z gazet. Często opisywała przypadki kradzieży w swoich artykułach. Mówiła, że wtedy kradzieże były już poważnym problemem i ludzie kradli na potęgę cokolwiek się dało - od pieczywa aż po drogą (jak na tamte czasy) odzież. Sama też była świadkiem jednej z takich kradzieży. Wychodzi na to że historia lubi się powtarzać i to co było plaga 30 lat temu teraz znowu jest problemem. Może zamiast narzekać na inflację i złą politykę powinniśmy sami wziąć sprawy w swoje ręce i zapobiec tym kradzieżom?
🚜🚜🚜🚜🚜
rok temu
policja pis nie jest żadnym wykładnikiem statystyk to po prostu służba pisowska i tyle idźcie pilnować prezesa milicjanci!!!!!!!
Msxx
rok temu
Nie dość że z ze swoimi były problemy to jeszcze popis przesiedli z 4mln gości z tryzubem
Klops
rok temu
Czy wierzycie że koledzy tow Ciarki rejestruja i prowadza sledztwa w sprawie kradzieży bułek czy też chleba? Ale tow Ciarka arbitralnie opowiada że biedy w kartflanym bajzlu ni ma.
...
Następna strona