Nissan wstrzymuje produkcję elektryków w USA. Oto powód
Koncern Nissan wstrzymuje plany produkcji elektrycznych SUV-ów w swoim zakładzie w amerykańskim stanie Missisipi - poinformował japoński nadawca NHK. Krok ten jest reakcją na spodziewany spadek popytu w związku z wygaśnięciem w USA federalnych ulg podatkowych dla nabywców pojazdów elektrycznych.
Nissan zwraca uwagę, że wstrzymanie ulg podatkowych w wysokości do 7,5 tys. dolarów dla nabywców e-aut w Stanach Zjednoczonych przełoży się na spadek popytu na tego typu pojazdy.
Na podobny krok zdecydowała się wcześniej inna japońska firma, Honda Motor, która kończy z produkcją w USA swojego luksusowego modelu elektrycznego Acura.
W lipcu Nissan ogłosił plan restrukturyzacji, który zakłada zamknięcie siedmiu z 17 fabryk oraz zwolnienie 20 tys. pracowników do końca marca 2028 roku. Decyzja ta jest elementem szeroko zakrojonego programu naprawczego, który firma przedstawiła w maju. Celem jest osiągnięcie rentowności do marca 2027 roku.
Spór o dom jednorodzinny z 30 pokojami. Deweloper: to jest normalna inwestycja
Decyzja o rekonfiguracji strategii koncernów zapada w szerszym kontekście relacji handlowych na linii Tokio-Waszyngton.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił 22 lipca "potężną umowę" handlową z Japonią, obejmującą zobowiązanie strony japońskiej do zainwestowania w Stanach Zjednoczonych 550 mld dolarów oraz 15-procentową stawkę celną dla towarów importowanych z Japonii do USA, w tym samochodów.
To stawka niższa od ogłoszonej przez amerykańską administrację w kwietniu (24 proc.) i zapowiedzianej w lipcu (25 proc.). W przypadku samych samochodów stawka cła wynosiłaby 27,5 proc.
Sektor motoryzacyjny jest kluczowy dla japońskiej gospodarki. W 2024 r. eksport pojazdów do USA był wart ok. 41 mld dolarów. Razem z częściami samochodowymi, na które cła również zostały ustalone na poziomie 15 proc., stanowił on jedną trzecią całego japońskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych.