Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Niemcy zaskoczeni postawą Polski. Chodzi o ważną pomoc w dostawach ropy

628
Podziel się:

- Dla rafinerii w Schwedt liczy się każda kropla ropy - powiedział Deutsche Welle Jörg Steinbach, minister gospodarki Brandenburgii. Tymczasem strona polska odmówiła wyładunku dla niemieckiego zakładu, bo chodziło o ropę zamówioną przez Rosnieft.

Niemcy zaskoczeni postawą Polski. Chodzi o ważną pomoc w dostawach ropy
Kanclerz Olaf Scholz i Mateusz Morawiecki (GETTY, SOPA Images)

Dziewięć na dziesięć samochodów w Brandenburgii i Berlinie tankuje paliwo pochodzące z rafinerii Schwedt. W zakładzie pracuje wielu Polaków, a jej produkty zaopatrują również zachodnią Polskę.

Po wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę Niemcy szukają zabezpieczenia dla swojej rafinerii. Ponieważ przerabiała ona głównie rosyjską ropę dostarczaną ropociągiem "Przyjaźń" istniało realne ryzyko, że pojawi się problem z jej zaopatrzeniem.

Dla rafinerii w Schwedt liczy się każda kropla ropy - powiedział Deutsche Welle Jörg Steinbach, minister gospodarki Brandenburgii.

Częściowo jej potrzeby są pokrywane przez dostawy przez port w Rostocku, ale ważnym kierunkiem jest też ropa zamawiana w Gdańsku oraz negocjowane dostawy z Kazachstanu.

- W tej chwili 60 procent dostaw ropy do rafinerii realizujemy przez Rostock. Jeśli strona polska będzie nas wspierać tak, jak byśmy chcieli, to dotrze do nas kolejne 200-240 tysięcy ton ropy miesięcznie. Z Kazachstanu będzie to 100-120 tysięcy ton, a więc około 960-1000 tysięcy ton rocznie. W sumie import ten zapewni około 96 procent wykorzystania mocy produkcyjnych rafinerii w Schwedt - wyjaśniał Steinbach.

Niemcy zaskoczeni

Jak pisaliśmy w money.pl, porozumienie, które w grudniu zawarła Warszawa z Berlinem, pozwoliło Niemcom zabezpieczyć zwłaszcza ważną dla naszych sąsiadów rafinerię Schwedt.

Zgodnie z deklaracją zaopatruje je w ropę sprowadzaną do Polski przez port w Gdańsku. Strona niemiecka liczy również na dalsze dostawy również w kolejnych miesiącach. Ale jak się okazuje nie obyło się również bez incydentów.

Jak relacjonował Steinbach, gdy spółki córki Rosnieftu w Niemczech, które są pod zarządem powierniczym, chciały rozładować statek w Gdańsku, strona polska odmówiła, bo chodziło o ropę zamówioną przez Rosnieft.

- To nas trochę zaskoczyło, bo myśleliśmy, że objęcie tych spółek zarządem powierniczym stronie polskiej wystarczy. Mamy taką sytuację, że Polska sama dopiero niedawno wstrzymała import rosyjskiej ropy - zaznaczył.

Wyraził też nadzieję, że nie będzie ograniczeń dostaw do Schwedt przez Gdańsk. - Ale jeśli tak się stanie, to oczywiście rozumiemy, że przede wszystkim własne dostawy są na pierwszym planie. Jest więc parę kwestii, które powinny być jeszcze rozwiązane dyplomatycznie i politycznie, tak abyśmy po przeglądzie w Schwedt doszli do rozsądnej współpracy - dodał.

Rosyjski problem

Sprawa rosyjskich udziałów w Schwedt budzi w Polsce kontrowersje. Jak wyjaśnialiśmy w money.pl, spółka córka rosyjskiego koncernu, Rosnieft Niemcy, posiada 37,5 proc. akcji w rafinerii Schwedt. Dokładnie taki sam udział ma Shell. Jednak to Rosjanie posiadali pakiet kontrolny za spraw kolejnej spółki zależnej - RN Refining & Marketing. Łączne udziały rosyjskich firm sięgają 54 proc.

We wrzeniu rząd w Berlinie nakazał, by akcje rosyjskiego koncernu przeszły w zarząd komisaryczny, a kontrolę przejęło ministerstwo gospodarki za pośrednictwem Federalnej Agencji ds. Sieci.

Nadzór komisaryczny nad aktywami rosyjskiej spółki nie oznaczał jednak nacjonalizacji, ani przejęcia aktywów przez niemiecki rząd.

Przypomnijmy, że jak donosił Reuters, PKN Orlen miał być zainteresowany odkupem udziałów rosyjskich w Schwedt. Na pytania money.pl o tę kwestię polski koncern odpowiada tak:

"PKN Orlen nie komentuje informacji medialnych dotyczących rafinerii w Schwedt. O planowanych czy realizowanych projektach oraz inwestycjach informujemy za pomocą oficjalnych kanałów komunikacji w momencie podjęcia stosownych decyzji. Jednocześnie informujemy, że na bieżąco obserwujemy sytuację w regionie".

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(628)
artur
3 miesiące temu
Mieszkam w Berlinie.Ja i moi sąsiedzi oczekujemy na upadek reżimu w Kijowie i odpieprzenia się SZAP od RFN.
zabi plus
rok temu
Polska była źródłem nie wyobrazalnych cierpień wielu istnień ludzkich,co z tego że jurysdykcję przejęły Faszystowskie Niemcy, obóz w Oświęcimiu był zbudowany polskimi rękami,pierwszy transport Polaków nie był przypadkowy byli to ludzie wyselekcjonowani ,pytanie przez kogo?,przejazd do Oświęcimia trzecią klasą,stworzono Elite obozową, Oświęcim był zylayzlota nie tylko dla załogi obozu ale także dla funkcyjnych ,nie którzy trzymali się Niemców do wyzwolenia.Podjeto decyzję o budowie lotniska jako przyczółku do przyszłego konfliktu z Rosją,gdzie będą mogły londowac samoloty transportowe itd.Pozbawilisvie ludzi dochodów chcecie otworzyć nowy rozdział gdzie piekło drugiej wojny będzie traktowane jako preludium do nowego rozmiaru piekła.
zabi plus
rok temu
Mamy dogrywkę do drugiej wojny światowej,czy konsekwencję zdestabilizowania Europy Bliskiego Wschodu może skończyć się dobrze,powątpiewam.Slupy z PIS zostaną odsunięte od władze,znowu będzie że Niemcy przy współudziale Rosjan są zagrożeniem dla świata,a Żydzi są tymi którzy odnieśli największe korzyści.
Greta
rok temu
Jak pies ogrodnika,postępuje rząd.
Jar
rok temu
Tajny współpracownik Stasi Jakob!!!
...
Następna strona